Miłości towarzyszy zawsze szacunek, który związany jest ze świadomością godności drugiej osoby i uznaniem jej wartości. Zdanie: „Kocham bliźniego, ale go nie szanuję” - jest w sposób oczywisty wewnętrznie sprzeczne. Jedną z form okazywania szacunku drugiemu człowiekowi jest sposób zwracania się do niego. Gdy młody człowiek mówi nieznanej sobie starszej osobie „ty”, wyraża dla niej lekceważenie. Gdy ktoś wobec drugiego człowieka używa wołacza, również nie okazuje mu szacunku. Nie mówimy zatem „inżynierze” ani „księże”. Mówimy „panie inżynierze” czy „proszę księdza”.
W Polsce szacunek dla drugiej osoby wyrażamy, mówiąc „pan”/„pani”, ale ważne jest również, co jeszcze temu „pan”/„pani” towarzyszy. Gdy mówimy mało znanej osobie „panie Józefie” czy „pani Ewo”, okazujemy jej brak szacunku. Jest to bowiem nieuprawnione spoufalanie się, które jest znakiem lekceważenia. Spoufalać się bez negatywnych konsekwencji możemy tylko z osobą, z którą nasze stosunki są już zażyłe i która na to wyraźnie zezwoliła. Tylko osoba starsza wiekiem lub stanowiskiem może zainicjować taki sposób zwracania się.
Zwracając się do osób posiadających jakieś naukowe, zawodowe czy społeczne godności, zawsze odpowiednio je tytułujemy. Do profesora nie mówimy więc „proszę pana”, ale „panie profesorze”. Tak postępujemy, gdy ktoś jest naczelnikiem, dyrektorem, posłem. Musimy jednak pamiętać o tym, by nie tytułować takich osób zbyt często, bo może to mieć negatywny wydźwięk. Nie mówimy więc np.: „Panie dyrektorze, czy pan dyrektor pozwoli, abym przyszedł dziś do pana dyrektora”. Tytułu używamy tylko na początku i na końcu rozmowy.
Etykieta reguluje tu kilka spraw. Nakazuje zatem tytułować wszystkich „wice” i „pro” tak jak ich bezpośrednich przełożonych. Do zastępcy dyrektora mówimy więc „panie dyrektorze”, do prodziekana: „panie dziekanie”. Etykieta zaleca stosować tytuł również po zaprzestaniu sprawowania przez daną osobę wyższej funkcji. Do osoby, która była kiedyś dyrektorem, mówimy już zawsze „panie dyrektorze”. Do byłego ministra mówimy „panie ministrze”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu