„W styczniu będziemy obchodzić 25 rocznicę wizyty Jana Pawła II w naszej ojczyźnie - historycznego wydarzenia, które było błogosławieństwem dla naszego społeczeństwa" - podkreślają kubańscy biskupi w liście do wiernych. Ponowili także apel o uwolnienie więźniów przetrzymywanych w zakładach karnych i aresztach. „Ileż radości przyniosłaby rodzinom i społeczeństwu wiadomość, że w tegoroczne Boże Narodzenie wielu tym, którzy są w więzieniach, zostanie zwrócona wolność i powrócą do swych domów, do normalnego życia, rozpoczynając w ten sposób Nowy Rok!” - apelują hierarchowie.
Mimo że 25 grudnia to dzień wolny od pracy, to w niewielkim stopniu przekłada się to na udział w świątecznej Eucharystii. Szacuje się, że na Kubie uczestniczy w niedzielnej Mszy około 3 proc. ochrzczonych. Parafia Matki Bożej Bolesnej w Santo Domingo liczy około 60 tys. mieszkańców, z czego w Mszach uczestniczy około 150 osób, a do Komunii Świętej przystępuje jedna trzecia. Jak tłumaczy proboszcz ks. Paolo Benvenuto, większość urodzonych przed tryumfem rewolucji w 1959 roku to osoby ochrzczone, w przeciwieństwie do tych urodzonych w latach 1960-1990, natomiast spośród młodszych roczników katolicy to zaledwie 20-30 procent.
24 grudnia w godzinach popołudniowych katolicy gromadzą się w swoich domach w szerokim gronie rodzinnym i wspólnie spędzają czas aż do pasterki sprawowanej w godzinach nocnych. Tę poprzedzają przedstawienia bożonarodzeniowe przygotowywane przez dzieci uczestniczące w katechezie. Do niedawna nieodłącznym elementem świątecznego stołu był indyk i wieprzowina, ale dziś z racji dramatycznej sytuacji ekonomicznej na wyspie zwyczaj ten nie jest praktykowany. Z tych samych powodów wiele parafii nie organizuje już 25 grudnia wspólnej świątecznej kolacji, w której uczestniczyły całe rodziny, a z której korzystali także ubodzy i bezdomni. Podobnie jak w innych krajach hiszpańskojęzycznych, prezenty przynoszą najmłodszym Trzej Królowie 6 stycznia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu