Reklama

W obronie abonamentu

- Od kilku miesięcy mamy do czynienia z dramatycznym spadkiem wpływów z abonamentu. Prowadzi to do całkowitego załamania finansowania telewizji publicznej w Polsce - mówi Andrzej Urbański, prezes Telewizji Polskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spadek wpływów z abonamentu to rezultat świadomego działania polityków koalicji rządzącej - twierdzi Andrzej Urbański. Jego zdaniem, Platforma Obywatelska prowadzi intensywną kampanię zmierzającą do całkowitej likwidacji abonamentu i nie przedstawia żadnych planów finansowania mediów publicznych. - Są już pierwsze efekty tych działań: spadek wpływów z abonamentu w pierwszych trzech miesiącach roku aż o 18 proc. Przewidujemy, że do końca roku otrzymamy z abonamentu o 102 mln zł mniej. A jeśli większość rządowa przegłosuje dalsze zwolnienia z abonamentu, do TVP trafi od 200 do 300 mln zł mniej niż w roku ubiegłym.

Zagrożona misja PR i TVP

Tak drastyczny spadek przychodów z abonamentu może doprowadzić do tego, że w niedalekiej przyszłości TVP nie będzie w stanie realizować ustawowych zadań misyjnych, współtworzyć i upowszechniać dzieł kultury, dbać o tożsamość narodową Polaków.
Również bardzo niedobrze wygląda sytuacja w Polskim Radiu. Prezes Krzysztof Czabański informuje, że w pierwszym kwartale tego roku wpływy z abonamentu zmniejszyły się o 14 mln zł. On także jest zdania, że to konsekwencja zapowiedzi Platformy Obywatelskiej, dotyczącej likwidacji abonamentu. Ponieważ Polskie Radio żyje głównie z abonamentu, jego likwidacja może być dla tej instytucji zabójcza. Nie będzie pieniędzy na znane i lubiane programy, np. publicystyczne, słuchowiska, reportaże.
W szczególnie złej sytuacji znajdą się regionalne rozgłośnie Polskiego Radia. Już teraz muszą likwidować niektóre programy, które od lat cieszą się wśród słuchaczy wielką popularnością. Jak tak dalej pójdzie, na antenie będzie coraz mniej słowa, a ambitną muzykę zastąpią przeboje odtwarzane przez komputer.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

List prezesów

Wspólny list w obronie abonamentu telewizyjnego i radiowego napisali prezesi największych w Polsce telewizji: publicznej TVP oraz prywatnych - TVN i Polsatu. List wysłali do marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego. Podkreślają w nim, że standardem Unii Europejskiej jest współistnienie prywatnych i publicznych stacji telewizyjnych. W większości krajów europejskich abonament jest powszechną formą dofinansowania mediów publicznych, które jednocześnie mają ustawowo narzucone pewne ograniczenia w pozyskiwaniu przychodów reklamowych. Modele w Europie są różne: od całkowitego zakazu nadawania reklam (BBC), przez ograniczenia ich nadawania w dni świąteczne i w czasie najwyższej oglądalności (ZDF, ARD), do zakazu przerywania programów reklamami (TVP). „Niezależnie od różnic, abonament w europie jest traktowany jako sprawdzona forma pomocy publicznej w zamian za dodatkowe powinności programowe narzucone nadawcom niekomercyjnym” - piszą prezesi i proponują, żeby abonament można było sobie odliczyć od podatku.
Pewnym zaskoczeniem może być to, że list zdecydowali się podpisać prezesi stacji komercyjnych, które przecież funkcjonują bez abonamentu i są konkurencją dla TVP. - Proszę jednak pamiętać, że publiczne radio i telewizja to nie są byty wyizolowane, ale działają jako trwały element rynku medialnego w Polsce. Uderzenie w TVP i Polskie Radio jest uderzeniem w cały rynek medialny. I prezesi po prostu wyrazili troskę o stabilność i ład medialny w naszym kraju. Natomiast byłbym szczerze zdumiony, gdyby rządzący nami nie uwzględnili tej opinii prezesów stacji, które zajmują aż 80 proc. rynku telewizyjnego w Polsce - mówi Urbański.

Lęk przed stratą tortu

Jednak geneza wspólnego listu prezesów może być też inna. Prezes Urbański już zapowiedział, że w przypadku zniesienia abonamentu TVP może zacząć przerywać programy reklamami. „Chociaż to wbrew prawu, sam fakt, że TVP mogłaby walczyć o dodatkowy miliard złotych z reklam, działa na wyobraźnię stacji prywatnych. Drugim impulsem nieoczekiwanego sojuszu jest nadchodząca cyfryzacja nadawania naziemnego, która pozwoli w najbliższych latach odbierać przez zwykłą antenę kilkadziesiąt kanałów zamiast obecnych siedmiu. Nadawcy boją się, że wpuszczenie do Polski konkurentów z zagranicy mogłoby ich pozbawić części ogromnego tortu reklamy telewizyjnej” - pisze „Rzeczpospolita”.
Co na to wszystko koalicja rządząca? - Mnie ani mojego klubu list prezesów nie wzruszył. Zapewniam Polaków, że od 1 stycznia 2009 r. nie będą płacić abonamentu - podkreśla w wypowiedzi dla „Dziennika” Zbigniew Chlebowski z PO.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Śladem świętej z Magdali

Niedziela Ogólnopolska 30/2021, str. 16

[ TEMATY ]

św. Maria Magdalena

Maria z Magdali

pl.wikipedia.org

Piero di Cosimo, Maria Magdalena

Piero di Cosimo, Maria Magdalena

O Marii z Magdali wiemy jedynie tyle, że Jezus wkroczył w jej życie, uwalniając ją od siedmiu złych duchów. Owa liczba podkreśla wielki ciężar, który zdjął z niej Zbawiciel, i niezwykłą przemianę, jaka w niej nastąpiła.

Maria Magdalena, a raczej Maria z Magdali, bo tak naprawdę po imieniu świętej Ewangelia wspomina miejscowość, z której owa kobieta pochodziła. Czyni tak, by odróżnić ją od innych Marii, które wspominane są w jej tekstach, poczynając od Matki Jezusa. Imię Maria było bowiem równie popularne w czasach biblijnych jak dziś. My posługujemy się jego greckim brzmieniem. W języku aramejskim wymawiano je jako „Mariam”, zaś po hebrajsku „Miriam”. Jak zatem zwracano się do naszej bohaterki? Pewnie zależało to od sytuacji i od tego, kto ją spotykał. Dla nas jej imię zostało zachowane w grece, gdyż w tym języku spisano teksty natchnione Nowego Testamentu. Nie jest też jednoznaczna treść, która kryje się pod tym imieniem. Może ono określać gorycz lub smutek, a także odpowiadać słowu „pani”. Może również oznaczać przyczynę radości lub ukochaną (przez Jahwe). To ostatnie znaczenie jest dość niepewne i opiera się na związkach z egipskim słowem mrjt – ukochana. Które z nich wiąże się z kobietą, o której opowiada Ewangelia? Czy znajdziemy jedno właściwe, czy też wszystkie po trochu oddają dzieje jej życia: te związane z goryczą i bólem doświadczenia zła, te naznaczone radością uwolnienia z sideł szatana, i te, w których odnalazła głębię i piękno miłości Boga? Tu pozostawmy każdemu miejsce na własną odpowiedź.

CZYTAJ DALEJ

Chorwacja: Napastnik wtargnął do domu starców i zabił sześć osób

2024-07-22 18:19

[ TEMATY ]

Chorwacja

pixabay.com

W poniedziałek do domu starców w mieście Daruvar w centralnej Chorwacji wtargnął napastnik z bronią i otworzył ogień. Na miejscu zabił pięć osób i ranił kilka kolejnych, z których jedna zmarła wskutek odniesionych ran w szpitalu – poinformował chorwacki minister zdrowia Vili Berosz.

51-letni mężczyzna wszedł na teren placówki z pistoletem i zastrzelił na miejscu pięć osób, w tym własną matkę, innych mieszkańców ośrodka oraz jego pracownika. Kolejna osoba zmarła w szpitalu. Sprawca jest odznaczonym prezydenckim orderem emerytowanym funkcjonariuszem żandarmerii wojskowej - poinformował portal Index.

CZYTAJ DALEJ

Warszawa: 4 kolejne osoby zatrzymane w związku z atakiem nożownika

2024-07-23 12:33

[ TEMATY ]

Warszawa

Adobe Stock

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

Komenda Stołeczna Policji poinformowała we wtorek, że w związku z atakiem nożownika w Lesie Bródnowskim funkcjonariusze poza 26-letnim mężczyzną zatrzymali, także 4 inne osoby obecne na miejscu zdarzenia. Nastolatkowie brali czynny udział w tym zdarzeniu.

"W związku ze zdarzeniem w lesie przy ulicy Głębockiej 15, poza 26-letnim mężczyzną policjanci zatrzymali także inne 4 osoby obecne na miejscu w chwili zdarzenia. Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy wskazuje na to, że dopuściły się one przestępstwa na 26-latku" - poinformowała na platformie X Komenda Stołeczna Policji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję