Reklama

Nowy rząd - sprzeczny program - stare obawy

Niedziela Ogólnopolska 49/2007, str. 29

Marian Miszalski
Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Marian Miszalski<br>Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trzygodzinne exposé premiera DonaldaTuska można porównać do monotonnego koncertu życzeń, obiecującego każdemu coś miłego: przedsiębiorcom, pracownikom najemnym, rolnikom, młodzieży, nauczycielom, lekarzom i pielęgniarkom, niepełnosprawnym, emerytom... Większość obietnic została wyrażona ogólnikowo: „musimy”, „będziemy dążyć do”, „dołożymy starań, żeby”, „będziemy podejmować działania w celu”, „uczynimy wszystko, aby”, „uważamy, że trzeba”... itd. - co nadawało im charakter propagandowy, nie merytoryczny (w internecie „na gorąco” zaraz też pojawiły się komentarze: „Mówi jak Castro”, „Tylko Babiuch mówił dłużej”...). Nie znaczy to, że exposé Tuska nie zawierało żadnych konkretów. Tusk musiał jednak uznać obiekcje rządu Kaczyńskiego co do Karty Praw Podstawowych, i jest to bodaj jedyny jaśniejszy konkret. Zapowiedział ostateczne wycofanie polskich wojsk z Iraku w 2008 r., co jednak jest raczej pochodną wcześniejszych ustaleń polsko-amerykańskich, oraz wysłanie polskich wojsk do Czadu, co zapowiada uległość nowego rządu wobec Brukseli. Niejasne słowa odnoszące się do „tarczy obronnej” pozwalają sądzić, że w tej kwestii Tusk poczeka także na bliższe dyrektywy Brukseli, prawdopodobnie po 13 grudnia, więc po oficjalnej rezygnacji z suwerenności, zawartej w tzw. Traktacie Reformującym. Wśród nielicznych konkretów była też zapowiedź utworzenia boiska sportowego w każdej gminie - punkt przywodzący na myśl ZSL-owskie „inicjatywy oddolne” z czasów PRL-owskich, oraz wprowadzenie do urzędów obowiązkowego „języka migowego” (co zresztą wynika z unijnych zobowiązań). Pozostałe obietnice miały już wspomniany charakter mglistych, bliżej nieokreślonych w czasie i w wysokości, zapowiedzi „dążenia do”: „obniżania podatków”, „podwyższania pensji nauczycielom, lekarzom i pielęgniarkom” oraz - uwaga! - administracji, nadto do „intensyfikacji” przygotowań Polski do przyjęcia euro i „intensyfikacji wykorzystania europomocy”. Co charakterystyczne - obietnicom tym nie towarzyszyło wskazanie żadnych źródeł ich finansowania, przeciwnie - gdy Tusk mówił o potrzebie zmniejszania deficytu budżetowego i długu publicznego, wywoływało to nader silne odczucie sprzeczności. Tym bardziej że co do metod tego zmniejszania też nie padły żadne konkrety. Z tych samych powodów dość pusto zabrzmiała kolejna obietnica: ograniczenia bezrobocia w Polsce w 2012 r. do poziomu średniej europejskiej.
Ok. 150 posłów zgłosiło potem zapytania do nowego premiera. Nie padły jednak wiarygodne wyjaśnienia co do źródeł finansowania zapowiadanych podwyżek płac, metod obniżenia bezrobocia oraz zmniejszenia deficytu budżetowego. Były i kompromitujące wpadki: pośród „ważnych zadań” Tusk zapowiedział systematyczną kontrolę listy tzw. leków refundowanych - ale poseł Balicki przypomniał Tuskowi, że kontrole takie są już dokonywane od pół roku, z inicjatywy dawnego rządu... W późniejszej dyskusji bardzo poważnie zabrzmiały słowa lidera opozycji, że rządy PO-PSL mogą stać się „próbą PPR”: (p)acyfikacji wolności słowa, (p)etryfikacji starych, bezpieczniackich układów i (r)estauracji „republiki kolesiów”.
Rząd Tuska nie jest gabinetem polityków-reformatorów, raczej „ministrów-łączników” ze środowiskami, wobec których PO ma ciche zobowiązania za polityczną pomoc udzielaną PO przez ostatnie dwa lata. Nie brakuje opinii, że w związku z tym prawdziwe ośrodki decyzyjne w resortach mogą kryć się za plecami ministrów. Już dziś natomiast widać wyraźnie, że nowy rząd i koalicja będą korzystać z parasola ochronnego mediów znanych dotąd ze swych sympatii dla postkomunistycznej lewicy i „okrągłego stołu” oraz tych licznych dziennikarzy, którzy nie poddali się lustracji, chociaż mogli...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Skandaliczna książka dla dzieci z instruktażem profanacji Eucharystii!

2025-03-03 20:27

[ TEMATY ]

książka

profanacja

Mat.prasowy/Canva

Kilka lat temu w polskich księgarniach pojawiła się skandaliczna książka dla dzieci z opisami profanacji Najświętszego Sakramentu. I choć została mocno oprotestowana, nadal jest w sprzedaży! - informuje portal wpolityce.pl.

„Mała Nina” napisana przez niemiecką pisarkę Sophie Scherrer, zawiera wiele niepokojących wątków, w tym opis profanacji Najświętszego Sakramentu. „Wystarczy owinąć ją przezroczystą folią, a powstanie zakładka do książki albo piękny talizman” - mówi bohaterka, namawiając do przyjęcia Komunii Św. i wyplucia jej. Mimo licznych protestów dziesiątek tysięcy osób w Polsce, które podpisywały m.in. petycję o wycofaniu jej ze sprzedaży, może ona trafić w ręce naszego dziecka.
CZYTAJ DALEJ

USA: Więzienie za dochowanie tajemnicy spowiedzi. Senat stanu Waszyngton przegłosował ustawę

2025-03-06 11:54

[ TEMATY ]

USA

spowiedź

Karol Porwich/Niedziela

Senat stanu Waszyngton uchwalił ustawę o zamykaniu księży do więzienia na prawie cały rok za przestrzeganie tajemnicy spowiedzi. Ustawa jest promowana przez proaborcyjną, pro-LGBT senator - informuje portal lifesitenews.com.

Jest to trzeci raz, kiedy senator Noel Frame, Demokratka, podejmuje próbę zmuszenia księży do ujawnienia tego, co usłyszą podczas spowiedzi, jeśli dotyczy to molestowania seksualnego. W zeszłym roku projekt ustawy poparty przez Waszyngtońską Konferencję Katolicką, choć nie przez wszystkich biskupów w stanie, upadł.
CZYTAJ DALEJ

Czy nie uwłacza to godności kobiet, że tylko mężczyznom wolno przyjąć sakrament święceń?

2025-03-07 20:50

[ TEMATY ]

Katechizm Wielkopostny

Adobe Stock

8 marca to oprócz pierwszej soboty Wielkiego Postu także - według świeckiej tradycji - Dzień Kobiet. To czas, kiedy przypomina się, jak ogromną rolę w społeczeństwie i Kościele odgrywają właśnie kobiety. I tu pojawia się pytanie - skoro z taką atencją traktujemy panie, to dlaczego w Kościele nie wolno im przyjmować sakramentu święceń?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Youcat – katechizm Kościoła katolickiego.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję