Światowy Dzień Młodzieży jest dla Kościoła w Australii szansą na podjęcie nowej ewangelizacji. To wydarzenie umocni wspólnotę katolicką w wierze oraz da bardzo mocny impuls do jeszcze skuteczniejszego świadczenia o Jezusie Chrystusie. Taka jest opinia duchownych.
To zadanie na przyszłość. A jaki jest punkt wyjścia? W przededniu Światowego Dnia Młodzieży w Sydney opublikowano wyniki badań religijności Australijczyków w 2006 r. Na łamach „The Catholic Weekly” omawiał je biskup pomocniczy archidiecezji w Sydney Julian Porteous.
Katolicy są nadal największą wspólnotą religijną w Australii. Jest ich dokładnie 5 126884, co stanowi 25,8 proc. całej populacji. Na drugim miejscu znaleźli się anglikanie oraz ex aequo ci, którzy twierdzą, że nie mają swojej religii. To 18,7 proc. społeczeństwa i właśnie oni stanowią największe wyzwanie dla Kościoła. - Musimy znaleźć nową drogę, aby skutecznie prezentować bogactwo i piękno wiary katolickiej - mówił z przejęciem bp Porteous.
Między 2001 a 2006 r. liczba katolików wzrosła o 125 tys. Zmniejszył się jednak nieznacznie procentowy udział wspólnoty katolickiej w całości społeczeństwa. W 2001 r. katolicy stanowili 26,6 proc. populacji australijskiej.
Średnia wieku katolików na Antypodach to 36,6 lat - nieznacznie niższa od średniej wieku wszystkich Australijczyków. Jedna piąta tych, którzy pozostają w łączności z Rzymem, urodziła się poza Australią.
W Mszach św. niedzielnych uczestniczy przeciętnie 14 proc. katolików. Do kościoła częściej chodzą ludzie starsi, lepiej wykształceni, kobiety oraz katolicy urodzeni za granicą. Zdaniem bp. Porteousa, emigranci przywożą ze sobą nowego ducha i nadają australijskim parafiom nowy dynamizm.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu