Reklama

Na 2000. rocznicę urodzin Apostoła Narodów

Kontynuujemy publikację fragmentów wywiadu rzeki, jaki z wielkim Apostołem Narodów przeprowadził ks. Florian

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Florian: - Co, Święty Pawle, porabiałeś w dniach, kiedy Sanhedryn skazał Jezusa na śmierć, a Piłat zarządził wykonanie wyroku?

Reklama

Św. Paweł: - W chwili śmierci Jezusa miałem 25 lat. W tamte tragiczne, a tak brzemienne dla całej ludzkości w skutki dni byłem poza Jerozolimą. Udałem się bowiem na kilka miesięcy do Antiochii, stolicy Syrii, trzeciego co do wielkości miasta Imperium, celem pogłębienia studiów w tamtejszej szkole rabinistycznej. Odwiedziłem rodziców w pobliskim Tarsie i wróciłem do Jerozolimy kilkanaście dni po święcie owej chwalebnej Paschy. Była ona większą Paschą od tej pierwszej, od przejścia z domu egipskiej niewoli do Ziemi Obiecanej. Podczas niej zawarte zostało nowe Przymierze - tym razem nie tylko z naszym izraelskim ludem, lecz z całą ludzkością, ze wszystkimi ludami Ziemi. Wówczas jednak nikt tego nie dostrzegał. Członków Wysokiej Rady, a zwłaszcza strzegących czystości naszej wiary arcykapłanów, oburzało wtedy opowiadanie przez Jezusa swoim uczniom o swej równości z Bogiem. Potrafił nawet powiedzieć: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy” (J 10, 30) lub „Kto Mnie widzi, widzi także i Ojca” (J 14, 9).
Bóg jest jeden, jedyny; trzeba być szaleńcem - tak wówczas myślałem - żeby nazywać się Synem Bożym w dosłownym znaczeniu tego określenia. Tylko poganie wierzą w to, że ich bogowie mają synów lub córki. Kto twierdzi, że jest równy Bogu, jest strasznym bluźniercą. Gdybym w owych dniach znajdował się w Jerozolimie, byłbym zapewne wśród tych, którzy domagali się od Piłata, by Jezusa ukrzyżowano, i prawdopodobnie nie krzyczałbym na Golgocie: „Jeżeli jesteś Mesjaszem, zstąp z krzyża, a uwierzymy Ci”, gdyż tak wielki bluźnierca nie mógłby być Mesjaszem.
Po moim powrocie z Antiochii w Jerozolimie aż huczało od sporów na temat faktu rzekomego powstania z martwych Jezusa z Nazaretu, skazanego na śmierć przez Sanhedryn, a ukrzyżowanego przez rzymskiego prokuratora Piłata. Podzielałem wówczas opinie tych, którzy zadawali kłam tym wieściom. Wprawdzie my, faryzeusze, wierzymy w możliwość zmartwychwstania, ale ma się ono dokonać dopiero w Dzień Pański. Opowiadania o spotkaniach ze zmartwychwstałym rzekomo Jezusem uważałem za wytwór kobiecych imaginacji, a brak ciała Jezusa w grobie - za szalbierstwo Jego uczniów.
Kiedy po kilku dniach od mego powrotu z Antiochii doszły nas wieści, że uczniowie Jezusa zaczęli publicznie, na placach i ulicach, a nawet w krużgankach świątyni, domagać się uznania Jezusa za Mesjasza, a nawet uznania Jego szczególnych relacji z Przedwiecznym, postanowiliśmy ostro zareagować na te kontynuacje poprzednich bluźnierstw.
Wyznawców Jezusa, których z dnia na dzień nie wiadomo jakim sposobem było coraz więcej, uważaliśmy za odszczepieńców, którzy wywracają podstawy naszej religii. Będąc przekonany, że Bóg ofiarował zbawienie jedynie naszemu, wybranemu narodowi i tym, którzy do niego dołączą, płonąłem świętym gniewem przeciwko Jezusowi i Jego uczniom. Stanąłem na czele młodzieżowej bojówki faryzeuszów, w której zgromadziłem kilkunastu podobnych sobie gorliwców. Oczywiście, mieliśmy poparcie niektórych członków Wysokiej Rady. Tropiliśmy wyznawców Jezusa w Jerozolimie i w innych miejscowościach Judei oraz Galilei i wtrącaliśmy do więzienia mężczyzn i kobiety, uważając ich za szkodliwych odstępców.

- Czy nikt ich nie bronił? Jakie argumenty oni sami przytaczali na obronę swych przekonań?

- Uczniowie Jezusa twierdzili, że Jego zmartwychwstanie jest wystarczającym dowodem prawdziwości ich przekonań. Ja wówczas podzielałem opinie tych, którzy ich opowieści o spotkaniach ze zmartwychwstałym Jezusem wkładali między bajki, a ich uważali za ludzi tym niebezpieczniejszych, że nawiedzonych. A kiedy w ich obronie podnosili głos niektórzy z faryzeuszów czy nawet rabinów, polemizowaliśmy z nimi zawzięcie. Sam Gamaliel podczas procesu, jaki wytoczyliśmy przed Sanhedrynem uwięzionym przez nas apostołom Piotrowi i Janowi, zabrał głos: „Mężowie izraelscy - przemówił do nas - zastanówcie się dobrze, co macie uczynić z tymi ludźmi. Bo niedawno temu pojawił się Teudas, podając się za kogoś niezwykłego. Przyłączyło się do niego około czterystu ludzi, ale kiedy został zabity, wszyscy jego zwolennicy rozproszyli się i ślad po nich zaginął. Także Judasz Galilejczyk ogłosił się mesjaszem i pociągnął wielu za sobą. A kiedy zginął, znikli również jego poplecznicy. Odstąpcie więc od tych zwolenników Jezusa. Jeżeli bowiem od ludzi pochodzi ich sprawa, rozpadnie się sama, a jeżeli rzeczywiście od Boga pochodzi - jak to twierdzą i na dowód prawdziwości swych słów uzdrawiają chorych - nie zdołacie ich zniszczyć i może się okazać, że walczycie z Bogiem” (por. Dz 5, 35nn).
Skutek tej interwencji naszego mistrza był taki, że nie uzyskaliśmy wyroku skazującego, a uczniowie Jezusa coraz bardziej otwarcie i bezkarnie - ku naszemu oburzeniu - co dzień nauczali w świątyni i po domach o Jezusie Mesjaszu. Tym bardziej że Piłat wydawał się im sprzyjać.
Pozdrawiam was, Bracia - dążcie do doskonałości, pokrzepiajcie się na duchu, jedno myślcie, pokój zachowujcie, a Bóg miłości i pokoju niech będzie z wami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sprawa zgonu na plebanii w Drobinie: badanie wikariusza nie wykazało alkoholu

2024-09-13 21:19

[ TEMATY ]

śmierć

Adobe Stock

Ksiądz z Drobina, w którego mieszkaniu zmarł 31-letni mężczyzna był badany na stan trzeźwości. Użyte urządzenie nie wykazało alkoholu - przekazała PAP prokuratura w Sierpcu. Kuria w Płocku podała, że duchowny, zwolniony wcześniej z funkcji wikariusza, otrzymał też upomnienie kanoniczne.

Zwłoki mężczyzny na plebanii parafii w Drobinie niedaleko Płocka, w mieszkaniu wikariusza, znaleziono 7 września wieczorem. Policja zjawiła się tam po zgłoszeniu o zdarzeniu. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon mężczyzny. W sprawie wszczęto śledztwo, dotyczące nieumyślnego spowodowania śmierci.
CZYTAJ DALEJ

24 Godziny Męki Pańskiej za Polskę

2024-09-12 21:55

[ TEMATY ]

nabożeństwo

męka Chrystusa

vicona.pl

Inicjatywa 24 Godzin Męki Pańskiej – ze szczególną intencją: za Polskę – została zapoczątkowana w sierpniu 2022 r. w jednej z parafii w Polsce i początkowo miała odbywać się tylko tam, ale najwyraźniej Boża Opatrzność chciała inaczej, bo już w następnym roku Męka została zaszczepiona w kolejnej parafii - czytamy na stronie vicona.pl. Najbliższe 24 Godziny Męki Pańskiej za Polskę w Częstochowie na Jasnej Górze.

Momentem przełomowym była ta organizowana w Siemianowicach Śląskich w październiku 2023 r., kiedy to dołączyło kilkadziesiąt miast w całej Polsce, w których również odbyło się to nabożeństwo.
CZYTAJ DALEJ

Zagraniczni pielgrzymi doceniają piękno wiary

2024-09-13 20:21

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymi

BPJG

Ponad dwustu studentów z Uniwersytetu Franciszkańskiego w Steubenville w stanie Ohio i z Austrii modliło się przed Cudownym Obrazem. Jak powiedział franciszkanin ojciec James Enger, to przede wszystkim pokazanie polskiej wiary i historii.

- Od 1991 roku, odkąd założyliśmy uniwersytet, co roku przywozimy tutaj studentów, żeby mogli poznać piękno tego kraju w trakcie pielgrzymki i pobytu na Jasnej Górze. Znamy dobrze historie Polski i dlatego chcemy ich tutaj przywozić żeby też mogli docenić piękno katolickiej wiary.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję