Leszek Wątróbski: - W styczniu obchodziliśmy uroczyście Światowy Dzień Migranta. Czego on ma nas nauczyć? Na co zwrócić naszą uwagę?
Reklama
Bp Zygmunt Zimowski: - Już po raz 95. przeżywaliśmy Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy. Z tej okazji Benedykt XVI wystosował orędzie, w którym przybliżył nam osobę św. Pawła jako gorliwego Apostoła Narodów. Ukazał go również jako „człowieka trzech kultur”, który stał się prawdziwym „misjonarzem migrantów”. Św. Paweł, będąc migrantem i wędrownym ambasadorem Jezusa Chrystusa, zachęcał każdego człowieka, aby stał się w Synu Bożym „nowym stworzeniem” (2 Kor 5, 17).
Papież podkreśla, że również dzisiaj „trzeba głosić orędzie zbawienia z takim samym nastawieniem, jak to czynił Apostoł Narodów, biorąc pod uwagę odmienne sytuacje społeczne i kulturowe oraz szczególne trudności każdego, związane z jego życiem migranta i podróżującego”.
W tym głoszeniu Chrystusowego orędzia decydująca jest miłość, której uczymy się, uczestnicząc w Eucharystii.
Benedykt XVI prosi nas: „Niech Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy (…) stanie się dla wszystkich zachętą do tego, by żyć w pełni miłością braterską, nie wyróżniając nikogo ani nie dyskryminując, w przekonaniu, że naszym bliźnim jest każdy, kto nas potrzebuje i komu możemy pomóc (por. „Deus caritas est”, 15). Niech nauczanie i przykład św. Pawła, wielkiego i pokornego apostoła i migranta, ewangelizatora narodów i kultur, pomoże nam zrozumieć, że spełnianie uczynków miłości jest szczytem i syntezą całego życia chrześcijańskiego”.
- Migracja nie jest zjawiskiem nowym. Jakie są dziś jej przyczyny?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Decyzja pozostawienia dotychczasowego miejsca pobytu i udania się - na stałe lub na dłuższy czas - do innego miejsca nigdy nie powinna być decyzją lekkomyślną i nieroztropną. Jest to część tzw. przesłanki antropologicznej dla wyjaśnienia przyczyn współczesnej migracji. Oznacza to konkretnie, że Kościół z całą powagą apeluje do wszystkich, szczególnie do osób wierzących, aby dopiero po głębokim zastanowieniu, prosząc o światło Ducha Świętego, podejmowali tak ważną decyzję, jaką jest bez wątpienia zmiana miejsca pobytu.
Oczywiście, istnieją także wielorakie przyczyny zewnętrzne, które - z mniejszą lub większą siłą - wpływają dzisiaj na setki czy wręcz miliony ludzi na całym świecie w tej sprawie. Do najbardziej tragicznych przyczyn zaliczamy wojny, prześladowania, terror i wszelkiego rodzaju niesprawiedliwe opresje oraz przymus wywierany na jednostki, ich rodziny i całe grupy społeczne. W okolicznościach zaś pokoju sytuacja wygląda zdecydowanie inaczej. Pośród przyczyn migracji dominują wówczas względy ekonomiczne, naukowe, rodzinne, zdrowotne i turystyczne.
- Jak Kościół katolicki opiekuje się emigrantami w krajach ich nowego zamieszkania?
Reklama
- Nie będzie przesadą stwierdzić, że lektura dokumentów Kościoła na temat emigracji uświadamia nam, iż troska o emigrantów w ich nowym miejscu pobytu jest znakiem czasu. W określeniu „znaki czasu” kryje się przekonanie, że Bóg wciąż przemawia zarówno do poszczególnego człowieka (w sumieniu), jak i do całej ludzkości. W służbie odwiecznej Prawdzie Kościół wsłuchuje się w ten głos Boga, czyli stara się rozpoznać owe znaki, jakie sam Bóg przekazuje w określonym odcinku ludzkiej historii. Im trafniej odczyta głos Boży, tym skuteczniej jest w stanie pomóc człowiekowi w jego drodze do życia wiecznego. I właśnie troska o emigrantów jest dla współczesnego Kościoła jednym z istotnych obszarów nowej ewangelizacji. Wielokrotnie sługa Boży Jan Paweł II oraz obecny Ojciec Święty Benedykt XVI zwracali uwagę na blaski i cienie życia emigracyjnego jako wyzwania o charakterze duszpasterskim. Powinniśmy być więc szczerze wdzięczni wszystkim - i duchownym, i osobom świeckim - za ich ofiarne i wytrwałe poświęcenie się w pracy dla dobra emigrantów na całym świecie. Korzystając z wielowiekowego doświadczenia, Kościół stara się, aby zwłaszcza tzw. proces integracji dokonywał się w duchu wolności i wzajemnego szacunku, tak aby emigranci czuli się w nowym środowisku przyjęci oraz uznani z ich kulturą i tradycjami. Z drugiej strony, nic bardziej niż wolność oraz świadomość, że jest się przyjętym, nie umocni w nich umiłowania ziemi i społeczeństwa, w którym się obecnie znajdują. W ten sposób integracja staje się źródłem ubogacającym Kościół lokalny i cały Kościół powszechny.
- Jak Kościół katolicki w Polsce opiekuje się polskimi emigrantami w krajach ich nowego zamieszkania?
Reklama
- W przyszłym roku minie 10 lat od zakończenia II Polskiego Synodu Plenarnego. Będzie to okazja do poszukiwania coraz skuteczniejszych sposobów wprowadzania podjętych wówczas uchwał. Dotyczy to także recepcji specjalnego dokumentu synodalnego pt. „Duszpasterstwo polskie za granicą”. Treść tego dokumentu potwierdza, że Kościół w Polsce czuje się zobowiązany do troski o Polaków przebywających z dala od Ojczyzny. Chodzi o troskę na płaszczyźnie wiary. Wynika to zresztą z samej natury misji Kościoła. Ale przecież i inne obszary życia emigracyjnego (np. historia, kultura, kwestie społeczne, itp.) nie są obce Kościołowi. Dlatego nasi duszpasterze aktywnie włączają się w te sprawy, na ile jest to uzasadnione racjami o charakterze duszpasterskim.
Chciałbym szczególnie podkreślić nadzieję, jaką Kościół w Polsce wiąże z pielęgnowaniem w realiach życia emigracyjnego pobożności przejawiającej się w polskiej obyczajowości. Wokół roku liturgicznego mamy bowiem całe bogactwo takich przejawów, na które zwrócił już uwagę wspomniany synod: opłatek, Boże groby, święcone, Boże Ciało, nabożeństwa majowe, październikowe, pielgrzymki, Dzień Zaduszny. Ta obrzędowość i religijność bardzo łączy Polaków za granicą. Warto i trzeba to wszystko pielęgnować i roztropnie wprowadzać w nie młode pokolenie. W ten sposób wiara w Chrystusa będzie stawała się coraz bardziej osobistym wyborem każdego człowieka - bez względu na sprzyjające lub niesprzyjające warunki, w jakich przychodzi obecnie żyć naszym rodakom przebywającym z dala od Ojczyzny. Pragnę jeszcze podkreślić moment wiary i kultury. O tym bardzo często przypominał nam Jan Paweł II, że siła Polonii płynie z jednego źródła, które ma jakby dwa ramiona: z wiary w Boga oraz z ponadtysiącletniej kultury, zbudowanej na wierze w Jezusa Chrystusa - jedynego Odkupiciela człowieka.
- Jakie zadania stoją przed Księdzem Biskupem jako delegatem Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa emigracji?
Reklama
- Pierwszorzędnym zadaniem delegata Konferencji Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa emigracji jest bezpośredni kontakt z przedstawicielami Konferencji Biskupów ds. migracji i różnorodności kultur przy Episkopatach krajów, w których są większe środowiska polonijne. Dotychczas spotkałem się z trzema tego typu przedstawicielami: w Szwajcarii, w Anglii i ostatnio w Stanach Zjednoczonych. Przy tej okazji spotykam się z księżmi rektorami Polskich Misji Katolickich, czy Komitetami Polskiego Apostolatu, które zajmują się koordynacją duszpasterstwa polskiego w poszczególnych diecezjach. Apostolat polski przy Konferencji Biskupów Katolickich w Stanach Zjednoczonych szacuje liczbę Polaków w USA na ok. 12 mln. Polska grupa etniczna obejmuje niemal 4 proc. całego społeczeństwa amerykańskiego i prawie 18 proc. katolików w USA. Przy okazji tego typu wizyt spotykam się z Polonią i celebruję dla niej Eucharystię, jak to miało miejsce ostatnio w Chicago w parafiach: Świętej Trójcy, św. Jacka i św. Ferdynanda. Spotkałem się również z kard. Francisem George’em oraz z ok. 60 kapłanami pracującymi w parafiach polonijnych archidiecezji Chicago. Większość z nich to kapłani urodzeni w Polsce. W rozmowach z Polonią pojawiała się bardzo często prośba o gorliwych kapłanów z Polski, którzy podejmą współczesne wyzwania duszpasterskie z podobną gorliwością, jak czyniły to wcześniejsze pokolenia kapłanów z ojczystego kraju. Byli to wspaniali duszpasterze, których imiona są wciąż wspominane, widnieją na tablicach pamiątkowych kościołów i domów parafialnych, wzniesionych przed laty dzięki ich talentom organizacyjnym oraz ofiarności wiernych.
Na terenie całych Stanów Zjednoczonych jest ok. 400 polskich parafii. Przed 20 laty było ich 600. Przyczyną zmniejszania liczby polskich parafii są zmiany w strukturze społecznej polskiej emigracji.
Reklama
Inną formą kontaktu z Polonią całego świata są moje listy pasterskie kierowane do polskich parafii. Nazywam je Słowem Delegata KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji. Pierwszy list napisałem na uroczystość Królowej Polski, Patronki Emigracji, i zatytułowałem go: „Troska i odpowiedzialność”. Przypomniałem w nim Polonii o wierności Chrystusowi i Kościołowi na wzór Maryi, o rodzinie Bogiem silnej i o Eucharystii, która ma być sercem życia rodzinnego i społecznego. W drugim liście pasterskim - o krzyżu Chrystusa jako znaku chluby, wierności i zwycięstwa - przypomniałem trzy wielkie wydarzenia w życiu Kościoła, które są istotne również dla Polonii: 2000. rocznica urodzin św. Pawła, 30. rocznica wyboru kard. Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową oraz 90. rocznica odzyskania niepodległości. Kapłani pracujący wśród Polonii i nasi emigranci są bardzo wdzięczni za tę formę kontaktu. W roku 2009 pragnę jeszcze bardziej nawiązać kontakt z Polonią w innych krajach. Mam tu na myśli Niemcy, Francję, Irlandię i Wielką Brytanię. Przychodzi wiele zaproszeń, których nie da się zrealizować w jednym roku. Nie zapominam o Australii, Nowej Zelandii, jak również o Ameryce Łacińskiej, Afryce Południowej czy krajach skandynawskich.
Wybrane rektoraty polskich misji katolickich
1. Anglia i Walia; rektor - ks. Tadeusz Kukla
2, Devonia Road Islington, London N1 8JJ
tel. (+44 207) 226 34 39
fax (+44 207) 226 76 77
2. Argentyna; rektor - o. Jerzy Jacek Twaróg OFM
G.A. Bacquer, 2360, 1682 Martin Coronado
prov. Buenos Aires,
tel./fax (+54 11) 4842 0589
3. Australia; rektor - ks. Wiesław Słowik SJ
23, Clifton St., Richmond, Vic. 3121
tel. (+61 3) 428 12 00
4. Benelux (Belgia, Holandia, Luksemburg); rektor - o. Leon Brzezina OMI
80, rue Jourdan, 1060 Bruxelles
tel./fax (32 2) 538 09 44; 538 30 87
5. Brazylia; rektor - ks. Benedykt Grzymkowski SChr
Rua Herminio Cardoso 119
Caixa Postal 4033
82501-970 Curitiba, PR
tel./fax (+55 41) 256 2031
tel. kom. (+55 41) 91 127 784
6. Chile; rektor - ks. Bruno Rychłowski SDB
Casilla 16, Callao 3213, Los Condes
Santiago de Chile
tel. (+56 2) 231 47 72; 227 47 10
fax (+56 2) 225 72 99
7. Francja; rektor - ks. inf. mgr Stanisław Jeż
263 bis, rue Saint-Honore, 75001 Paris
tel. (+33 1) 55 35 32 32
fax (+33 1) 55 35 32 29
Reklama
8. Izrael; rektor - ks. Tadeusz Nosal CR
Dom Polski - Polish House, P.O. Box 277, 8 Hahoma Hashilishit Str. Musrara
91002 Jerusalem
tel. (972 2) 28 59 16
9. Niemcy; rektor - ks. Stanisław Budyń
Gellertstr. 42, 30175 Hannover
tel. (+49 0511) 23 53 995
fax (+49 0511) 23 53 996
10. Republika Południowej Afryki;
rektor - ks. Jan Jaworski
P.O. Box 95 074, Grant Park,
Johannesburg 2051
tel. (+27 11) 728 33 84
11. Szkocja; rektor - ks. Marian Łękawa SAC
4 Park Grove Terrace, Glasgow, G3 7SD
tel. (+44 141) 339 91 63
12. Szwajcaria; rektor - ks. Sławomir Kawecki
12, Chemin des Falaises, 1723 Marly/Fribourg
tel. (+41 26) 436 44 59
fax (+41 26) 436 44 72
tel. kom. (+44 79) 250 72 43
Aemtlerstr. 41, CH-8003 Zurych
tel./fax (+41 01) 461 47 10
13. Szwecja
Polska Misja Katolicka w Sztokholmie
rektor - ks. Marian Chojnacki SDB
Folkungagatan 46 D, Box 4163,
102 64 Stockholm
tel./fax (+46 8) 640 05 85, (+46 8) 643 51 94
Polska Misja Katolicka w Malmö
rektor - o. Wiesław Badan OMI
Ramels väg 149, 213 69 Malmö
tel. (+46 40) 94 99 22
fax (+46 40) 21 24 90
Polska Misja Katolicka w Göteborgu
rektor - o. Kazimierz Pawlak CP
Parkgatan 14, 411 38 Göteborg
tel. (+46 31) 711 31 55
Adresy za:
Inne dane adresowe na stronie internetowej:
Obecne migracje Polaków zazwyczaj nie mają charakteru wyjazdów na stałe. Decyzja o powrocie też nie jest ostateczna. Z raportu Instytutu Spraw Publicznych
Jeśli chodzi o Wielką Brytanię, Polacy wyjeżdżają tam w poszukiwaniu pracy i lepszej przyszłości. W związku z tym celowo zgadzają się na wykonywanie pracy poniżej swoich kwalifikacji i wykształcenia. Zazwyczaj nie mogą liczyć na wsparcie najbliższej rodziny, bo ta pozostała w kraju. Znajdują je wśród rodaków, którzy są już na Wyspach.
Polacy najczęściej emigrują z powodów ekonomicznych. Decyzję zaś o powrocie motywują względami osobistymi (m.in. tęsknota za domem i krewnymi). 77 proc. wskazuje, że zdecydowany wzrost zarobków w kraju na pewno wpłynąłby na decyzję o rychłym powrocie.
(jłm)