Od kilkunastu lat jestem sama. W latach 90. jeszcze pracowałam, więc tak mocno nie odczuwałam domowej pustki. Ból samotności zaczął mi najbardziej dokuczać, gdy przeszłam na emeryturę. Mam dalszą rodzinę, mam wielu znajomych i bardzo dużo własnych zainteresowań. Na wszystko nawet nie starcza mi czasu. Doceniam też swoją niezależność. Ale ból samotności pojawia się, gdy wracam do pustego, cichego domu.
Krąg mojej dalszej rodziny i znajomych to ludzie bardzo zajęci, kręcący się wokół swoich spraw, którzy często dają mi do zrozumienia, że nie mają dla mnie czasu. To właśnie boli. Boli odrzucenie, opuszczenie, poczucie, że jest się niepotrzebnym.
Powstają różne stowarzyszenia, w których łącznikiem są podobne problemy. Nie słyszałam jednak nigdy o takiej grupie, która by skupiała ludzi samotnych. Odważyłam się o tym napisać, bo może na łamach rubryki „Chcą korespondować” albo może w osobnej rubryce, np. „Samotni wśród ludzi”, można by nawiązać między sobą kontakt korespondencyjny. To jest mój apel do ludzi samotnych, byśmy się zorganizowali, bo w grupie zawsze można zdziałać więcej niż w pojedynkę. A działanie dla Dobra jest bardzo potrzebne. Pozdrawiam serdecznie
Krystyna
Piękny pomysł! Zbliża się cieplejsza pora roku, więc trzeba zacząć wychodzić z domu. Myślę, że takie spotkania są możliwe. Pani Krystyna mieszka w Krakowie. Wystarczy podać jakiś punkt miasta, wszystkim znany, i skrzyknąć się. Np. w pierwszy wtorek miesiąca czy ostatnią środę... wszystko jedno kiedy. I powędrować, z „Niedzielą” w ręku, na taki punkt zborny. Przyjdą dwie, trzy osoby, to już dobry początek. Myślę, że przy naszej rubryce da się takie ogłoszenia zamieścić. Albo poprzez „Chcą korespondować” tylko - „Chcą się spotkać”... Zobaczyć się nawzajem na własne oczy, porozmawiać, pomyśleć, jak wspólnie wypełnić czas, żeby był pożytecznie spędzony. Tematem mogą być treści zawarte w kolejnych numerach „Niedzieli” lub coś zupełnie innego, w zależności od zainteresowań i potrzeb. Myślę, że wtedy i na pielgrzymkę „Niedzieli” we wrześniu - jako na superspotkanie - chętniej pojedzie jeszcze większa liczba naszych Czytelników. Dla Dobra warto jest działać, a nawet trochę się zmęczyć.
Aleksandra
Pomóż w rozwoju naszego portalu