- Jesteśmy transparentni - mówił w wywiadzie dla „La Repubbliki” bp Javier Echevarría - przełożony generalny „Opus Dei” na świecie, odpowiadając na pytanie dziennikarza nawiązujące do czarnej legendy, jaką otoczono organizację, zarzucając jej skrytość i tajemniczość. Wywiad przeprowadzono z racji 80 lat istnienia „Opus Dei”.
Organizacja na całym świecie ma 83 tys. członków, 1900 kapłanów. Zdecydowana większość jest w Europie i Ameryce; w Afryce, Azji i Oceanii - tylko 6600 członków.
Bp Echevarría, pytany o wspomnianą tajemniczość i skrytość, która kryje się za powtarzanym określeniem „mafia kościelna”, wskazał na ilość informacji, które codziennie dostarcza Prałatura, i to w 28 językach, co dowodzi samo z siebie, że organizacja nie ma nic do ukrycia. Biskup odrzucił też zarzut, że członkostwo w „Opus Dei” jest zarezerwowane tylko dla elit finansowych. - Większość naszych członków to ludzie klasy średniej - mówił Echevarría. - Są nawet tacy, którzy żyją od pierwszego do pierwszego. Podkreślił, że duchowość „Opus Dei” jest przeznaczona dla każdego profesjonalisty.
Wśród priorytetów „Opus Dei” na dziś wymienił troskę o rodzinę, w szczególności o rodziców, i to nie tylko tych należących do „Opus Dei”, ale wszystkich. Wspomniał o zaangażowaniu Prałatury na rzecz ludzi ubogich z Afryki i Azji. Dla nich „Opus Dei” ma ofertę edukacyjną, która ma ich wyprowadzić z biedy.
Padło też pytanie o Chiny. Hierarcha stwierdził, że Opus Dei jest już w Chinach poprzez dyplomatów, inżynierów, adwokatów i nauczycieli. Jak każdy członek „Opus Dei” mają obowiązek zasiewać ziarno Ewangelii, i realizują go.
Kiedy kilka lat temu opublikowałem tekst o kulisach politycznej aktywności Aleksandry Brejzy w Inowrocławiu, byłem przekonany, że wykonuję swoje podstawowe zadanie jako dziennikarz: pokazuję fakty, dokumentuję działania osób publicznych i zostawiam ocenę czytelnikom. Dziś, po prawomocnym wyroku z art. 212 kodeksu karnego, który nakłada na mnie grzywnę przekraczającą 43 tysiące złotych oraz kosztowne przeprosiny, widzę, że ta sprawa ma wymiar znacznie szerszy niż moja osobista sytuacja.
To nie jest spór o jedno nazwisko. To jest precedens dotyczący tego, czy w Polsce wolno opisywać mechanizmy lokalnej polityki bez ryzyka, że niezadowolony bohater artykułu sięgnie po instrumenty karne, by uciszyć dziennikarza.
Komunikat z okazji Światowego Dnia Modlitw o Ochronę Świata Stworzonego Przewodniczącego Zespołu Laudato Si przy Radzie ds. Społecznych KEP - bp. Tadeusza Lityńskiego:
W wspólnocie Kościoła na całym świecie rozpoczynamy 1-go września Światowy Dzień Modlitw o Ochronę Świata Stworzonego, który został ustanowiony przez Papieża Franciszka w roku 2015. Tym samym obchodzimy obecnie jubileusz dziesięciolecia jego ustanowienia, jak również publikacji encykliki Laudato si, która poruszyła wiele sumień w społeczności międzynarodowej. Dzień 1 września jest jednocześnie początkiem okresu określanego jako „Czas dla stworzenia”, który zakończymy 4 października w dniu wspomnienia św. Franciszka z Asyżu. Przez te ważne wydarzenia prowadzi nas Ojciec Święty Leon XIV, a śp. Papież Franciszek z pewnością oręduje za nami w domu Boga Ojca Stworzyciela. Wymownym faktem jest to, że śmierć papieża Franciszka jakby zainspirowała i poruszyła cały świat do kontynuowania pogłębiania rozumienia i zaangażowania się społeczności międzynarodowej na rzecz powierzonego nam świata przez Boga Ojca Stworzyciela. Papież Leon XIV odczytuje misję powierzoną Mu przez Boga jako konieczną kontynuację dzieła swojego poprzednika. Nasza troska o świat stworzony jawi się jako wymóg teologiczny – podkreśla w tegorocznym orędziu Papież. Oznacza to dla nas, iż troska o Wspólny Dom wypływa z Objawienia, a nie z inicjatywy i upodobania samego człowieka i nie jest dziełem czysto ludzkim.
Witalij Mazurenko, który 26 sierpnia na antenie Polsat News znieważył prezydenta Karola Nawrockiego i jest niekiedy przedstawiany jako doktorant KUL, został w 2020 r. skreślony z listy studentów studiów doktoranckich i nie ma żadnych związków z uczelnią - wyjaśnił w przekazanej KAI informacji Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Ukraiński dziennikarz Witalij Mazurenko jest z wykształcenia prawnikiem, związanym z serwisem Obserwator Międzynarodowy - informuje portal Onet.pl. Od lat mieszka w Polsce, a od 2019 r. ma polskie obywatelstwo. Bywa też przedstawiany jako osoba związana z KUL, co - jak poinformowała uczelnia - nie jest prawdą.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.