9 chrześcijan - kobiet, mężczyzn i dzieci - zginęło, gdy tłum muzułmanów zaatakował 1 sierpnia po południu chrześcijańską kolonię w Gojra w stanie Pendżab - poinformował „The Pakistan Christian Post”. Zamaskowani muzułmanie podpalili również 50 chrześcijańskich domów, a kolejne zdewastowali.
Akcja wyglądała na wcześniej przygotowaną. Koło południa tysiące muzułmanów zebrało się na stacji kolejowej w Gojra, gdzie rozpoczął się marsz w kierunku chrześcijańskiej części miasta. Od 50 lat zamieszkuje ją około 2 tys. chrześcijańskich rodzin. Gdy muzułmański marsz zbliżał się do celu, odłączyła się od niego 200-osobowa grupa, która zasłoniwszy twarze tradycyjnymi muzułmańskimi chustami, otworzyła ogień do zamieszkałych przez chrześcijan domostw. Konsternację w Pakistańskim Kongresie Chrześcijan wzbudziło skandaliczne oświadczenie władz Pendżabu, które zbagatelizowały całą sytuację, zrzucając odpowiedzialność za tragedię na barki „szaleńca”.
Wokół sprawy toczy się też gra próbująca skłócić chrześcijan z sunnitami, bo to ten odłam muzułmański media powszechnie oskarżyły o tragedię. Lider Pakistańskiego Kongresu Chrześcijan Nazir S. Bhatti wyraził zdumienie taką interpretacją zdarzeń, bo chrześcijanie zawsze mieli bliskie i serdeczne stosunki z sunnitami.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu