Reklama

gadu-gadu z księdzem

Namaszczenie umarłych

Niedziela Ogólnopolska 19/2009, str. 24

Na listy odpowiada ks. dr Andrzej Przybylski, rektor Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Częstochowie

Na listy odpowiada ks. dr Andrzej Przybylski, rektor Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Częstochowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Miesiąc temu zmarł mój ojciec. Miał już sporo lat i choć spodziewaliśmy się jego śmierci, to i tak nas zaskoczyła. Tato umierał w domu, w obecności swoich najbliższych. Kiedy lekarz stwierdził zgon, natychmiast udaliśmy się do parafii z prośbą, aby ksiądz udzielił ostatniego namaszczenia naszemu ojcu. Niestety, kapłan odmówił takiej posługi. Było nam bardzo przykro, bo tato był wierzącym i praktykującym katolikiem. Czy w takich sytuacjach kapłan może odmówić udzielenia sakramentu?
Katarzyna

Proszę przyjąć najgłębsze wyrazy współczucia w związku ze śmiercią taty. To z pewnością bolesne wydarzenie, ale jeśli patrzymy na nie z wiarą, to musi ona przeniknąć nasze myślenie i dać pewność możliwości zbawienia. Jeśli chodzi o całą tę sprawę z odmową udzielenia namaszczenia chorych, to kapłan nie tylko mógł, ale musiał tak postąpić. Wszystkie sakramenty są tylko dla żywych. Nie można ich udzielać osobom zmarłym. Stąd w sytuacji, kiedy lekarz stwierdził już zgon i nie było wątpliwości co do śmierci taty, nie można udzielić namaszczenia.
W dawnych czasach powszechna była taka pomyłka i z udzieleniem tego sakramentu rzeczywiście czekano do najbardziej krytycznego momentu. Dziś mamy już pełniejszą świadomość, że to sakrament dla chorych, aby Bóg ich podźwignął, uzdrowił i dał siłę na czas cierpienia. Warto więc o tym sakramencie pomyśleć dużo wcześniej, szczególnie w sytuacji, kiedy choroba trwa już jakiś czas. Nie wolno też bać się tego sakramentu i traktować jako przygotowanie na śmierć. Jest on wielką modlitwą do Boga o uzdrowienie. Trochę inaczej wygląda sytuacja osób, u których nie ma jeszcze stwierdzenia zgonu i są poważne wątpliwości, czy jeszcze żyją, czy nie. W takiej sytuacji udziela się tego sakramentu warunkowo, używając formuły „jeśli żyjesz”. Ale chodzi tu wyraźnie o sytuację, w której nie ma jeszcze pewności co do śmierci danej osoby. Kiedy jednak lekarz już stwierdził zgon, takich wątpliwości już nie ma i namaszczenia nie wolno udzielić.
Chciałbym przy tej okazji uwrażliwić na problem podobnej posługi w okolicznościach tragicznych wypadków, szczególnie na drodze. Może się zdarzyć, że w pobliżu wypadku znajdzie się ksiądz posiadający również święte oleje chorych. Skorzystajmy koniecznie z jego kapłańskiej posługi. Kapłan może udzielić osobie poranionej w wypadku czy też umierającej rozgrzeszenia i namaszczenia. To może być naprawdę sprawa zbawienia, sprawa życia wiecznego! Piszę o tym, bo ciągle pamiętam ból kapłana, który w takich tragicznych okolicznościach pospieszył z posługą i, niestety, spotkał się z krytyczną reakcją rodziny. Przejeżdżając, zobaczył wypadek. Na drodze leżał chłopiec potrącony przez samochód. Był nieprzytomny, ktoś próbował go reanimować w oczekiwaniu na przyjazd karetki. Kiedy kapłan chciał przyklęknąć przy chłopcu, udzielić mu rozgrzeszenia i namaszczenia, matka chłopca stanowczo zabroniła tego robić. - Mojemu synowi potrzeba lekarza, a nie księdza, bo ja chcę żeby on żył, a nie umierał! A przecież w każdym sakramencie chodzi o życie, dlatego są one tylko dla żywych. A jeśli wola Boża będzie inna, to są one miejscem wielkiej łaski Bożej, która przygotowuje również do udziału w zmartwychwstaniu Chrystusa. Nie traktujmy więc sakramentu namaszczenia chorych jako ostatniego namaszczenia i niech on już na zawsze przestanie nam się kojarzyć ze śmiercią, i zróbmy wszystko, aby nasi chorzy mogli skorzystać z tego wielkiego daru uzdrowienia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: +3 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co ze wstrzemięźliwością od pokarmów mięsnych w piątek 2 maja?

2025-04-28 09:41

[ TEMATY ]

post

majówka

wstrzemięźliwość

Adobe Stock

Zgodnie z obowiązującymi przepisami wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów w Kościele katolickim należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku.

Piątkowa wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych nie obowiązuje w trzech przypadkach: w piątki, w które wypada uroczystość; dni w randze uroczystości (np. piątek w Oktawie Wielkanocy) oraz gdy zostanie udzielona dyspensa zgodnie z przepisami prawa kanonicznego.
CZYTAJ DALEJ

Wspomnienia Franciszka o konklawe: kardynałowie są odcięci od świata

2025-04-30 07:17

[ TEMATY ]

konklawe

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Uczestnicy konklawe są całkowicie odcięci od świata - okna są zamknięte, a sygnały radiowe ekranowane; nie wolno mieć telefonów, komputerów ani żadnych innych urządzeń elektronicznych - wspominał Franciszek w swojej autobiografii. Papież jest jedyną osobą, która może zdradzić tajemnice konklawe.

W środę, 7 maja ma rozpocząć się konklawe, by wybrać następcę papieża Franciszka. Zasady przeprowadzenia wyborów określa wydana w 1996 roku przez papieża Jana Pawła II Konstytucja Apostolska Universi Dominici Gregis. Zakłada ona m.in. zachowanie tajmenicy konklawe. Jedyną osobą, która może uchylić kulisów wyborów, jest sam papież, co Franciszek zrobił w swojej autobiografii pt. "Nadzieja".
CZYTAJ DALEJ

Niemcy/80 lat temu wyzwolono obóz koncentracyjny Ravensbrueck

2025-04-30 10:04

[ TEMATY ]

rocznica

Niemcy

obóz koncentracyjny

naziści

Ravensbrueck

Adobe Stock

Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny Ravensbrueck

Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny Ravensbrueck

80 lat temu, 30 kwietnia 1945 r., wyzwolono niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny Ravensbrueck w Brandenburgii. Wśród więzionych tam osób było blisko 40 tys. Polek, z których wiele deportowano na wschód Niemiec po upadku powstania warszawskiego. Obóz przeżyło około 8 tys. polskich więźniarek.

Obóz koncentracyjny Ravensbrueck w Brandenburgii służył od 1939 r. jako obóz dla kobiet. W kwietniu 1941 r. utworzono tam również obóz męski, a w czerwcu 1942 r. zorganizowano obóz dla młodych kobiet i dziewcząt. Do głównego obozu koncentracyjnego przyłączono ponad 40 podobozów, w których więźniowie musieli wykonywać prace przymusowe.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję