Jezus zobaczył celnika, imieniem Lewi, siedzącego w komorze
celnej. Rzekł do niego: «Pójdź za Mną». On zostawił
wszystko, wstał i poszedł za Nim. Potem Lewi sprawił dla
Niego wielkie przyjęcie u siebie w domu; a była spora liczba
celników oraz innych, którzy zasiadali z nimi do stołu. Na
to szemrali faryzeusze i uczeni ich w Piśmie i mówili do Jego
uczniów: «Dlaczego jecie i pijecie z celnikami i grzesznikami?»
Lecz Jezus im odpowiedział: «Nie potrzebują lekarza zdrowi,
ale ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem wezwać do nawrócenia
sprawiedliwych, lecz grzeszników».
Reklama
Niektórzy ludzie lubią przypominać, jak łagodnym i miłosiernym
jest Chrystus dla grzeszników. To prawda. Widzimy
to choćby w dzisiejszej Ewangelii. Równocześnie jednak
należałoby podkreślić, że miłosierdzie jest dla ludzi, którzy
zdecydowali się zerwać z grzechem i czynią zadośćuczynienie
za swoje grzechy.
Nawet najgorszym grzesznikom Bóg jest gotowy przebaczyć.
Świadkiem tego jest ewangelista Mateusz, który wg opinii
biblistów prawdopodobnie opisał w tym fragmencie swoją
własną historię powołania i przemiany, nawrócenia.
W języku biblijnym „porzucić wszystko” oznacza właśnie
szczerze i całkowicie nawrócić się, zmienić myślenie i życie.
Trudno powiedzieć, w jakiej odległości czasowej od pierwszego
spotkania z Chrystusem, od usłyszenia słów: „Pójdź za
Mną” odbyła się uczta w domu Lewiego. Wiadomo jednak,
że decyzja na zmianę w jego życiu i konsekwencje tej decyzji
były trwałe.
Panie Jezu, pomóż nam w naszym nawróceniu. Pomóż nam
też, byśmy nigdy nie przekreślali nikogo z trudną przeszłością,
ale dawali innym szanse. Pomóż nam, byśmy potrafili z każdym
zasiadać do stołu, by znikły uprzedzenia, a wytworzyła
się atmosfera serdeczności i braterstwa, w której łatwiej o pomoc
bliźnim.
„Niechaj się wola Twoja stanie… Ale chroń mnie, Panie, od pogardy,
od nienawiści, strzeż mnie Boże!”
K.K.
WSZYSTKIE ROZWAŻANIA DOSTĘPNE W KSIĄŻCE "Żyć Ewangelią" DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!
Biblia to historia przymierzy Boga z ludźmi. W tej historii Bóg szuka człowieka, by objawić mu swą miłość, człowiek zaś niekiedy odpowiada na miłość miłością, a niekiedy ucieka, chowa się, odwraca. Bóg jest wierny, człowiek nie zawsze, czasem zdradza. „Drogi Twe, Panie, to łaska i wierność” – głosi psalm. Historia Noego z I czytania jest pierwszym tekstem biblijnym, w którym Bóg zawiera „explicite” przymierze z człowiekiem. Jego znakiem jest tęcza: „Łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną a ziemią” (Rdz 9,13). Katechizm podkreśla: „Przymierze z Noem pozostaje w mocy, dopóki trwa czas narodów, aż do powszechnego głoszenia Ewangelii” (KKK 58). Zdanie to przywodzi na myśl tajemniczą wypowiedź Jezusa: „A Jeruzalem będzie deptane przez pogan, aż czasy pogan się wypełnią” (Łk 21,24). Wszystkie przymierza osiągają swą pełnię w osobie Jezusa Chrystusa. „Bóg stał się człowiekiem, aby człowiek stał się Bogiem” – nie wahali się mówić Ojcowie Kościoła. To znaczy: Bóg się wcielił, aby człowiek mógł zostać przebóstwiony i żyć wiecznie. Wcielony Bóg umarł na krzyżu i zmartwychwstał, abyśmy my – zjednoczeni z Nim – mogli zmartwychwstać. W II czytaniu widzimy zestawienie uniwersalnego zbawienia w Chrystusie z arką Noego, w której „niewielu, to jest osiem dusz, zostało uratowanych przez wodę”. To uratowanie przez wodę za czasów Noego stanowi znak sakramentu chrztu: „teraz również zgodnie z tym wzorem ratuje was ona [woda] we chrzcie...”. Chrzest jest zanurzeniem w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa i jako taki stanowi nieodwołalne przymierze z Bogiem. Chrztu nie można wymazać. Pozostawia on niezatarte znamię (charakter). Niezatarte, tak jak nieodwołalna jest wierność Boga. Człowiek ochrzczony może jednak wybrać zaprzaństwo, odwrócenie się od Boga plecami. By tak się jednak z nami nie stało, trzeba czasem wyjść na pustynię, to znaczy podjąć walkę – mocą Ducha – z szatańskim kuszeniem w nas i wokół nas. Dzisiejsza Ewangelia mówi, że „Duch wyprowadził Jezusa na pustynię”. Pozwólmy i my w okresie Wielkiego Postu wyprowadzać się na pustynię, gdzie poznając własną kruchość, możemy jeszcze bardziej poznać miłość Boga i poczuć się wspomaganymi przez Jego aniołów. Co konkretnie znaczyłoby wyjście na pustynię? To m.in. podjęcie klasycznych uczynków: modlitwy, postu i modlitwy. Pewien znajomy w każdy piątek nie spożywał obiadu, ale w tym czasie modlił się. Zaoszczędzone pieniądze wkładał do puszki na biednych. Pomyślmy, jak konkretnie wychodzić na naszą pustynię.
- Wręczamy dzisiaj nagrodę człowiekowi, który w krytycznej sytuacji broni chrześcijaństwa, wiary, cywilizacji łacińskiej, interesów Państwa Polskiego, dobra narodu i bliźnich. Tak jak Bolesław Chrobry i Henryk Pobożny, stoi on z otwartą przyłbicą naprzeciwko potoków kłamstwa, pogardy i nieczystych interesów. Stoi nie z mieczem, ale z modlitwą, prawdą i dobrym słowem – mówił prof. Wojciech Polak w czasie laudacji o abp. Marku Jędraszewskim, który został laureatem Nagrody im. Henryka Pobożnego.
Wyróżnienie przyznawane przez Bractwo Henryka Pobożnego zostało wręczone metropolicie krakowskiemu w czasie uroczystości w Centrum Spotkań im. Jana Pawła II w Legnicy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.