Moi rodzice zostali wysiedleni przez Sowietów z Grodna i nigdy już nie mogli wrócić do rodzinnego domu. Bardzo proszę o piosenkę tęsknoty - „Mały, biały domek…” - to słowa słuchacza audycji „Piosenki z historią” w I Programie Polskiego Radia. „Mały, biały domek” to także ukochana piosenka moich śp. Rodziców. Mama śpiewała ją, zmieniając nieco słowa pierwszej zwrotki - w miejsce słów: „upiór snów mych” śpiewała „uśmiech mych snów”. I te jej słowa zamieszczam dzisiaj w tekście „Małego domku”. Niech ilustracją do wzruszającej piosenki będzie ocalona fotografia dworku w Wilamowiczach z pięknego albumu - „Polesie widziane oczami Marii Rodziewiczówny i jej współziomków”, wydanego staraniem Towarzystwa Miłośników Wołynia i Polesia. I jeszcze wiersz, spod serca: „Ballada o domu”, zawarty w tomiku poezji „Wiosłami czas odmierzam”, podarowanym mi przez autora - Macieja Michalskiego ze Słupska - poetę, żeglarza, romantyka. Dziękuję, Panie Macieju.
Ballada o domu 2006 r.
Błażejowi - Ojciec
Maciej Michalski
Kojąca przystani rodzinnego domu.
Gdzie znajome kąty gości wyglądają
I żadna się krzywda nie dzieje nikomu,
A ptaki na głosy kolędy śpiewają.
Gdzieś boso po trawie chadzał na maliny,
Tajemne wyprawy przedsiębierał z psem,
Gdzie Cię oczekiwał tort na urodziny
I tak samo słodki otulał Cię sen.
Gdzie skrzypiące schody strzegły Twoich kroków,
Przed snem znakiem krzyża znaczono Twą skroń,
Anioł skrzydlaty stał u Twego boku
I jak anioł czujna Twojej Matki dłoń.
I choć w swej podróży oddalasz się stale,
Aż kiedyś zupełnie Twój dom skryje mgła,
Pamiętaj, na solidnej zbudowany skale,
Ciągle tęskni za Tobą i niezmienny Trwa.
Do słów Macieja Michalskiego pragnę dołączyć przejmujące słowa Marii Konopnickiej z jej wiersza
„Pieśń o domu”:
Kochasz ty dom, rodzinny dom,
Co wpośród burz, w zwątpienia dnie,
Gdy duszę ci uderzy grom,
Wspomnieniem swym ocala cię?
Proszę mych szkolnych kolegów z młodych lat: Tadeusza Suskiego, Zygfryda Dudka, Sławomira Imbora i Lecha Walewskiego o adresy. Trauguciacy! Pragnę wysłać Wam zaproszenia na Zjazd Absolwentów Liceum Traugutta - 31 maja. Mój adres: L. Schillera 4/68, 42-200 Częstochowa, tel. (0-34) 322-05-29.
Uściślam dwie informacje, które zamieściłem w poprzedniej „Niedzieli”: Kierownik Katedry Malarstwa Wydziału Artystycznego WSP powiedział mi, żebym wykreślił z podania i życiorysu wszystkie moje wystawy w kościołach Polski. Od 2002 r. mojego obrazu wotum - „W środku nocy” (olej, 380 x 520 cm) wymalowanego w 1984 r. na Jasnej Górze, już nie ma.
„Mały, biały domek”
słowa i muzyka: Zygmunt Lewandowski
tango
1936 r.
W letnią noc siedzę sam, wkoło cisza panuje,
jakiś żal w sercu mam, tak mi jakoś źle.
Smutną dziś piosnkę gram i tęsknota budzi się,
Uśmiech mych snów prześladuje mnie.
mały, biały domek wciąż mi się śni.
Okna tego domku dziwnie w słońcu lśnią,
jakby czyjeś oczy zachodziły łzą.
W domku tym przeżyłem szczęścia tyle i cudownych dni.
Gdy wspominam te rozkoszne chwile, serce moje drży.
Mały, biały domek budzi w sercu żal
za tym, co minęło i odeszło w dal.
Może ktoś dziwi się, że ten domek wspominam,
który tak tkliwi mnie nocą czy wśród dnia.
Niech więc dziś każdy wie, czemu serce moje łka:
bo w nim mieszka ukochana ma.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
