Reklama

Budujemy Dom

Niesamowita radość dzieci, ich rodziców, a nierzadko i dziadków, nieraz także trema, wola zwycięstwa, a nade wszystko wspólna zabawa towarzyszyły festynowi "Na dzień dobry", zorganizowanemu 28 września przez Centrum Kultury Katolickiej "Wiatrak", Duszpasterstwo Akademickie "Martyria" oraz parafię pw. Matki Bożej Królowej Męczenników w Bydgoszczy.

Niedziela gnieźnieńska 43/2002

Fot. Adam Jaworski

Fot. Adam Jaworski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gośćmi specjalnymi imprezy byli znani lekkoatleci: Artur Partyka, Sebastian Chmara, Jakub Chmara, Mirosław Chmara, Artur Kochutek, Jacek Strusik, Robert Michniewski, Krzysztof Andrzejak, Leszek Śliwa oraz Jarosław Kotewicz.
Spośród licznych dyscyplin, konkurencji, gier i zabaw każde dziecko znalazło coś dla siebie. Na najlepszych czekały puchary, dyplomy i liczne upominki od sponsorów, takich jak: Elite Cafe, Multibank, Polanik, Pepsi-Cola Beverages, Lorenz Crunchips, TP S. A., Olimpia Sport, TVP Bydgoszcz, Wydział Oświaty i Wychowania Urzędu Miasta Bydgoszczy, Urząd Marszałkowski, Wojewoda Kujawsko-Pomorski, Fordońska Spółdzielnia Mieszkaniowa, PZU S. A., Europapier, Bart, Bonex, Oreno, Polanik, Market AS, Jutrzenka, Ruch S. A., Adriana, Zespół Szkół nr 5 w Bydgoszczy, Frosta, Abramczyk, Piekarnia "7", Teatr Polski, Techmłot, Teresa Piotrowska, Radio Eska, Gazeta Pomorska.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niecodzienny mecz

Reklama

Najwięcej emocji wśród licznie zgromadzonej publiczności wzbudziły zmagania piłkarskie pomiędzy mieszaną ekipą znanych lekkoatletów i księży a Drużyną Olimpiad Specjalnych "Tacy Sami". Ważna była wspólna zabawa. Udanych parad bramkarskich oraz ciekawie skonstruowanych akcji nie brakowało. "Dopiero wczoraj uświadomiłem sobie, że do Fordonu, do nas, przybędą najlepsi w Polsce lekkoatleci, medaliści mistrzostw świata i Europy" - powiedział ks. Krzysztof Buchholz.
W drużynie olimpijskiej wystąpili: Paweł Zborowski (bramkarz), Kamil Marczak, Grzegorz Sznajder, Krzysztof Kolczyński, Daniel Wawrzyniak, Jerzy Działa, Waldemar Krygier, Ryszard Sznajder, Jarosław Kalinowski, Sebastian Olejniczak, Florian Florek, Jan Januszkiewicz, Janusz Appras, Wojciech Kusiak i Krzysztof Kaniewski. Ich przeciwnikami byli: ks. Błażej Kornacki, ks. Krzysztof Buchholz, ks. Robert Waszak, Artur Partyka, Sebastian Chmara, Jakub Chmara, Mirosław Chmara, Artur Kochutek, Jacek Strusik, ks. Jarosław Chernacki, Robert Michniewski, Krzysztof Andrzejak, Leszek Śliwa, Jarosław Kotewicz, ks. Grzegorz Roman, ks. Grzegorz Bilecki.
"To bardzo sympatyczna impreza i świetny cel - podsumował, specjalnie dla Niedzieli, Artur Partyka. - Duże brawa do organizatorów oraz wszystkich, którzy włączyli się w jej przygotowanie. Pierwszy raz jestem w Fordnie. Patrząc na dzisiejszą zabawę, uważam, że warto pomyśleć o cyklicznych imprezach, w których chętnie będę uczestniczył".

Wmurowanie kamienia węgielnego

Kolejnym punktem programu było wmurowanie kamienia węgielnego pod budowę Domu Jubileuszowego, który ma stać się nową siedzibą CKK "Wiatrak". Ceremonii miał przewodniczyć abp Henryk Muszyński. Z uwagi na stan zdrowia nie mógł przybyć, lecz zapewnił o swojej łączności duchowej i modlitewnej. W tej historycznej chwili zastąpił go ks. Przemysław Książek, dziekan dekanatu w Fordonie. Wraz z kamieniem węgielnym wmurowano akt erekcyjny, monety polskie, a także kamień pochodzący z rozebranej kaplicy, na miejscu której powstaje budowla.
Organizatorzy pragnęli, aby w uroczystości uczestniczył także największy Polak Jan Paweł II. Przypomniano więc jego słowa skierowane w ubiegłym roku do młodzieży czuwającej na Polach Lednickich.

Dom Jubileuszowy

Powstający Dom to w dużej mierze zasługa ks. Zygmunta Trybowskiego, proboszcza parafii pw. Matki Bożej Królowej Męczenników, który w swojej dobroci i otwartości udostępnił teren pod jego budowę i jak tylko może, wspiera to dzieło. Osobiście uczestniczył on także w poświęceniu przez Ojca Świętego w Rzymie kamienia węgielnego. Mówiąc o realizowanym przedsięwzięciu, zacytował słowa wymownej pieśni: "Nie umiem dziękować Ci, Panie, bo małe są moje słowa...".
Ostateczną inspiracją budowy był rok jubileuszowy 2000 r. i spotkanie z Ojcem Świętym w ramach XV Światowych Dni Młodych w Rzymie. Wiążącą decyzję budowy podjęto 31 marca 2001 r. Pierwsze prace ruszyły latem tegoż roku. Ukończono już piwnicę i ułożono strop, a obecnie wznoszone są mury. Warto dodać, że w kościele znajduje się księga, do której wpisują się wierni, ofiarując w intencji budowy Domu modlitwę, post i cierpienia. "To stąd płynie siła, gdy nam jej brakuje, czy wkrada się zniechęcenie" - dodał ks. Krzysztof Buchholz.
Symboliczne znaczenie ma fakt, iż Dom Jubileuszowy powstaje w pobliżu Doliny Śmierci - miejsca naznaczonego krwią męczenników II wojny światowej, na terenie parafii pw. Matki Bożej Królowej Męczenników. "Ojciec Święty, gdy był w Bydgoszczy, mówił m.in. o Dolinie Śmierci, dlatego stąd pochodzi kamień węgielny. Pobliska Dolina determinuje naszą parafię. Ponadto Duszpasterstwo Akademickie nosi nazwę Martyria, co znaczy świadek, męczennik, a z niego pochodzą ludzie, którzy kręcą Wiatrakiem - dodał ksiądz Krzysztof. - Dziękuję Bogu, że poruszył serca i dodał odwagi, aby jednak zaryzykować i doświadczyć głębi wiary i tego, że dla Boga nie ma nic niemożliwego. Dziękuję wszystkim, którzy przyczyniają się do realizacji podjętego dzieła, a w sposób szczególny gospodarzowi - ks. Zygmuntowi Trybowskiemu, który całe życie ryzykuje dla Boga i wypływa na głębię, że wyraził zgodę na powstanie tego Domu, znając realia i trudy współczesnych czasów". Ksiądz Krzysztof nie ukrywa, że niejednokrotnie wahał się przed podjęciem trudu budowy. W decyzji pomógł mu parafianin Maciej Bajan, właściciel firmy budowlanej, mówiąc: "Księże, zaczynajmy! Może się inni podłączą".
"Wyrażam ogromną radość, że ten entuzjazm materializuje się w postaci domu, tym bardziej, że doskonale pamiętam trudne początki. Zdaję sobie sprawę, że Wiatrak to sposób na życie dla wielu osób - zauważył Roman Jasiakiewicz, prezydent Bydgoszczy. - Dom to ciepło, dom to bezpieczeństwo. Niech również ten szczególny Dom tym się charakteryzuje i symbolizuje".
"Placówka powstaje w sposób nie do ogarnięcia ludzkim rozumem - mówiła Teresa Piotrowska, poseł na sejm RP. - Czuję tutaj Opatrzność i rękę Pana Boga. Kilka lat temu, gdy widziałam i słyszałam całe hordy młodzieży kręcącej się po plebanii, spytałam ks. Zygmunta Trybowskiego, czy jemu to nie przeszkadza? W odpowiedzi usłyszałam: Gdyby ich tutaj nie było, to byliby gdzie indziej, i nie wiadomo, co by robili. Więc lepiej niech będą tutaj. Mam nadzieję, że już niedługo odbędzie się poświęcenie całego Domu".
Przy okazji wmurowania kamienia bardzo wiele ciepłych i życzliwych słów, wypowiedzianych zarówno oficjalnie, jak i w rozmowach prywatnych kierowano pod adresem proboszcza ks. Zygmunta Trybowskiego. Jak mówią parafianie i przyjaciele, takich księży właśnie nam potrzeba.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co oznacza posypanie głów popiołem?

Pytanie czytelnika: W liturgii Środy Popielcowej jest obrzęd posypania głów popiołem. Co oznacza ten gest? Jakie ma on znaczenie dla naszego życia?
CZYTAJ DALEJ

Przesłanie na Wielki Post: patrząc na Całun Turyński, odnajdźmy się w nim

2025-03-05 07:20

[ TEMATY ]

całun turyński

Wikipedia (domena publiczna)

Kiedy nie żyjemy zgodnie z prawem Bożym, to my bijemy Jezusa i dlatego Całun Turyński robi takie wrażenie, bo każdy człowiek, który patrzy na Całun, odnajduje się w nim. Dlatego ten obraz jest tak bliski - powiedziała w rozmowie z portalem Polskifr.fr dr Anna Krogulska, świecka misjonarka, która odwiedza różne kraje i kontynenty, opowiadając o wierze na podstawie najważniejszej relikwii chrześcijaństwa, której znaczenie warto odkrywać na nowo, szczególnie w Wielkim Poście.

Anna Krogulska podkreśliła, że Całun „jest obrazem miłości Boga do człowieka, ale jednocześnie, jak powiedział papież św. Jan Paweł II, obrazem grzechu ludzkiego”, bo zachowały się na nim ślady licznych ran Jezusa.
CZYTAJ DALEJ

50 000 zł kary za zadanie pytania lekarzowi?

2025-03-05 17:18

[ TEMATY ]

aborcja

lekarz

Adobe Stock

Sąd we Wrocławiu nakazał Fundacji Pro-Prawo do Życia zapłacić 50 000 zł Mariuszowi Zimmerowi, byłemu prezesowi Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników. W opinii sądu Fundacja naruszyła dobra osobiste Zimmera poprzez publiczne zadanie mu pytania na temat moralnej oceny aborcji dokonywanych w jego klinice. W ubiegłym roku zapadł podobny wyrok w sprawie karnej z powództwa Zimmera, teraz wyrok zapadł w pierwszej instancji w trwającym procesie cywilnym.

W lipcu 2024 r. Mariusz Dzierżawski, członek zarządu Fundacji Pro-Prawo do Życia został skazany prawomocnym wyrokiem sądu we Wrocławiu w procesie karnym na 5 000 zł grzywny i 15 000 zł zadośćuczynienia za "zniesławienie" Mariusza Zimmera - byłego prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników oraz byłego kierownika kliniki ginekologii wrocławskiego szpitala. W ocenie sądów dwóch instancji, Mariusz Dzierżawski dopuścił się przestępstwa polegającego na tym, iż za pomocą bilbordu zadał Zimmerowi publiczne pytanie dotyczące moralnej oceny aborcji eugenicznych.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję