Reklama

Savoir-vivre

Zachowanie w środkach komunikacji miejskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy jesteśmy w autobusie, tramwaju czy metrze, powinniśmy, tak nakazuje dobre wychowanie, pamiętać o tym, że obok są inni ludzie, którzy mają określone prawa i potrzeby, których prawa powinniśmy respektować, a potrzeby, w miarę moliwości, brać pod uwagę.
Jeżeli nie jesteśmy w bardzo podeszłym wieku, schorowani czy osłabieni chorobą lub niepełnosprawni, mamy, co powinno być dla wszystkich (ale coraz częściej nie jest) oczywiste, obowiązek, tak moralny, jak i podpowiadany przez savoir-vivre, ustąpienia miejsca tym, którzy są od nas słabsi czy zdecydowanie starsi, nie mówiąc już o osobach niepełnosprawnych. Gdy zajmujemy miejsce przeznaczone w świetle przepisów dla osób niepełnosprawnych, mamy także taki obowiązek w świetle prawa.
Pamiętając o innych, nie powinniśmy głośno rozmawiać ze znajomymi czy przez telefon komórkowy. Rozmowy należy tak wyciszyć, by nikt ich nie słyszał. Jeżeli jest to niemożliwe, trzeba przełożyć je na inny czas. Możemy np. odebrać telefon i powiedzieć: „Nie mogę teraz rozmawiać”. Należy też wyciszyć dzwonek telefonu. Może on przeszkadzać innym, rozpraszać ich (gdy np. czytają czy uczą się) lub budzić (szczególnie w godzinach porannych).
Gdy mężczyzna przebywa z kobietą w zatłoczonym autobusie, powinien ją chronić własnym ciałem przed naporem tłumu, ale nie stać do niej twarzą w twarz.
Przed wejściem do środka komunikacji miejskiej zawsze tak stajemy, by umożliwić innym wysiadanie. Przepuszczamy przodem osoby starsze, niepełnosprawne, z wózkami, z bagażem i kobiety. Pomagamy wsiąść tym, którzy mają z tym kłopoty. Nie pchamy się brutalnie do środka, gdy jest tłok. Postarajmy się to zrobić delikatnie, przepraszając równocześnie osoby, które już znajdują się w środku.
Wsiadając do autobusu w towarzystwie osoby ważniejszej czy starszej, przepuszczamy ją przodem. Wysiadamy pierwsi, pomagając wysiąść towarzyszącej nam kobiecie lub osobie starszej, przez podanie jej ręki.

www.savoir-vivre.com.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Duszpasterz ubogich

Ten święty był człowiekiem miłosierdzia.

Urodził się w Pouy (obecnie St-Vincent-de-Paul w południowo-zachodniej Francji). Od najmłodszych lat musiał ciężko pracować. W wieku 14 lat rozpoczął naukę w szkole franciszkanów w Dax, a gdy miał 19 lat został kapłanem. Następnie studiował w Tuluzie oraz na uniwersytetach w Rzymie i Paryżu. Kiedy płynął przez Morze Śródziemne z Marsylii do Narbonne, został – wraz z całą załogą i pasażerami – napadnięty przez tureckich piratów i przewieziony do Tunisu jako niewolnik. Po uwolnieniu jego życie się zmieniło. Decydujące były lata 1608-1620. Wówczas w Paryżu Wincenty spotkał m.in. ks. Pierre’a de Berrulle’a, który zgromadził wokół siebie kapłanów i ukazał im wielkość oraz znaczenie posługi kapłańskiej. W tym okresie Wincenty wiele zawdzięczał też św. Franciszkowi Salezemu i św. Joannie Franciszce de Chantal. Głosił Chrystusa galernikom (więźniom, którzy pracowali jako wioślarze). Zaczął dostrzegać ludzką nędzę materialną i moralną. W 1617 r. złożył Bogu ślub poświęcenia się ubogim i wraz z kilkoma kapłanami w sposób bardzo prosty i dostępny głosił ubogim słowo Boże. W ten sposób w 1625 r. powstało Zgromadzenie Księży Misjonarzy – lazarystów. Wincenty założył również stowarzyszenie Pań Miłosierdzia. Spotkanie ze św. Ludwiką de Marillac zaowocowało powstaniem Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia (1633 r.), zwanego szarytkami (od franc. charite – miłosierdzie).
CZYTAJ DALEJ

Nauczyciele poruszeni informacją o przywróceniu do szkół przyrody; obawiają się o pracę

2024-09-24 07:16

[ TEMATY ]

przyroda

edukacja

Adobe Stock

Nauczyciele są poruszeni informacją o przywróceniu do szkół przyrody; obawiają się, że na skutek tej reformy część osób straci pracę - informuje we wtorek "Rzeczpospolita".

Gazeta przypomina, że jednym z elementów reformy w 2026 r. ma być przedłużenie nauczania przyrody w szkole podstawowej o kilka lat. Zastąpiłaby ona biologię, chemię i geografię, może też fizykę na najwcześniejszym etapie nauczania. Dziś przyroda jest tylko w klasie IV.
CZYTAJ DALEJ

„Bo w życiu potrzebna jest mądrość i miłość” – pielgrzymki maturzystów diec. toruńskiej i arch. białostockiej

2024-09-27 20:52

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

BPJG

Młodzież maturalna archidiecezji białostockiej i diecezji toruńskiej modli się dziś na Jasnej Górze. Ci pierwsi poznają Maryję jako „Stolicę Mądrości”, drudzy uczą się od Niej „miłości w podskokach”. Maturzyści obu grup jasnogórskie spotkanie rozpoczęli od wysłuchania konferencji. Centralnym punktem pielgrzymki jest Msza św. Wieczorem młodzi wezmą też udział w nabożeństwie drogi krzyżowej.

Podziel się cytatem Maturzyści diecezji toruńskiej chcą „żyć miłością w podskokach”, jak głosi ich hasło. Duszpasterz młodzieży, ks. Dawid Wasilewski podkreśla, że Jasna Góra i dzisiejsza pielgrzymka mogą stać się dla nich trampoliną, bo najważniejsze jest dawać młodym możliwości.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję