Refleksja nad każdym charyzmatem - również nad charyzmatem Sióstr Benedyktynek Samarytanek Krzyża Chrystusowego domaga się znalezienia odpowiedzi na pytanie: gdzie we wspólnocie Kościoła należy sytuować osoby obdarzone szczególnymi darami? Św. Paweł już w Liście do Koryntian ustosunkował się do sposobu traktowania osób obdarzonych tzw. darem języków. W historii ludzkości istnieją dwie ekstremalne formy obchodzenia się z charyzmatykami: albo stawiani są oni na świeczniku - skąd bardzo blisko do pychy; albo traktuje się ich jako jednostki nieodpowiadające charakterowi życia społecznego, a więc siłą rzeczy takie osoby są sytuowane poza relacjami międzyludzkimi. By odnaleźć złoty środek pomiędzy powyższymi ekstremami należy wskazać na to, co jest zwyczajne, a co nadzwyczajne w ludzkim bytowaniu.
Czasy są nadzwyczajne
Reklama
Kościół ukazany jest przez św. Pawła jako ciało mistyczne Chrystusa, na które składają się liczne członki. Każdy z owych członków posiada właściwą sobie misję, której urzeczywistnienie jest budowaniem królestwa Bożego. Różnorodność i wielość członków jest konieczna dla funkcjonowania i istnienia mistycznego ciała Chrystusa. Można więc śmiało powiedzieć, że realizacja powierzonego człowiekowi powołania jest czymś najzwyklejszym na świecie.
Dzieje ludzkie nie są jednak wcale aż tak zwyczajne, ponieważ w ich przebieg zaangażowany jest sam Bóg. Pierwiastek nieskończony czyni każdą chwilę niepowtarzalną i jedyną w swoim rodzaju. Stąd nasze czasy stanowiące kolejny etap historii zbawienia zawsze są nadzwyczajne.
Człowiek istnieje więc na przecięciu dwóch płaszczyzn: skończonej i nieskończonej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W służbie upośledzonym
„Charyzmat jest określany jako dar Ducha Świętego, który został powierzony człowiekowi dla dobra Kościoła i bliźnich”. Jest kwestią najzwyklejszą, że ludzie w różny sposób są obdarowywani przez Boga. O specyfice charyzmatu pośród darów Ducha Świętego decyduje aspekt społeczny. Dokładnie w tym kontekście należy widzieć charyzmat Sióstr Benedyktynek Samarytanek, który wyraża się w służbie na rzecz upośledzonych stanowiących przecież część społeczności ludzkiej.
Innym elementem społecznego zaangażowania Benedyktynek Samarytanek jest przywracanie sprawiedliwości na ziemi. O sprawiedliwości jest mowa wtedy, kiedy przestrzegane są prawa. Źródłem dla wszelkich praw jest wartość godności ludzkiej oraz prawa człowieka. W wielu społecznościach czasów m. Wincenty Jaroszewskiej, jak również dzisiaj, odmawia się godności osobom upośledzonym, a więc nie przysługuje im w efekcie pełen katalog praw człowieka. Troska Sióstr Benedyktynek Samarytanek o osoby upośledzone jest przywracaniem sprawiedliwości w strukturach społecznych, które nie koncentrują wszystkich swoich wysiłków wokół osoby jako celu życia społecznego.
I wreszcie społeczny charakter charyzmatu Benedyktynek Samarytanek dotyczy życia wspólnotowego Zgromadzenia. Człowiek najzwyczajniej potrzebuje wspólnoty, by poprawnie rozwijać swoją osobowość, a także, by we wspólnocie mieć oparcie w chwilach doświadczeń. Patrząc natomiast na Zgromadzenie Benedyktynek Samarytanek Krzyża Chrystusowego jako na szczególne miejsce urzeczywistniania rad ewangelicznych, należy mówić o wspólnocie sióstr będącej „zaczynem” dla współczesnego świata, by ten był coraz bardziej przeniknięty chrześcijańskim stylem życia.
Stworzenie potrzebuje Boga
Nadzwyczajność zaangażowania Benedyktynek Samarytanek wypełniających powierzony im charyzmat wynika ze świadomości ciągłej łączności z Bogiem. Matka Wincenta pisała: „Zapamiętajmy jedno: «To jest najmilsze Bogu, co jest z Jego Woli». Musimy przede wszystkim spełniać swoje posłannictwo”. Posłannictwo Benedyktynek Samarytanek w świecie wynika z ciągłego odniesienia do Boga, który zainicjował to dzieło i dlatego zgromadzenie sióstr jest czymś nadzwyczajnym i wyjątkowym. Obecność Boga w życiu Benedyktynek Samarytanek nie jest jedynie obecnością zstępującą (Bóg, który oddziałuje na stworzenia), ale też obecnością wstępującą (wychodząc od natury ludzkiej). Wielokrotnie w pismach Matki Wincenty pojawia się myśl, że „człowiek sam z siebie nic nie jest w stanie uczynić”. Stworzenie potrzebuje Boga, by naprawdę kochać, by naprawdę być pokornym, by naprawdę być szczęśliwym. Pozostawienie człowieka samemu sobie jest niezgodne z naturą ludzką ukierunkowaną przecież na to, co nieskończone.
Relacja do nieskończoności wyraża się też w widzeniu w Bogu wzoru wszelkiego zaangażowania w świecie. Matka Wincenta wzywała siostry, by realizowały Bożą sprawiedliwość w świecie, mimo trudności i przeszkód, jakie mogą się pojawić. Przykład należy widzieć w śmierci Jezusa na krzyżu, który oddał życie, by zakrólowało Boże prawo. Nagrodą za wierność prawu i danym przyrzeczeniom jest szczęśliwość i radość obcowania z Bogiem.
Spojrzenie na charyzmat Benedyktynek Samarytanek powinno wzbudzić w wierzących świadomość własnej niepowtarzalności. Nie można też zapomnieć, że każdy - niezależnie od miary obdarowania przez Stwórcę - jest wkomponowany w rzeczywistość, będącą szczególnym przedmiotem troski Boga.