Reklama

Przede wszystkim formacja

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Adam Łach: - Od lipca 2007 r. kieruje Ksiądz dobrze znaną „marką” polskiego Kościoła - Caritas Polska. Czy wcześniej miał Ksiądz do czynienia z tą instytucją?

Ks. prał. Marian Subocz: - Tak. Kierowałem Caritas przed kilkunastu laty, w latach 1992-94. Zadania wtedy były jednak zupełnie inne niż teraz; należało najpierw stworzyć struktury Caritas Polska i Caritas diecezjalnych. Z Bożą pomocą udało się to zrobić.

- Jakie priorytety chciałby Ksiądz realizować podczas obecnej kadencji?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Jednym z najważniejszych zadań, jakie stoją przed Caritas, jest wszechstronna formacja osób zaangażowanych w posługę charytatywną oraz tych, którzy są jej odbiorcami. Trzeba koniecznie podkreślić, że formacja musi najpierw dokonywać się we wspólnocie parafialnej, tak aby jej członkowie umieli odpowiedzieć na wyzwania, jakie stawia obowiązek chrześcijańskiej miłości, czyli „caritas”, która obok sakramentów i kerygmy, czyli przepowiadania, należy do istoty chrześcijaństwa.

- Jak uformować człowieka wrażliwego na potrzeby bliźnich?

Reklama

- Trzeba prowadzić ten proces od najmłodszych lat. Caritas dysponuje taką formą organizacyjną, która nazywa się szkolne koło Caritas. W ramach tych kół, z pomocą katechetów, nauczycieli i wychowawców dzieci uwrażliwiane są na potrzeby np. kolegów i koleżanek. I nie chodzi tu tylko o potrzeby materialne. Ważne jest, by dzieci nauczyły się tego, co Jan Paweł II nazywał „wyobraźnią miłosierdzia”, a więc pewnej czujności na sygnały, że ktoś potrzebuje pomocy. Dzieci wrażliwe na ludzkie problemy chętnie odwiedzą chorego kolegę czy pomogą w lekcjach słabszemu od siebie rówieśnikowi.

- Dlaczego w procesie formowania tak ważna jest parafia?

- Parafia jest podstawową jednostką w Kościele. Ludzie tu się znają, wiedzą dużo o swoich potrzebach, dlatego będę dążył do tego, by w każdej polskiej parafii powstał parafialny zespół Caritas. Rola takich zespołów jest nieoceniona - one doskonale znają środowisko i jego potrzeby i są w stanie wielu rzeczom zaradzić na miejscu. Nie da się pomagać ludziom, jeśli nie zna się ich problemów i potrzeb.

- W ilu parafiach w Polsce istnieją takie zespoły?

- W ok. 30 proc. polskich parafii, jest więc w tej dziedzinie jeszcze sporo do zrobienia.

- Czy parafialna działalność charytatywna prowadzona jest tylko w ramach zespołów?

- Oczywiście, że nie. Istnieje całe mnóstwo różnych form pracy charytatywnej. Jedną z nich są przyparafialne świetlice środowiskowe. Dzieci przychodzące do tych świetlic mają możliwość uzyskania pomocy w nauce w sytuacji, gdy rodziców nie stać na opłacenie korepetycji. Często gośćmi takich świetlic są dzieci z rodzin patologicznych. Dla nich z kolei ważne jest, że w ogóle poznają innych ludzi i inne środowisko niż to, w którym przebywają na co dzień.

Reklama

- Księże Prałacie, rozmawiamy tuż po zakończeniu zjazdu dyrektorów Caritas, który odbył się w Popowie w diecezji płockiej. Czy kwestie, o których Ksiądz mówi, znalazły odzwierciedlenie podczas obrad?

- Jak najbardziej. Mówiliśmy nie tylko o potrzebie tworzenia szkolnych kół, ale także parafialnych zespołów i świetlic. Sporo miejsca poświęciliśmy formacji wolontariatu, a także formacji etatowych pracowników Caritas. Trzeba bowiem pamiętać, że nasza posługa motywowana jest Ewangelią. Zdajemy sobie sprawę, że nie powinniśmy niezdrowo konkurować czy wręcz zastępować instytucji rządowych czy pozarządowych, ale - zgodnie z rozumianą po katolicku zasadą subsydialności - wspierać je i uzupełniać tam, gdzie nie dają sobie rady. Wspominali o tym obecni na spotkaniu księża biskupi: biskup płocki Piotr Libera oraz przewodniczący Komisji Charytatywnej Episkopatu bp Grzegorz Balcerek. Ważne, by wszyscy pracujący dla Caritas - czy to wolontariusze czy pracownicy etatowi - o tym pamiętali.

- Przez całą naszą rozmowę przewija się słowo „formacja”. Czy rzeczywiście jest ona tak bardzo istotna?

- Owszem. Także nasz zjazd w Popowie został pomyślany jako spotkanie formacyjno-szkoleniowe. Braliśmy udział we Mszach św. pod przewodnictwem księży biskupów, słuchaliśmy homilii, uczestniczyliśmy w lectio divina nad przypowieścią o miłosiernym Samarytaninie, wysłuchaliśmy także konferencji poświęconej godności człowieka ubogiego. To wszystko jest konieczne, by dzieło charytatywne prowadzić po chrześcijańsku - pamiętając, że niosąc pomoc potrzebującym, pomagamy samemu Chrystusowi.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Od „imprezowiczki” do misjonarki – młoda zakonnica zostanie wkrótce beatyfikowana?

2024-11-05 17:43

[ TEMATY ]

Clare Crockett

Archiwum Zgromadzeniu Służebnic Matczynego Ogniska

S. Klara Crockett

S. Klara Crockett

Irlandzka zakonnica Clare Crockett może wkrótce zostać beatyfikowana. Jej macierzyste Zgromadzenie Służebnic Domu Matki ogłosiło na swojej stronie internetowej, że proces beatyfikacyjny oficjalnie rozpocznie się 12 stycznia 2025 roku w katedrze w Alcalá de Henares koło Madrytu.

Siostra Clare Crockett zginęła w kwietniu 2016 roku wraz z pięcioma młodymi postulantkami ze swojego zakonu w wyniku silnego trzęsienia ziemi w Ekwadorze. Kiedy ówczesna 33-latka chciała zabrać w bezpieczne miejsce grupę uczennic ze swojej szkoły w Playa Prieta, zawaliła się klatka schodowa.
CZYTAJ DALEJ

Prokuratura chce pozbawić ks. Michała Olszewskiego prawa do obrony

2024-11-06 07:16

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

Księża Sercanie

Prokuratura Adama Bodnara chce pozbawić księdza Michała Olszewskiego i dwóch urzędniczek prawa obrony. Do mecenasa Krzysztofa Wąsowskiego wysłała pismo, w którym wskazuje go jako świadka w sprawie i przestrzega przed kontaktem z klientami - informuje TV Trwam.

– To jest o prostu skandal nad skandale – tak mecenas Krzysztof Wąsowski ocenia pismo prokuratury, które wskazuje, że nie może on kontaktować się z księdzem Michałem Olszewskim i jedną z urzędniczek – panią Urszulą – bo „jednocześnie jest świadkiem w sprawie Funduszu Sprawiedliwości”.
CZYTAJ DALEJ

Wybory w Ameryce: Pierwsze refleksje...

2024-11-06 11:21

[ TEMATY ]

Prof. Grzegorz Górski

wybory w USA

PAP/EPA/CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH

Zwycięstwo Donalda Trumpa zaskoczyło większość „ekspertów” nie tylko w Polsce. W Polsce dla przykładu, „wirtualna polska” która jeszcze wczoraj udowadniała, że Harris wygra w Iowa i w cuglach zgarnie prezydenturę, ciągle jeszcze (gdy to piszę) uważa, iż wynik wyborów nie został rozstrzygnięty. Są lepsi niż Harris, która z wrażenia nawet nie zabrała głosu.

Szok jaki zapanował w momencie potwierdzenia predykcji dających sukces kandydatowi Republikanów na twarzach speców od demokracji w CNN czy NBC był naprawdę bezcenny. Podobnie było osiem lat temu, kiedy mainstreamowe media rozpoczęły transmisję przejazdu H. Clinton ze swojej rezydencji do centrum dowodzenia swojej partii, ale kiedy dojechała na miejsce dowiedziała się, że to jej oponent wygrał wybory.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję