Reklama

Bóg na plakacie

Co miesiąc nowa myśl, nowy obraz. Miasta, miasteczka, wsie, mury kościelne lub klasztorne, najlepiej przy drogach, żeby były bardziej widoczne. Plakaty o Bogu, o miłości, o nadziei, o cierpieniu… Jest ich ponad 1100 w całej Polsce. Plakatom towarzyszą ludzie, spora grupa sympatyków i wolontariuszy, którzy co miesiąc zmieniają plakat na nowy. Słowem - franciszkańska ewangelizacja wizualna to jedno z największych przedsięwzięć ewangelizacyjnych w Polsce. Trwa 14 lat.

Niedziela Ogólnopolska 15/2008, str. 16-17

Ewangelizacja wizualna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na stronie internetowej franciszkanów czytamy: „Chcąc głosić skutecznie Chrystusa i Jego naukę, musimy pamiętać o nowoczesnych środkach społecznego przekazu, jak również o tym, że głosimy Chrystusa ludziom schyłku XX i początku XXI wieku, którzy są wychowywani m.in. przez środki masowego przekazu, do których należy plakat uliczny. To jedna z najskuteczniejszych form przekazu informacji. W imię odpowiedzialności za głoszenie Ewangelii światu zdominowanemu przez mass media, trzeba wykorzystywać te środki, które świat nam oferuje. W ramach nowej ewangelizacji Fundacja św. Franciszka z Asyżu i Wydawnictwo Ojców Franciszkanów «Bratni Zew» proponują «Ewangelizację wizualną»” - tak franciszkanie przekonują do plakatów ewangelizacyjnych na swojej stronie internetowej.

168 plakatów

Reklama

„Ewangelizacja wizualna” to plakat o rozmiarach 2 m x 1,4 m. Jego treść jest związana z rytmem roku liturgicznego i z wydarzeniami z życia Kościoła, choć nie tylko. Gdy np. zmarła Matka Teresa z Kalkuty, pojawiły się franciszkańskie plakaty z jej twarzą.
Plakaty ewangelizacyjne wymyślił kilkanaście lat temu krakowski wydawca Andrzej Oczkoś, który zobaczył podobne w Szwecji. Po powrocie rozkleił na ulicach Krakowa prace własnego pomysłu, dotyczące Miłosierdzia Bożego. Pomysł chwycił. Oczkoś podzielił się nim z franciszkanami. I tak się zaczęło. Był rok 1994, Wielkanoc.
O. Stefan Tuszyński OFMConv, prezes Wydawnictwa Ojców Franciszkanów „Bratni Zew”: - Przez 14 lat po 12 plakatów w roku... Proszę policzyć...
168 plakatów wydawanych w nakładzie ok. 1100 co miesiąc. Kto pomaga ojcom w ich przygotowaniu: profesjonalni graficy komputerowi, plastycy, drukarnie?
- Kilka osób siada i rozmawia, dyskutuje. Tak rodzi się pomysł, ale wiemy też, że natchnienie przychodzi od Boga. Inaczej tego nie tłumaczymy…
Andrzej, przedstawiciel firmy farmaceutycznej, mieszka w Gdańsku-Suchaninie, codziennie mija plakat ewangelizacyjny, ale zapamiętał jeden: - Była mokra, zimna noc sprzed lat - gnałem na złamanie karku, chyba ze 160 km na godzinę. I obróciło mnie na pustym zakręcie w bryzgu wody o 180 stopni. Kierownica wyleciała mi z rąk. I przez krótką chwilę - która wtedy wcale krótka nie była - zobaczyłem w jasnym świetle burzy słowa: „Bóg jest!”. Normalnie poczułem ciary na plecach. Już po mnie? Ale nie, czuję, że żyję, więc co to jest... - to była druga myśl, gdy już nieco ochłonąłem. Odwróciłem powoli głowę w tamtą stronę, naprawdę byłem spietrany, i podniosłem wzrok. Nie wierzyłem własnym oczom - na kawałku muru wisiał plakat, oświetlony białawym światłem latarni. Na nim groźne niebo, kropka w kropkę jak tamtej nocy, i na granatowym tle tamte słowa… „Bóg jest!”. Szkoda, że wtedy nie było ze mną mojego szefa - ateisty. Nawróciłby się jak nic…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Widok z papieskiego okna

Na ulicy Franciszkańskiej w Krakowie ze słynnego okna papieskiego widać mur, a na nim kolejny plakat franciszkańskiej „Ewangelizacji wizualnej”. Jan Paweł II, stojąc w tym słynnym oknie, musiał widzieć taki plakat. Co sądził o reklamie głoszącej prawdy wiary językiem plakatowym, ograniczającym się do kilku słów, będącej przesłaniem brzmiącym jak telegram?
Kościół nie lekceważy reklamy. Już Papież Paweł VI napisał w dokumencie Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu „Etyka w reklamie”: „Obecność w sferze środków przekazu, w tym także w reklamie, jest dziś dla Kościoła niezbędnym elementem ogólnej strategii duszpasterskiej”. W latach 60. Papież apelował, by „instytucje katolickie umiały śledzić uważnie rozwój nowoczesnych technik reklamy i odpowiednio je wykorzystywać do szerzenia ewangelicznego orędzia”.
- Nie prowadzimy ani akcji reklamowej, ani marketingu religijnego - tłumaczy o. Tuszyński. - Zależy nam po prostu na dotarciu do współczesnego człowieka z Dobrą Nowiną językiem, który on rozumie i akceptuje. Jak w Ewangelii: „Nie lękajcie się! Idźcie i powiedzcie...” - idziemy więc i mówimy.

Spotkania z plakatami

Pani Józefa, emerytowana nauczycielka: - Wielki Post, połowa lat 90. Jeszcze przaśno-komunistycznie wokoło. Jadę tramwajem i nagle, tak bez zapowiedzenia, bez ostrzeżenia, spada na mnie ten obraz i te słowa: „Ty ukrzyżowałeś Chrystusa!” Krzyż, kilku ludzi z zadartymi głowami - to wszystko. Wielu wtedy mówiło, że nie uchodzi, by wizerunki Jezusa, Maryi, świętych, symbole religijne umieszczać obok dziewczyn reklamujących pasty do zębów czy proszki do prania, żeby o gorszych nie wspominać. Dla wielu te pierwsze plakaty to był szok… i dobrze, czasem trzeba człowiekiem potrząsnąć, żeby przestał się czuć taki cacany...
Fachowiec z branży reklamowej Paweł Strusiński z Projekt Max zna plakaty ewangelizacyjne. Pierwsze oglądał w Brazylii, gdzie biskupi zamawiają w profesjonalnych firmach marketingowych serie billboardów o tematyce religijnej, którymi np. w czasie Adwentu wyklejają całą Brazylię. Akcje billboardowe prowadziły w Europie Zachodniej Kościoły protestanckie.
Strusiński przyznaje, że nasze plakaty są na lepszym poziomie. - W reklamie istotna jest skuteczność. W tej kwestii trudno jednak o nią pytać. Jak sformułować pytania: Czy pod wpływem plakatów ludzie chętniej chodzą do kościoła? Czy bardziej wierzą? Tego nikt nie jest w stanie sprawdzić. I pewnie nie o to chodzi realizatorom tego programu. Jest jednak podstawowa zasada reklamy: ma docierać do potencjalnego odbiorcy i zainteresować go, przykuć uwagę, tak by zapamiętał... Pozostawiam ocenę odbiorcom, czy plakaty spełniają to zadanie, skoro od ponad 14 lat mają swoich odbiorców… - mówi o. Tuszyński.
Czy plakaty „Ewangelizacji wizualnej” docierają do świadomości współczesnego przechodnia, człowieka zaaferowanego codziennością, do tego wierzącego, a także tego niewierzącego lub stygnącego w wierze? Także do osób, które dostrzegają niestosowność w takim „lansowaniu” Boga?
O. Stefan Tuszyński: - Mamy sporo informacji zwrotnych, zapisujemy je. Są historie budujące, jak ta, gdy człowiek po zobaczeniu plakatu zdecydował się po latach na spowiedź. Siostra albertynka z Zakopanego opowiadała, że pod plakatem spotykają się przechodzący ludzie, często młodzi, i zaczyna się rozmowa, dyskusja o Bogu, o wierze…
Janusz, pracownik PKS: - Pamiętam wiele takich miejsc przy drogach. Lubię te plakaty. Rozpoznaję je z daleka. Są inne. Mają coś takiego, że „łażą” za człowiekiem. Wielu się nie przyzna do tego, ale te plakaty czepiają się myśli i krążą po głowie. Tak ma pewnie być. Ludzie patrzą na nie. Czasem widzę, że gapią się, jak stoimy na światłach, albo na przejazdach kolejowych...

Brawo, franciszkanie!

Magda, mama 7-letniej Poli:- Dobrze, że ktoś wymyślił taki prosty sposób docierania do wszystkich ludzi, nie tylko tych, którzy przychodzą do kościoła. Słowa i obraz jak błysk, jak ostry cios. W tym przekazie, takim lapidarnym, sporo jest z klimatu naszych czasów. Szybko żyjemy, więc szybko trzeba do nas iść z tym przesłaniem i to w każdym miejscu… Zapamiętałam jeden tylko plakat - był jak kartka w szkolną kratkę. A na nim słowa napisane dziecięcym, okrągłym pismem: „Jesteś umiłowanym dzieckiem Boga”. Piękne, prawda?…
Ulica Wrocławia, okolice kościoła św. Franciszka z Asyżu, plakat i przechodzień: - Każdy sposób zatrzymania nas i zmuszenia do choćby sekundy refleksji jest bezcenny w dzisiejszym świecie. A nawet dodam: wynajmijcie te wielkie billboardy przy galeriach handlowych, przy multipleksach, przy wiejskich dyskotekach! … Brawo, franciszkanie, tak trzymać!

Gdzie można zamówić plakaty?
EWANGELIZACJA WIZUALNA
Fundacja św. Franciszka z Asyżu
ul. Grodzka 54
31-044 Kraków
tel. (0-12) 428-31-70
tel./fax (0-12) 428-32-41
biuro@ewangelizacja.org.pl

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: Muzeum Sztuki Nowoczesnej promuje deprawację i pornografię

2025-01-24 08:11

[ TEMATY ]

Warszawa

Muzeum Sztuki Nowoczesnej

wPolsce24.pl/zrzut ekranu

Niedawno otwarte Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie miało być symbolem nowoczesności i kultury na najwyższym poziomie. Tymczasem oferta wydawnicza dostępna w muzealnym sklepie wzbudza kontrowersje i skłania do refleksji nad tym, w jakim kierunku zmierza współczesna sztuka i kultura - informuje wPolsce24.pl.

Wśród książek promowanych przez muzeum znalazły się pozycje o tematyce "gender", "queer" i "LGBT". Niestety, znajdują się w nich treści, które trudno określić inaczej niż obsceniczne. Ilustracje o charakterze pornograficznym, przekraczające granice dobrego smaku, są prezentowane jako sztuka, a niekiedy wręcz jako edukacja.
CZYTAJ DALEJ

Trzeba prosić Boga o dobre oczy, aby widzieć i docenić dobro, które dzieje się wokół nas

2025-01-23 08:53

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Widzimy, że Ewangelia dzisiejsza mówi wiele o wielu częściach głowy: uszach, oczach, ustach. Nic nie jest bez znaczenia – dla wiary i dla życia. Trzeba nam zabiegać o wszystko, bowiem wszystko stać się może narzędziem pomnażania dobra lub jego odbudowania, kiedy zaczyna go ubywać.

Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas, tak jak nam je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa. Postanowiłem więc i ja zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil i opisać ci po kolei, dostojny Teofilu, abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci udzielono. W owym czasie: Powrócił Jezus mocą Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy. On zaś nauczał w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich. Przyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, znalazł miejsce, gdzie było napisane: «Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski Pana». Zwinąwszy księgę, oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Niego utkwione. Począł więc mówić do nich: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście».
CZYTAJ DALEJ

Mazowsze/ Mężczyzna, który śmiertelnie ranił ratownika miał 2 promile

2025-01-26 10:40

[ TEMATY ]

ratownictwo medyczne

atak

nóż

Unsplash

57-latek, który w sobotę w Siedlcach zranił śmiertelnie nożem ratownika medycznego, miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu - poinformowała w niedzielę mazowiecka policja. Sprawca został przewieziony do szpitala, gdzie przebywa pilnowany przez policjantów.

Jak przekazała w niedzielę Komenda Wojewódzka Policji z siedzibą w Radomiu, policjanci w Siedlcach zatrzymali 57-latka, który śmiertelnie zranił nożem udzielającego mu pomocy ratownika medycznego. Do napaści doszło około godz. 18.30 przy ul. Sobieskiego w Siedlcach. "W trakcie udzielania pomocy przez ratowników medycznych mężczyzna, który sam wezwał do siebie pomoc, zaatakował nożami dwóch ratowników. Jeden z nich, 64-latek, został ugodzony w klatkę piersiową i po przewiezieniu do szpitala zmarł" - poinformowała mazowiecka policja.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję