Gen. pilot Andrzej Błasik nie miał w krwi alkoholu zażyciowego – wyniki badań krwi tragicznie zmarłego Dowódcy Sił Powietrznych opisuje „Nasz Dziennik”. Kolejne kłamstwo podane przez Rosjan, powtarzane w Polsce przez rosyjskie tuby propagandowe, upada. Generała oczyszczają badania zlecone przez polską prokuraturę.
Opinia biegłych dotycząca badań krwi wpłynęła do prokuratury 5 marca. Śledczy nie ujawniają szczegółów dokumentu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Tak, dysponujemy tą opinią. Wypowiemy się w tej sprawie po zapoznaniu się z tym dokumentem ze strony pełnomocnika pani generałowej – tłumaczy kpt. Marcin Maksjan z NPW.
„Nasz Dziennik” zaznacza, że „analizy dotyczyły określenia zawartości alkoholu etylowego i wyznaczenia zażyciowego stężenia alkoholu etylowego we krwi w chwili śmierci, stwierdzenia obecności śladów środków odurzających oraz ustalenia zawartości hemoglobiny tlenkowęglowej”. Materiał został odesłany do krakowskiego IES. A ten po badaniach wykluczył jakąkolwiek obecność alkoholu we krwi generała Andrzeja Błasika - zaznacza gazeta.
Bartosz Kownacki, pełnomocnik rodziny śp. gen. Błasika zaznacza, że wraz z wynikami badań „upada rosyjska wersja o pijanym generale Błasiku, która była ze strony Rosjan zagraniem czysto PR-owskim”. Chodziło tylko i wyłącznie o upokorzenie Polaków – dodaje.
Rzeczywiście rosyjski MAK stwierdził, że we krwi gen. Błasika wykryto alkohol. Te wiadomości nagłaśniane były nie tylko przez polskie, ale i światowe media. Jednak badania te były od początku mało wiarygodne, a osoby znające gen. Błasika mówiły, że doniesienia rosyjskie są nierealne.
W mojej ocenie bardziej wiarygodne są badania przeprowadzone przez polskich biegłych niż badania zrobione przez Rosjan, którzy od początku w sprawie smoleńskiej mataczyli. Wystarczy też przypomnieć sobie całą nagonkę na generała Błasika po ogłoszeniu raportu MAK, sprawę zamiany ciał ofiar. Przykłady można by mnożyć. W świetle badań przeprowadzonych w Polsce i doświadczenia związanego z dotychczasowym działaniem strony rosyjskiej konkluzja nasuwa się sama: rosyjskie badania krwi generała Błasika były sfałszowane – wskazuje mec. Bartosz Kownacki.