Franciszek nie ukrywał, że od dawna pragnął okazać swą bliskość i miłość osobom zmuszonym do opuszczenia swoich domów, co w Sudanie Południowym stało się doświadczeniem powszechnym i zbiorowym. Powodem tej tragedii jest trwający w tym kraju konflikt, ale także klęski żywiołowe. Wezwał do zakończenia wszystkich konfliktów, do poważnego wznowienia procesu pokojowego.
Papież podkreślił konieczność rozwijania się jako społeczeństwo otwarte, „tworząc jeden naród za sprawą wyzwania, jakim jest integracja, a także ucząc się języków używanych w całym kraju, a nie tylko we własnej grupie etnicznej”. Zachęcił do unikania marginalizacji grup i tworzenia ludzkich gett.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ojciec Święty nawiązał do słów pani Sary Beysolow Nyanti, zastępcy specjalnego przedstawiciela w misji ONZ w Sudanie Południowym (UNMISS). Powiedziała ona, że choć w kraju tym mamy do czynienia z największym kryzysem na kontynencie afrykańskim, to mimo wszystko z twarzy uchodźców nie zniknęły uśmiech ani nadzieja. Franciszek wskazał, że kobiety są kluczem do przekształcenia kraju: Zaapelował: „chrońcie, szanujcie, doceniajcie i oddawajcie cześć każdej kobiecie, dziecku, dziewczynie, młodej, dorosłej, matce, babci. Bez tego nie będzie przyszłości”.
Reklama
Zwracając się do osób przesiedlonych wewnętrznie papież stwierdził: „Jesteście zalążkiem nowego Sudanu Południowego, ziarnem dla żyznego i bujnego rozwoju tego kraju. Jesteście nim wy, pochodzący z różnych grup etnicznych, wy, którzy cierpieliście i cierpicie, ale nie chcecie odpowiadać na zło większym złem. Wy, którzy wybieracie braterstwo i przebaczenie, którzy pielęgnujecie lepsze jutro… Bądźcie ziarnami nadziei, w których już teraz można dojrzeć drzewo, które pewnego dnia, miejmy nadzieję że już niedługo, wyda owoce” – wezwał Ojciec Święty.
Franciszek podkreślił znaczenie korzeni, ale także zachęcił: „Jeśli konflikty, przemoc i nienawiść wymazały z pamięci pierwsze karty życia tej Republiki, bądźcie tymi, którzy napiszą na nowo jej historię pokoju!”. Wyraził też wdzięczność wszystkim niosącym pomoc oraz oddał hołd wielu pracownikom organizacji humanitarnych, którzy stracili życie, a także wezwał do poszanowania tych, którzy pomagają, oraz do szacunku dla struktur wspierających ludność, które nie mogą stać się celem ataków i wandalizmu.
Papież podkreślił konieczność wsparcia samodzielnego rozwoju osób przesiedlonych wewnętrznie. Zapewnił też o swej bliskości wszystkich uchodźców z Sudanu Południowego, którzy znaleźli schronienie za granicą. Na zakończenie wraz z Arcybiskupem Canterbury i moderatorem Zgromadzenia Ogólnego Kościoła Szkocji udzielił swego błogosławieństwa.