Reklama

Wizyta pełna wzajemnej kurtuazji

Niedziela Ogólnopolska 23/2008, str. 32

Czesław Ryszka
Pisarz i polityk, publicysta „Niedzieli”, poseł AWS w latach 1997-2001, od 2005 - senator RP; www.ryszka.com

Czesław Ryszka<br>Pisarz i polityk, publicysta „Niedzieli”, poseł AWS w latach 1997-2001, od 2005 - senator RP; www.ryszka.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jednodniowa wizyta prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego w Polsce, 28 maja, wzbudziła duże zainteresowanie, choć daleko jej do emocji, jakie towarzyszyły np. wizytom prezydenta USA. Niemniej jednak najpierw rozmowy z prezydentem Lechem Kaczyńskim, potem z premierem Donaldem Tuskiem, a następnie spotkanie w parlamencie z posłami i senatorami nadało tej wizycie ważną rangę międzynarodową. Choć głównym jej punktem było podpisanie przez prezydentów obu krajów deklaracji o polsko-francuskim partnerstwie strategicznym w dziedzinie współpracy gospodarczej i społecznej, to jednak jej kulminacyjnym momentem stało się wystąpienie Sarkozy’ego na forum Sejmu i Senatu. Tu prezydent Francji okazał się mistrzem słowa, pełnej krwi politykiem, i jeśli wierzyć we wszystko, co mówił, czeka nasze kraje okres wyjątkowej przyjaźni.
A trzeba od razu wspomnieć, że Sarkozy niemal w pierwszych zdaniach powołał się na symbole, wymieniając osobę Jana Pawła II, podziwianego we Francji Papieża Polaka, który „przez cały okres dyktatury komunistycznej ucieleśniał wszystkie nadzieje Polski i stale przypominał nam, że istnieje nadzieja silniejsza niż cała brutalność”. Przypomniał również rolę kard. Jeana-Marie Lustigera, metropolity Paryża, Żyda polskiego pochodzenia, który „przyniósł zaszczyt zarówno Francji, jak i Polsce”.
Sarkozy, nawiązując do historii, stwierdził nawet, że Francja prowadziła wojnę niemal ze wszystkimi państwami Europy, ale nigdy z Polską. Podkreślił, iż Francja i nasz kraj zawsze były po tej samej stronie. Przypomniał Kościuszkę, Chopina, Mickiewicza, Curie-Skłodowską, film „Katyń” Andrzeja Wajdy i rolę „Solidarności” w historii Europy. Mówiąc o rozpoczynającej się od lipca francuskiej prezydencji w UE, Sarkozy podkreślił konieczność zadbania o silną politykę w zakresie obronności, a także potrzebę wspólnej polityki rolnej Unii. Wspomniał, że budowanie Europy nie jest związane z rezygnacją z praw narodu. Odwrotnie: „Europa buduje się w pełni poszanowania narodów”. Uczynił nawet ukłon w kierunku eurosceptyków, mówiąc, że są UE potrzebni do refleksji, czy wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Jeszcze niedawno prezydent Jacques Chirac skarcił nas za to, że nie siedzimy cicho. Teraz jego następca dziękował Polsce, że walczyła o należne sobie miejsce, o poszanowanie wartości moralnych i narodowych podczas debat w sprawie Traktatu Lizbońskiego. Przypomniał, że to głos Francji zadecydował, kiedy Niemcy byli skłonni izolować Polskę, a dokładniej - zignorować zapowiadane przez nas weto do traktatu.
Prezydent Sarkozy zapowiedział, że od 1 lipca każdy Polak będzie mógł bez przeszkód podjąć pracę na terenie Francji. Dotyczy to wszystkich zawodów. Tu można przypomnieć, że pierwszymi krajami, które otworzyły swoje rynki pracy po rozszerzeniu UE w maju 2004 r., były Wielka Brytania, Szwecja oraz Irlandia. Restrykcje nadal utrzymują Dania, Belgia, Austria oraz Niemcy. Jak się uważa, otwarcie francuskiego rynku pracy sprawi, że część pracujących już we Francji Polaków wyjdzie z czarnej strefy (dziś Polaków pracujących legalnie nad Sekwaną jest ok. 15 tys., ale szacuje się, że nielegalnych pracowników z Polski jest nawet kilkadziesiąt tysięcy). Zdecydowana większość z nich pracuje w branży budowlanej i remontowej, niektórzy w gastronomii i hotelarstwie. Polki od dziesięcioleci mają też we Francji renomę jako opiekunki do dzieci i osób starszych.
Jakie ta wizyta będzie miała znaczenie? To wszystko zależy od wielu spraw. Na pewno Sarkozy, mówiąc o przyjaźni polsko-francuskiej, nie schlebiał, ale dał wyraz temu, że Francuzi zwykle lubią i cenią Polaków (mało kto pamięta, że generał de Gaulle odmówił podpisania układu jałtańskiego z powodu włączenia Polski w orbitę wpływów Rosji Sowieckiej). Nie ulega jednak wątpliwości, że ta wizyta miała pozyskać nas dla poparcia francuskiej prezydencji w UE. A w tym punkcie Francja jest za ścisłym zinstytucjonalizowaniem unijnych urzędów, za spójną polityką europejską, za tworzeniem najsilniejszej w świecie gospodarki, za ustaleniem ostatecznych granic Europy (np. Francja chce wejścia Gruzji do Unii, ale na przyłączenie Turcji z pewnością się nie zgodzi).
Z zakulisowych rozmów wiadomo ponadto, że prezydent Kaczyński próbował nakłonić swego gościa do poparcia polskich kandydatów na wysokie unijne stanowiska. Od kilku miesięcy trwają bowiem zakulisowe negocjacje w sprawie obsady stanowisk prezydenta Unii Europejskiej i ministra spraw zagranicznych, które stworzył nowy unijny traktat. W 2009 r. dojdzie także do zmian na stanowiskach szefa Komisji Europejskiej i przewodniczącego Parlamentu Europejskiego.
I ciekawostka, a niektórzy mówią, że to gafa: i prezydent, i premier otrzymali od Sarkozy’ego w prezencie niezwykły rarytas: koniak La Fontaine de La Pouyade z 1713 r. Co sądzić o tej zbieżności prezentów? Może chodziło o to, aby skłóconych polityków dodatkowo nie poróżnić? Natomiast francuski prezydent dostał od prezydenta Kaczyńskiego komplet dzieł Chopina, album o kompozytorze i okolicznościowy medal z wizerunkiem wybitnego Polaka. Od Donalda Tuska - wojskowe szable, jakich używa się do pasowania na oficerów.
Niektórzy parlamentarzyści żałowali, że podczas roboczej wizyty Sarkozy’ego w naszym kraju nie towarzyszyła mu jego małżonka Carla Bruni. Ale czy to takie ważne? Teraz tylko pozostaje pytanie: czy aby wszystko nie skończyło się na kurtuazji?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lekarz w białym chlebie

Niedziela Ogólnopolska 6/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

Światowy Dzień Chorego

p. Vincent/Archiwum Sanktuarium NMP w Lourdes

Wieczorna modlitwa przy francuskim sanktuarium – procesja różańcowa z lampionami i śpiewem

Wieczorna modlitwa
przy francuskim
sanktuarium –
procesja różańcowa
z lampionami i śpiewem

Docierają tu chorzy z różnych stron świata. Proszą o zdrowie i wyjeżdżają pocieszeni. Tę duchową klinikę założyła 161 lat temu w Lourdes Matka Jezusa. I wciąż dobitnie pokazuje, Kto jest ostatecznym źródłem naszych witalnych sił

W hotelowej restauracji przyglądam się nowo przybyłym pielgrzymom, nieco głośnym, o ciemnej karnacji i niemałej posturze. Zastanawiam się, jakiej są narodowości. Po wejściu do windy moja ciekawość zostaje zaspokojona. – Jesteśmy z Republiki Południowej Afryki, przyjeżdżamy tu co roku – opowiadają należący do tej grupy małżonkowie. Gdy wyjawiam moje pochodzenie, rozpromieniają się: – Mąż był dwa razy na prywatnej audiencji u Jana Pawła II i otrzymał jego błogosławieństwo – opowiada Afrykanka. Po chwili dowiaduję się, że jej małżonek został uzdrowiony z choroby nowotworowej. Moi rozmówcy nie wiedzą, czy ta łaska to efekt ich wizyty w Lourdes czy u Papieża – po prostu się cieszą i dziękują za nią Najwyższemu...
CZYTAJ DALEJ

Bądźmy aniołami nadziei dla chorych

2025-02-11 19:12

[ TEMATY ]

Radomsko

bp Andrzej Przybylski

Światowy Dzień Chorego

Materiały bp Andrzeja Przybylskiego

W ramach obchodów Światowego Dnia Chorych mszy świętej w kaplicy szpitalnej w Szpitalu Powiatowym w Radomsku przewodniczył bp Andrzej Przybylski. W modlitwie uczestniczyli przedstawiciele dyrekcji, lekarzy, pielęgniarek oraz pacjentów tutejszej placówki medycznej wraz z kapelanem szpitala ks. Szczepanem Sową i kapłanami z Radomska.

W homilii Bp Andrzej nawiązał do słów papieża Franciszka z orędzia na tegoroczny dzień chorych. „Kiedy doświadcza się cierpienia trudno czasem zachować nadzieję – mówił kaznodzieja – A jednak bez niej ciężko jest przeżywać chorobę, leczyć i służyć chorym. Kiedy w Roku Jubileuszowym tyle mówimy o nadziei to dziś, myśląc o cierpieniu, czujemy, że Dawcą nadziei może być tylko Bóg. Kiedy opadamy z sił, kiedy jesteśmy bezradni wobec cierpienia, kiedy nawet medyczne możliwości mają swój kres zawsze pozostaje nadzieja, którą daje nam Pan Bóg. Nic więc dziwnego, że w chorobie zwracamy się do Boga, wołamy do Niego o pomoc i uzdrowienie”. Bp Andrzej przypomniał też, że Bóg, Dawca nadziei, potrzebuje współpracowników w jej przekazywaniu. „Papież Franciszek mówi do nas o „aniołach nadziei”, ludziach, których posyła Pan Bóg do chorych, aby nieśli im nadzieję. Każdy z nas ma być takim aniołem nadziei dla cierpiących. Symbolem tego posłannictwa są choćby białe stroje lekarzy i pielęgniarek. Oni, w każdym szpitalu wykonując swoją służbę wykonują pracę aniołów, przynosząc chorym nadzieję” – mówił bp Przybylski. Po mszy świętej kapłani spotkali się z dyrekcją szpitala poznając aktualne problemy i wyzwania, przed którymi stoi szpital szukając możliwie najlepszych form pomocy chorym.
CZYTAJ DALEJ

Miłosierdzie w Świątyni Opatrzności Bożej

2025-02-12 13:47

[ TEMATY ]

Świątynia Opatrzności Bożej

Wielki Post

Misjonarz Miłosierdzia

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Od 14 lutego do końca 2025 r. w Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie, będącej kościołem jubileuszowym, posługiwać będzie o. Robert Wawrzeniecki OMI, Misjonarz Miłosierdzia, uprawniony do rozgrzeszania z grzechów zastrzeżonych Stolicy Apostolskiej.

Misjonarze Miłosierdzia to kapłani, którzy zostali specjalnie wybrani do posługi jednania i spowiadania. Mają oni szczególne uprawnienia do rozgrzeszania z grzechów, które na ogół wymagają rozgrzeszenia przez papieża. Są wśród nich: profanacja Najświętszego Sakramentu poprzez zabranie lub przechowywanie postaci konsekrowanych w celach świętokradczych; przemoc fizyczna wobec Ojca świętego; rozgrzeszenie wspólnika grzechu przeciwko szóstemu przykazaniu Dekalogu; bezpośrednia zdrada tajemnicy spowiedzi przez spowiednika oraz nagrywanie i/lub rozpowszechnianie za pośrednictwem środków komunikacji treści Sakramentu Pokuty, tak rzeczywistego jak i pozorowanego. Misją tych kapłanów jest także przywracanie nadziei osobom, które szukają Bożego miłosierdzia i pomaganie ludziom w ponownym nawiązaniu relacji z Bogiem.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję