- Jasna Góra to miejsce, gdzie rzemiosło artystyczne kipi swym bogactwem - zauważył przeor Jasnej Góry. O. Samuel Pacholski podkreślił, że, gdy „przeżywamy rozmaite tragedie i z niepokojem myślimy o przyszłości, ratuje nas sztuka, kultura, wiara”.
Zakonnik podziękował rzemieślnikom za to, że w swej twórczości inspirują się wartościami ewangelicznymi, że owoc swej twórczości chcą prezentować na Jasnej Górze, i że zawsze są gotowi przychodzić z pomocą temu miejscu, które ma już 640 lat i dzięki temu ono pięknieje.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Rzemieślnik to brzmi dumnie - mówił prof. Jan Klimek, wiceprezes Zarządu Związku Rzemiosła Polskiego. Zauważył, że 99 procent wszystkich firm w Polsce, to małe i średnie przedsiębiorstwa. Ich największą wartością jest to, że w większości są firmami rodzinnymi.
Zauważył, że największym problemem w firmach rodzinnych jest dziś sukcesja, czyli przekazywanie swych umiejętności drugiemu i kolejnym pokoleniom.
Reklama
- Ta wystawa wpisuje się w bogate dzieje rzemiosła widoczne także na Jasnej Górze - przypomniał o. Stanisław Rudziński, kustosz tutejszych zbiorów sztuki wotywnej. Zauważył, że chodzi tu przede wszystkim o biżuterię, której wyjątkowe zbiory prezentowane są na sukienkach Matki Bożej, ale także o wyroby artystycznego kowalstwa czy stolarstwa. Wśród współczesnych dzieł sztuki wymienił np. złoconą balustradę na Szczycie Jasnej Góry czy witraże w Kaplicy Matki Bożej, Serca Pana Jezusa i Kaplicy Pawła Pustelnika.
Na wystawie znalazły się m.in. biżuteria, naczynia liturgiczne, elementy wyposażenia kościołów, witraże, obrazy, rzeźby, kapliczki, ale także hafty i stroje (np. serdak góralski biały będący kopią serdaka wykonanego dla Jana Pawła II, ornat góralski). Są nawet płatnerskie wytwory, a więc zbroje, tarcze i szable. Niezwykle wymowny jest duży metalowy krzyż dedykowany „Obrońcom Mariupola”, którego konstrukcja wypełniona jest przestrzelonymi blachami. To on niejako otwiera wystawę. Mierzy aż 2,90 cm.
Rodowity góral i zakopiańczyk, artysta kultywujący tradycje Podhala Stanisław Gąsienica - Wawrytko przyjechał na Jasną Górę, żeby pokazać kopię serdaka, który w latach 90 wykonał dla Jana Pawła II. - Kiedyś przygotowywałem serdak dla św. Jana Pawła II ze specjalnie dobranych gatunków skór. Dziś go odtworzyłem. Wymagało to dużo precyzji, ale się udało - powiedział góral.
Małgorzata Wnuk, kurator wystaw podhalańskich podkreśliła, że na jasnogórską ekspozycję górale przygotowali wiele eksponatów, tych które pokazują duszę Podhala. - Można zobaczyć piękny haftowany ornat góralski, obrazy malowane farbami olejnymi na szkle, metodą tzw. witochromi, jest też krzyż pokazujący cały żywot Jezusa i św. Józef - powiedziała.
Reklama
Bernard Nowakowski z Siedlec, od 30 lat zajmuje się metaloplastyką sakralną. - Prezentuję trzy dwunastolitrowe stągwie, które używane są w Wielki Czwartek i służą do przechowywania olei świętych. Metaloplastyka pozwala na wykonanie pięknych rzeźb, świeczników i kompozycji abstrakcyjnych i tę technikę dziś prezentujemy - podkreślił artysta.
Organizatorami wystawy są: Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego, Izba Rzemiosła i Przedsiębiorczości w Częstochowie oraz Klasztor OO. Paulinów Jasna Góra. Jej komisarzami są: Janusz Nabiałek - Cech Rzemiosł Artystycznych w Częstochowie, o. Stanisław Rudziński, kustosz Zbiorów Sztuki Wotywnej Jasnej Góry.
Ekspozycję w nowej części Bastionu św. Rocha przygotował zespół pracowników Zbiorów Sztuki Wotywnej Jasnej Góry.
Uroczystość otwarcia ekspozycji poprzedziła Msza św. w Kaplicy Matki Bożej, którą celebrował bp senior Antoni Długosz.
Wystawa wpisuje się w obchodzony Rok Rzemiosła w Województwie Śląskim. Można ją oglądać na Jasnej Górze do czerwca.