Włodzimierz Rędzioch: - W historii świata, Kościoła i Polski 70 ostatnich lat to bardzo długi i bogaty w wydarzenia czas. Na jakie najważniejsze okresy podzieliłby Ojciec 70 lat historii Polskiej Sekcji Radia Watykańskiego?
Reklama
Ks. Józef Polak SJ: - Radio Watykańskie jest radiem papieża, stąd i Sekcja Polska w ciągu 70 lat towarzyszyła kolejnym pontyfikatom. Radio powstało za Piusa XI, który zmarł w 1939 r. W tym samym roku rozpoczął się długi pontyfikat Piusa XII - to okres bardzo dynamicznego rozwoju rozgłośni. Pierwsze lata jego pontyfikatu przypadły na czas wojny. Radio starało się wychodzić naprzeciw ludzkim potrzebom w tych dramatycznych momentach historii: nadawano komunikaty dla więźniów wojennych od rodzin i ogłoszenia dotyczące zaginionych ludzi (w sumie ponad 1,2 mln). Po zakończeniu wojny pojawiły się nowe wyzwania. Wiele krajów znalazło się za „żelazną kurtyną”, a wierni utracili wolność religijną. Do tych ludzi trzeba było dotrzeć ze słowem nadziei, z katechezą, także z Mszą św. Pojawiło się wtedy wiele nowych programów językowych (prawie we wszystkich językach słowiańskich). Jeżeli chodzi o Sekcję Polską, na początku transmitowano jeden lub dwa programy tygodniowo i dopiero w czasie wojny zaczęto zwiększać liczbę emitowanych audycji. W 1950 r. polski program był już nadawany dwa razy dziennie, jak to jest i obecnie. Powstały także programy nadające na Afrykę i Amerykę Łacińską. Pius XII przykładał znaczną wagę do działalności Radia Watykańskiego i z jego inicjatywy wybudowano nową stację nadawczą w miejscowości Santa Maria di Galeria. Za pontyfikatu Jana XXIII - pontyfikatu, którego najważniejszym akcentem było rozpoczęcie Soboru Watykańskiego II - papieskie radio nadawało już w 30 językach. Sam Sobór był wielkim wyzwaniem. Przebywający w Rzymie ojcowie soborowi odwiedzali poszczególne redakcje. Polscy biskupi, którzy wówczas w kraju nie mieli dostępu do mediów, mogli bez przeszkód zwracać się do wiernych przez Radio Watykańskie (Prymas Wyszyński nazwał je jedyną amboną, gdzie Dobry Bóg może przemówić „na dachach”). Chociaż trzeba przypomnieć, że programy z Watykanu były wtedy w Polsce zagłuszane.
Paweł VI odwiedził radio już w czwartym dniu pontyfikatu. W jego czasach Sekcja Polska stała się niejako narzędziem wdrażania dokumentów soborowych w kraju. Papież ten stworzył poszczególnym redakcjom odpowiednie warunki pracy, przenosząc siedzibę rozgłośni z Watykanu do obszernego budynku przy Zamku św. Anioła, tzw. Palazzo Pio. Paweł VI to także pierwsze podróże apostolskie i związane z tym wyzwania dla Radia, które musiało zapewnić transmisje z terenu (jakże nie wspomnieć historycznej podróży Pawła VI do Ziemi Świętej).
- Czym był dla Sekcji Polskiej RW pontyfikat „polskiego” Papieża?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Z pewnością zaowocował zwarciem szeregów, gdyż w 1980 r. połączono dwie niezależne wcześniej redakcje dziennika i magazynu w jedną. Polskich reporterów włączono do grupy dziennikarzy towarzyszących Papieżowi w jego podróżach zagranicznych. Sekcja stała się też punktem odniesienia, choćby z uwagi na język ojczysty Papieża.
- Czy sam Jan Paweł II zainteresowany był działalnością Sekcji Polskiej RW?
- Z pewnością tak. Jako arcybiskup krakowski wielokrotnie gościł na tej antenie. Niecałe trzy miesiące po swym wyborze wprowadził transmisję polskiej Mszy św. z Watykanu, gdyż władze PRL nie pozwalały na to w kraju. Jak sam przyznał w liście na 60-lecie Sekcji Polskiej, dzięki Radiu Watykańskiemu papież był bliżej Polski, a Polska bliżej papieża.
- Jak zmieniły się zadania Sekcji Polskiej RW po 1989 r., gdy w demokratycznej Polsce Kościół zaczął dysponować własnymi mediami?
Reklama
- Wraz z liberalizacją środków przekazu w Polsce, gdy pojawiły się rozgłośnie katolickie oraz gdy Polskie Radio zaczęło transmitować Mszę św., zmieniły się i wyzwania stojące przed Sekcją Polską. W 1989 r. o. Florian Pełka SJ zaczął starania o retransmisję naszego dziennika w Polskim Radiu. Początkowo zgodzono się na to w ramach eksperymentu. Okazało się jednak, że słuchalność była tak wysoka, iż watykański dziennik zagościł w ramówce publicznego radia na dobre. Dla naszej sekcji było to duże wyzwanie. Wówczas zadbano m.in. o stworzenie międzynarodowej sieci korespondentów.
Wraz ze zmianami w Polsce zmieniła się także struktura nadawanych przez nas programów. Gdy polskie media mogły w sposób wolny przekazywać informacje polityczne, nie było sensu podawać ich z Watykanu. Z czasem powstało wiele kościelnych rozgłośni radiowych, utworzono Katolicką Agencję Informacyjną. Obecnie koncentrujemy się bardziej na informacjach z życia Stolicy Apostolskiej i Kościoła powszechnego. W serwisie informacyjnym wiadomości z kraju zajmują ok. 1/7 czasu antenowego i opracowywane są we współpracy z KAI.
Zmiany ustrojowe w Polsce zaowocowały też retransmisjami naszych programów w rozgłośniach krajowych. Oprócz Jedynki serwis transmituje też Radio Maryja i ok. 20 stacji lokalnych. Część z nich emituje również audycję wieczorną.
- W ostatnich latach jesteśmy świadkami prawdziwej rewolucji technologicznej w dziedzinie radiofonii. Jaki wpływ na działalność RW mają te wielkie zmiany technologiczne?
- Całkowicie zmieniły nam styl pracy. Z taśm magnetofonowych przeszliśmy na zapis i montaż cyfrowy. To, co kiedyś montował realizator dźwięku (Włoch), obecnie musi umieć zrobić redaktor. Pojawienie się najpierw minidysków, a potem już nagrywarek cyfrowych stworzyło możliwość dołączania materiałów dźwiękowych niemal do ostatnich minut przed emisją programu. Znacznie usprawniło to pracę, ale i podniosło wymagania.
- Radio Watykańskie pojawiło się również w internecie...
- Nie mając początkowo własnych możliwości, pierwszą polską stronę stworzyliśmy we współpracy z Fundacją Opoka. Z czasem RW zadbało o własne witryny, a redakcja polska była jedną z pierwszych, która taką stronę uruchomiła. Redagujemy ją samodzielnie od 2003 r., publikując kilkanaście informacji serwisowych dziennie. Na stronie: