Tony Blair, były brytyjski premier, przerwał milczenie na temat swojej wiary - napisał „Los Angeles Times”. O roli wiary w swoim życiu Blair mówił podczas spotkania w katedrze westminsterskiej do 1600 zaproszonych gości. Jasno powiedział to, o czym przedtem tylko szeptano. Wiara odgrywała decydującą rolę w jego politycznych decyzjach. Były brytyjski premier tłumaczył też, dlaczego niejednokrotnie nagabywany milczał przez tyle lat na temat swojej wiary. Zdradził, że przyczyną tego była niechętna religii atmosfera w zsekularyzowanej Europie, w której na polityka, który przyznaje się do religii, patrzy się podejrzliwie i bardzo łatwo przylepić mu łatkę oszołoma. A to skutecznie ogranicza możliwości działania każdego polityka.
Blair podkreślił znaczenie wiary jako trwałego punktu odniesienia w zmieniającym się świecie, w którym nic nie jest pewne. Zdaniem byłego brytyjskiego premiera, jeśli polityk jest osobą wierzącą, to nie ma możliwości, aby jego głębokie, wewnętrzne przekonanie nie wpłynęło na sposób działalności politycznej.
Środowiska katolickie nadal podnoszą wątpliwości co do wierności Blaira wobec nauczania Kościoła, zarzucając mu, że jako szef brytyjskiego rządu nie sprzeciwiał się zabijaniu nienarodzonych, promował związki homoseksualne oraz badania na komórkach macierzystych.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu