Reklama

Polityka zagraniczna rządu Tuska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rząd Tuska twierdzi, że chce wynegocjować od Amerykanów lepsze warunki zainstalowania w Polsce elementów amerykańskiej tarczy obronnej, niż udało się to rządowi premiera Kaczyńskiego. Mówi, że nie zadowala go tamto minimum, i chce dodatkowo dozbrojenia polskiej armii. Dyskurs ten prowadzony jest jednak jak gdyby w oderwaniu od politycznych realiów. Realia są bowiem takie, że rząd Tuska dąży do ratyfikacji eurokonstytucji, która pozbawiłaby Polskę suwerenności. Rodzi się pytanie: Dlaczego Amerykanie mieliby angażować się w Polsce ponad niezbędne minimum, potrzebne dla ich bezpieczeństwa - jeśli w bieżącym roku Polska, za zgodą swego rządu, miałaby ratyfikować eurokonstytucję, stając się w ten sposób państwem wasalnym wobec Niemiec? A czy tylko wobec Niemiec? Nawiązane kilka lat temu „strategiczne partnerstwo” między Berlinem a Moskwą, utwierdzone obezwładniającym Polskę energetycznie rurociągiem bałtyckim, nosi wszelkie polityczne znamiona „polityki Rapallo”, zakończonej paktem Ribbentrop-Mołotow, który dzielił Europę na dwie strefy wpływów: niemiecką i rosyjską. Jeśli zważyć, że to Niemcy są dzisiaj politycznym kierownikiem Unii Europejskiej, a ona - ich instrumentem politycznym, i jeśli zauważyć, że kolejne rządy niemieckie nie chcą wziąć na siebie roszczeń Powiernictwa Pruskiego (dotyczących polskich Ziem Zachodnich, jednej trzeciej obszaru Polski!), można zapytać: Dlaczego Amerykanie mieliby wzmacniać militarnie Polskę, która po ratyfikacji eurkonstytucji stałaby się już tylko satelitą polityki niemieckiej? Politycznym „towarem” do handlowania z Rosją czy kimkolwiek innym?
Polityka niemiecka - zbliżenia z Rosją, urządzania Europy według wizji niemiecko-rosyjskich, włączania Polski w orbitę polityki niemieckiej - wcale nie musi zachwycać Amerykanów, przynajmniej nie aż tak, by dozbrajali Polskę jako przyszły element polityki niemieckiej. Tym bardziej że socjalistyczni przywódcy Unii Europejskiej niejednokrotnie deklarowali daleko posunięty antyamerykanizm, a jeden z portugalskich eurokratów jeszcze niedawno „otwartym tekstem” deklarował zamiar „walki UE z Ameryką”... Ale nawet w samej Ameryce - zwłaszcza pośród demokratów - silne są tendencje nawrotu do tzw. izolacjonizmu, w tym wycofania się z aktywnej polityki wobec Europy. Zwycięstwo demokratów w listopadowych wyborach amerykańskich jest możliwe, a wówczas pod wielkim znakiem zapytania stanie już nie tylko „dozbrojenie Polski”, ale w ogóle to minimum więzi z Ameryką, wynegocjowane przez rząd Kaczyńskiego.
W sprawach bezpieczeństwa Polski lepiej dmuchać na zimne. W nowej polityce zagranicznej rządu Tuska budzi zdumienie fakt, że o stosunkach polsko-amerykańskich mówi się w całkowitym oderwaniu od kwestii eurokonstytucji, odbierającej Polsce suwerenność i zaprzęgającej ją do niemieckiego rydwanu - co przecież nie może uchodzić uwadze Amerykanów... Tymczasem w Ministerstwie Spraw Zagranicznych pod kierownictwem Radosława Sikorskiego zakazano emisji za granicą filmu (wyprodukowanego pod rządami PiS), który przeciwstawiał się szkalującej Polskę propagandzie żydowskiej („polskie obozy zagłady”)! Jednocześnie telewizja publiczna wyemitowała niedawno w Polsce film „Most na Renie” (wyprodukowany w 1969 r.), w którym padają sformułowania o „polskich oddziałach walczących u boku hitlerowców”... Czy naprawdę żaden z posłów nie zgłosi w tych dwóch sprawach interpelacji?
Polityka zagraniczna rządu Tuska zaczyna przypominać grę pozorów. Coraz bardziej widoczną.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co z tą religią w szkołach? Czy nastąpiło ostatecznie rozwiązanie?

2024-07-22 20:03

[ TEMATY ]

religia

Karol Porwich/Niedziela

Minister edukacji narodowej w zeszłym tygodniu udzieliła kilku wywiadów, w których jednoznacznie stwierdziła, że od 1 września 2025 r. będzie tylko jedna lekcja religii w szkołach. Swój plan zamierza zrealizować za pomocą rozporządzenia ignorując i Konstytucję, i Konkordat. Twierdzi, że szkoła ma uczyć a nie wychowywać.

Walka z religią w szkołach rozpoczęła się niedługo po zaprzysiężeniu nowego rządu. Wówczas resort edukacji znalazł się w rękach partii z lewej strony areny politycznej. Pierwszym symptomem "alergii na lekcje religii" był styczniowy projekt nowelizacji rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 22 lutego 2019 r. w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy w szkołach publicznych. Słynne rozporządzenie dotyczące zniesienia prac domowych proponowało również – oprócz ograniczenia zajęć domowych – zmianę polegającą na rezygnacji z wliczania do średniej ocen rocznych lub końcowych – ocen klasyfikacyjnych z religii i etyki. W marcu Barbara Nowacka, minister edukacji narodowej podpisała nowelę dokumentu. W związku z powyższym, od września br. – oceny z etyki i religii nie będą wliczane do średniej ocen rocznych (także w szkołach katolickich)! Kolejnym krokiem resortu był projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach. W projektowanej nowelizacji chodziło o umożliwienie organizowania lekcji religii i etyki w grupie międzyoddziałowej lub międzyklasowej obejmującej uczniów oddziałów lub klas, w których na lekcję religii zgłosiło się siedmiu lub więcej uczniów. Rozwiązanie miało dotyczyć także przedszkoli.

CZYTAJ DALEJ

O. Bashobora: Boża miłość jest wspaniała

2024-07-23 08:47

[ TEMATY ]

o. John Bashobora

Ks. Paweł Kłys

Setki osób uczestniczyły w charyzmatycznych rekolekcjach prowadzonych przez ugandyjskiego duchownego i charyzmatyka, ojca Johna Baptista Bashoborę. W poniedziałek, 22 lipca, w parafii pw. Świętej Jadwigi Królowej w Tomaszowie Mazowieckim odbyło się wydarzenie, które przyciągnęło wiernych z Białegostoku, Bełchatowa, Łodzi, Piotrkowa Trybunalskiego, Rzeszowa, Warszawy, Wrocławia i Zgierza. Tematem spotkań były relacje pomiędzy człowiekiem a Bogiem oraz relacje międzyludzkie.

Spotkanie rozpoczęło się od modlitwy różańcowej, po której nastąpiło uwielbienie prowadzone przez parafialną wspólnotę charyzmatyczną.

CZYTAJ DALEJ

Posłowie po raz kolejny pytają o przyczyny rezygnacji z transmitowania Mszy św. dla marynarzy

2024-07-23 12:07

[ TEMATY ]

Polskie Radio

Adobe Stock

Sejmowa Komisja Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej oczekuje wyjaśnień od władz Polskiego Radia, które od sierpnia nie będzie transmitowało Mszy św. dla marynarzy i rybaków odbywających się w kościele pw. św. Elżbiety w Gdańsku. Nikt z władz PR nie stawił się na wtorkowym posiedzeniu komisji.

Komisja Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej kontynuowała we wtorek rozpatrywanie informacji na temat transmisji Mszy św. dla marynarzy i rybaków na antenie Polskiego Radia, która odbywa się w niedziele o godz. 12 w kościele pw. św. Elżbiety Węgierskiej w Gdańsku. Od sierpnia br. transmisja ma zostać zdjęta.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję