Włodzimierz Rędzioch: - Czasami zarzuca się Kościołowi, że poprzez beatyfikacje męczenników prześladowań religijnych w latach 1931-39 otwiera zabliźnione rany...
Ks. prał. Vicente Cárcel Ortí: - To jest wymijająca polemika o wyraźnym podłożu ideologicznym i politycznym. Beatyfikowane ofiary nie są określane jako męczennicy wojny domowej, lecz męczennicy prześladowań religijnych (księża, seminarzyści, zakonnice nie brali udziału w wojnie, lecz byli mordowani z nienawiści do wiary!). Od początków swego istnienia Kościół oddawał cześć męczennikom i będzie to nadal czynił. Instytucje państwowe i wojskowe wspominają „poległych w wojnie” i „ofiary represji politycznych”, zarówno z obozu nacjonalistów, jak i republikanów, i nikt nie zarzuca im, że otwierają stare rany. Chociaż czasami niektóre partie w sposób ewidentny instrumentalizują te wydarzenia.
- Beatyfikacja męczenników prześladowań religijnych zbiega się z decyzją parlamentu hiszpańskiego o uczczeniu ofiar reżymu gen. Franco. Kim były te ofiary?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Chodzi najpierw o ofiary wojny, a następnie o ofiary represji. Represje polityczne w stosunku do wrogów politycznych były krótkotrwałe, ale bardzo gwałtowne. Przeciwko wrogom politycznym Franco wytaczane były procesy (chociaż były to procesy wojskowe), których akta zachowały się do dziś.
Należy jednak wyjaśnić rzecz zasadniczą - kto w tamtych latach walczył o republikę, nie bił się o demokrację i wolność, lecz o wprowadzenie reżymu na wzór sowieckiego! Dlatego gen. Franco miał rację, gdy twierdził, że walczy z komunizmem. Jeżeli nie zwyciężyłby Franco, w Hiszpanii mielibyśmy hiszpański Związek Sowiecki.
- Lewica na całym świecie uczyniła z walki o republikę hiszpańską mit, a z Franco - wcielenie zła, uosobienie najgorszego rodzaju dyktatora…
- Franco obronił Kościół w Hiszpanii przed całkowitym unicestwieniem. Gdyby nie było interwencji generała, prawdopodobnie Kościół przestałby istnieć. Oczywiście, w latach 30. nikt nie wiedział, że w przyszłości Franco zaprowadzi dyktaturę.
- Gen. Franco uchronił Hiszpanię także od udziału w wojnie światowej...
Reklama
- To również bardzo ważna sprawa. Po zakończeniu wojny domowej Hitler udał się na spotkanie z Franco, aby uzyskać od niego pozwolenie na przemarsz wojsk niemieckich przez Hiszpanię. (Hitler chciał przemieścić swą armię do Gibraltaru, by następnie podbić Afrykę Północną i cały basen Morza Śródziemnego). Franco powiedział Hitlerowi „nie”, wyjaśniając, że jego kraj jest zniszczony po latach wojny domowej i nie może rozpoczynać następnej.
Pius XI, który był w kontakcie z Franco, przestrzegał generała przed Hitlerem.
Po zakończeniu II wojny światowej Claudillo nawiązał ścisłe stosunki ze Stanami Zjednoczonymi, a Hiszpania stała się członkiem ONZ. Hiszpania frankistowska była uznawana praktycznie przez wszystkie państwa świata. Dlatego dzisiaj, gdy pewne środowiska domagają się od Kościoła przeprosin za utrzymywanie stosunków z reżymem Franco, pytam: Za co Kościół ma przepraszać? Może za 10 tys. swych męczenników?
- Te żądania wysuwane są często przez ideologicznych dziedziców dawnych prześladowców Kościoła, którzy robią wszystko, aby tragedię męczeństwa katolików puścić w niepamięć lub ukryć…
- Te żądania to czysta demagogia. Kościół hiszpański już wiele lat temu wydał dokument, w którym uznał, że w przeszłości zostały popełnione pewne błędy, lecz wyjaśniał, że w ówczesnym kontekście historycznym nie było innego wyjścia, ale jednocześnie przebaczał swym prześladowcom.
- Dlaczego wojna republikanów z Claudillo pozostała po dzień dzisiejszy dla europejskiej lewicy mitem walki o demokrację i wolność, walki z dyktaturą?
- Lewica europejska to w większości komuniści lub byli komuniści. Ponieważ gen. Franco był jedynym wodzem, który pokonał komunistów na polu walki, dlatego z „historycznej wendety” stworzono mit ukazujący komunistycznych partyzantów i brygady międzynarodowe jako bojowników o wolność przeciw dyktaturze. Niestety, dzisiaj ugrupowania komunistyczne są najbardziej wstecznymi i konserwatywnymi siłami na scenie politycznej, dlatego nie potrafią objektywnie spojrzeć na swą przeszłość i dokonać autokrytyki.
- Pozwoli Ksiądz Prałat na dygresję: pierwszymi, którzy zadali militarną klęskę komunistom, byli Polacy. Wojsko polskie pokonało sowiecką Rosję w czasie wojny w latach 1919-21, chroniąc prawdopodobnie Europę przed bolszewizmem. Wróćmy jednak do tematu naszej rozmowy. Dziś w Hiszpanii są u władzy siły (socjaliści, komuniści, masoni), które postrzegają Kościół podobnie, jak postrzegali go republikanie 70 lat temu. Oczywiście, nikt teraz nie morduje księży ani nie podpala kościołów, lecz Kościół katolicki uważany jest za przeszkodę w prawdziwym postępie ludzkości i kraju, za siłę, która ma wsteczną wizję człowieka, dlatego należy go zwalczać, marginalizować i zmusić do milczenia. Odnosi się wrażenie, że Zapatero chce stworzyć w Hiszpanii „nowego człowieka”, „nowy świat”…
- Mrzonki o stworzeniu nowego świata są typowe dla lewicowych totalitaryzmów. Już Stalin chciał stworzyć „nowego człowieka”, również Pol Pot. W Hiszpanii tracimy wolność, ponieważ państwo zaczyna interweniować w życie prywatne obywateli: chce decydować, jak obywatele mają żyć i zachowywać się, jak wychowywać swe dzieci itd. Fakt, że prawa ustanawiane są przez parlament, nie jest gwarancją, że są sprawiedliwe i dobre. Ponieważ od zawsze jeden głos broni prawdziwego dobra człowieka, dlatego próbuje się ten głos stłumić. Politycy przychodzą i odchodzą, w rytmie wyborów, a Kościół pozostaje.