Na ziemi jesteśmy tylko przechodniami - podkreślił 10 kwietnia metropolita wrocławski abp Józef Kupny w czasie Mszy św., sprawowanej w intencji ofiar katastrofy prezydenckiego Tupolewa sprzed 4 lat. Wezwał przy tym do zaprzestania kłótni i sporów. Eucharystię poprzedziło złożenie kwiatów pod tablicami upamiętniającymi Dolnoślązaków, którzy towarzyszyli wtedy prezydentowi RP Lechowi Kaczyńskiemu w drodze na uroczystości w Katyniu.
Kaznodzieja przywołał publikowane w mediach po katastrofie obrazy pustych gabinetów, w których pracowały osoby lecące Tupolewem. "Wszystko wyglądało tak, jakby odeszli na moment, jakby za chwilę mieli tam wrócić i dalej pracować" - powiedział mówca i dodał: "Trudno nam było się pogodzić, że projekty nie zostały dokończone, że przygotowane kazanie nie zostało wygłoszone, że rozmowy się urwały. W takich chwilach dociera do nas, że kiedyś przygotuję kazanie, którego nie wygłoszę, że rozpoczniesz pracę, której nie dokończysz i tak naprawdę to wszystko jest poza naszą ludzką kontrolą".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Metropolita wrocławski zaznaczył, że przekonanie, iż na ziemi jestem tylko pielgrzymem, jest bardzo cenne, chroni bowiem człowieka przed niewłaściwym przeżywaniem swojej doczesności. "Gdy żyję ze świadomością, że tutaj jestem tylko na chwilę, wówczas dociera do mnie, że sensem mojego życia nie są walka, spory i kłótnie i że nie warto zasypiać ze świadomością, iż ktoś z mojego powodu płacze czy że swoją decyzją kogoś skrzywdziłem, nie warto kończyć dnia, nie będąc pogodzonym z tymi, z którymi może się spieraliśmy" – podkreślał abp Kupny w kazaniu.
Po Mszy św. z katedry kilkaset osób przeszło w marszu pamięci na wrocławski Rynek.