"Gdy się ukaże Chrystus, życie nasze, wtedy i wy z nim ukażecie się w chwale" - pisze św. Paweł w Liście do Kolosan (3, 4). Bolesną częścią Różańca nie można by się modlić, gdyby bólu i śmierci nie kończyła nadzieja zmartwychwstania. Nasza wiara, a z nią modlitwa, nie polega na przypominaniu sobie wydarzeń przeszłych. Nie możemy również mówić o poszczególnych czynach Jezusa w izolacji od całości Jego życia. Nie wolno świętować Wielkiego Piątku w takim nastroju, jakby nie następowała po nim Niedziela Zmartwychwstania. Nie potrafimy zrozumieć własnego życia bez myśli o potędze Boga, który pokonał śmierć i obiecał nam udział w tym zwycięstwie.
Wiara w zmartwychwstanie wyrasta z faktu historycznego. Świadkiem zwycięstwa Chrystusa jest Maryja. Ona poświadcza tę prawdę, bo najpełniej z ludzi doznała skutków zwycięstwa swego Syna.
Dwie ostatnie tajemnice części chwalebnej wskazują, że to, co się stało udziałem Matki Chrystusa, Bóg przygotował dla każdego z nas. Dziękujmy zatem za nadzieję udziału w chwale Bożej (por. Rz 5, 2).
"Jezus, który trzeciego dnia zmartwychwstał" (por. Mt 28, 6; Mk 16, 6; Łk 24, 6; J 20, 2, 9).
Zmartwychwstanie znajduje się w centrum chrześcijańskiej wiary: Bóg wskrzesił z martwych Jezusa, który za nas złożył w ofierze swoje życie. Jego zwycięstwo nad śmiercią jest zapowiedzią naszego życia w Bogu. Tak pisze św. Paweł w pierwszym Liście do Koryntian: "Chrystus bowiem zmartwychwstał jako pierwociny spośród tych, co pomarli (...) w Chrystusie wszyscy będą ożywieni" (15, 20-22). On pokonał najgroźniejszego wroga człowieka, jakim jest śmierć (por. 1 Kor 15, 26).
Ta tajemnica nadaje naszej modlitwie wielkanocny akcent.
"Jezus, który do nieba wstąpił" (por. Mk 16, 19; Łk 24, 51; Dz 1, 9).
Dość szybko po zmartwychwstaniu uczniowie przeżywali rozstanie z Jezusem. Wracał do Ojca. Jak świadczą Dzieje Apostolskie, w momencie Wniebowstąpienia czuli się opuszczeni: "Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: "Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba" (1,10-11).
Ponownie napełnia nas nadzieja. Dzięki niej można pokonać bolesne znaki usuwania Boga ze świata, z naszego osobistego życia. Jezus jest Panem historii. Nikt i nic Go z niej nie usunie. Różaniec jest ustawiczną modlitwą o powrót Pana w życie nasze i świata. Modląc się nim, ciągle wołamy: "Przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22, 20).
"Jezus, który nam zesłał Ducha Świętego" (Dz 2, 2-4).
Po wniebowstąpieniu Pan jest nadal obecny wśród swoich uczniów, choć w nowy sposób: "Gdy zaś (...) przyjdzie, Duch Prawdy doprowadzi was do całej prawdy. Albowiem nie będzie On mówił wam od siebie, ale powie to, co słyszy, oraz objawi wam rzeczy przyszłe. On mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi" (J 16,13-14).
Wypełnianie tej obietnicy rozpoczęło się w dniu Zesłania Ducha Świętego i spełnia się także dziś, ponieważ Duch Boży nadal działa w sercach ludzi wierzących. Tchnie kędy chce.
Tajemnica, którą rozważamy jest w sposób szczególny modlitwą w intencji Kościoła i wyznaniem wiary w Kościół. Jest on nie tylko społecznością słabych ludzi, ale także Ciałem Chrystusa, który jest ustawicznie obecny w swoim słowie i w sakramentach.
Jezus, który Ciebie Matko, Dziewico, wziął do nieba.
Kościół głosi prawdy, które zawiera Ewangelia i które z niej wynikają. Najważniejszym zaś słowem Ewangelii jest słowo obietnicy. Ono stanowi przedmiot naszej nadziei. W oparciu o Ewangelię Kościół naucza zatem: "Niepokalana Matka Boga, Maryja zawsze Dziewica, po zakończeniu ziemskiego życia z duszą i ciałem została wzięta do chwały niebieskiej". Tę prawdę wiary określił w uroczysty sposób papież Pius XII w roku 1950. Dogmat o wniebowzięciu Maryi nie jest jeszcze jednym zdaniem więcej na temat Matki Bożej, lecz wyraża ludzkie oczekiwania i nadzieje na pełnię życia w nowym świecie, w Królestwie Bożym. Opierają się one na Dobrej Nowinie o zbawieniu.
Modląc się tą tajemnicą, nie tylko rozważamy jedną z prawd wiary, ale także uczymy się żyć nadzieją i zawierzeniem Bogu.
Jezus, który Ciebie, Dziewico, ukoronował w niebie koroną chwały:
Ostatnia tajemnica części chwalebnej rozwija myśl zawartą w tajemnicy poprzedniej: Maryja wzięta do nieba jest ukoronowana chwałą. Była bowiem na ziemi najściślej zjednoczona z Boskim swoim Synem oraz dzieliła Jego los. Jezus nie mógł nie uczcić swojej Matki, która na ziemi uczestniczyła w Jego zbawczych tajemnicach i nigdy nie cofnęła słowa danego Bogu.
W Niej chrześcijanie otrzymują najlepszy obraz i zapowiedź przyszłości, jaką Bóg przygotował dla ludzi, których aż do końca umiłował. Słowa, które Matka Zbawiciela wyśpiewała, gdy nawiedziła Elżbietę: "wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny" (Łk 1, 49), wypełniły się w fakcie, który nazywamy "ukoronowaniem chwałą nieba". Mówił Zbawiciel do św. s. Faustyny: "pokornych wywyższam aż do swego tronu, bo tak chcę".
Dla nas także czyni Bóg "wielkie rzeczy", dając łaskę wiary i chrztu oraz ustawicznie okazując swoje miłosierdzie. On także nas oczekuje w niebie, by dać nam udział w pełni życia i swojej chwale.
16 października br., w rocznicę wyboru na Stolicę Piotrową, Ojciec Święty Jan Paweł II ogłosił list apostolski Rosarium Virginis Mariae. Papież wprowadził do Różańca nową część - Tajemnice Światła, których treść związana jest z publicznym nauczaniem Pana Jezusa. Nowe tajemnice różańcowe to: Chrzest Pana Jezusa w Jordanie, Objawienie siebie na weselu w Kanie, Głoszenie Królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia, Przemienienie na górze Tabor, Ustanowienie Eucharystii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu