Reklama

Niedziela Łódzka

Łódź - Kaszewice: dziś nikt nie wyobraża sobie kościoła, szkoły, uroczystości religijnych bez obecności sióstr!

- Siostry doskonale zaaklimatyzowały się w kaszewickiej spółczesności i cieszą się wielką życzliwością. Dziś nikt nie wyobraża sobie kościoła, szkoły, uroczystości religijnych bez obecności sióstr. Siostry oddają tutejszej parafii swoją pracę, umiejętności, osobiste talenty, a przede wszystkim, swoją codzienną modlitwę. – mówił abp Władysław Ziółek.

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dwa jubileusze – 60 lat posługi Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus w parafii pw. Trójcy Świętej w Kaszewicach k. Bełchatowa oraz 60 lat istnienia choru parafialnego – założonego przez Siostry Karmelitanki w tejże parafii – stały się okazją do dziękczynnego Te Deum – wyśpiewanego podczas Eucharystii celebrowanej w kraszewickiej parafii w niedziele 28 sierpnia br. przez arcybiskupa seniora Władysława Ziółka.

Emerytowany metropolita łódzki w swoim słowie skierowanym do uczestników liturgii przypomniał historię i okoliczności przybycia Sióstr Karmelitanek do Kaszewic, które po otrzymaniu zgody od swojego założyciela – dziś Sługi Bożego – o. Anzelma Gądka – podjęły posługę wśród mieszkańców parafii Kaszewice.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Miłość bliźniego i poczucie braterstwa przywiodły Siostry Karmelitanki także do Kaszewic. Miało to miejsce 14 września 1962 roku w święto Podwyższenia Krzyż Świętego. Przybyły tu na zaproszenie ówczesnego proboszcza - ks. Antoniego Sawickiego - który prosił o ich posługę o. Anzelma Gądka. Nie obyło się bez problemów ze strony ówczesnej władzy komunistycznej, która z niepokojem powitała pierwsze cztery kaszewickie karmelitanki odnotowując w swoich dokumentach – jedna z nich gra na organach, druga uczy religii w punkcie katechetycznym, trzecia spełnia obowiązki kościelnego, a czwarta zajmuje się robotami podwórkowymi. Próbowano na różne sposoby podważać kompetencje sióstr, ale ksiądz Sawicki dzielnie ich bronił przekonując, że katechetka posiada wyższe wykształcenie, a siostra opiekująca się w wiosce ludźmi chorymi i samotnymi cieszy się wysokim uznaniem wśród mieszkańców Kaszewic.- zaznaczył kaznodzieja.

Ksiądz arcybiskup nawiązując do posługi sióstr odwołał się również do dzisiejszej Ewangelii i zauważył, że – kiedy zadajemy sobie pytanie: kim są owi doświadczeni przez los ludzie, to najczęściej rozglądamy się po za siebie i myślimy o innych, ale czy to naprawdę o nich chodzi? Czy w gronie tych wszystkich potrzebujących nie ma też miejsca dla każdego z nas, bez względu na to, jak się komu powodzi? Skoro jesteśmy dziś przy stole Pańskim musimy zrozumieć i uwierzyć, że Chrystus kieruje swoje zaproszenie do każdego z nas, bo każdy z nas ma jakąś swoją biedę, w czymś jest ułomny, potyka się w swoim życiu o jakąś słabość i odczuwa boleśnie swoją ślepotę w zakresie wiary i miłości bliźniego. – podkreślił łódzki pasterz.

Przed błogosławieństwem siostra prowincjalna odczytała list od matki Marii Błażei przesłany z racji jubileuszu 60 lat posługi Karmelitanek Dzieciątka Jezus w parafii Kaszewice.

Po Eucharystii Siostry zaprosiły na festyn, którzy przygotowały w ogrodach domu parafialnego.

2022-08-29 12:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Łódź: W hołdzie św. Janowi Pawłowi II

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

18 maja minęła 103. rocznica urodzin Świętego Jana Pawła II. Parafia Archikatedralna św. Stanisława Kostki w Łodzi uczciła pamięć Papieża Polaka specjalnym koncertem.
CZYTAJ DALEJ

Święty Łazarz

Niedziela przemyska 10/2013, str. 8

[ TEMATY ]

św. Łazarz

Wskrzeszenie Łazarza, fot. Flickr CC BY-SA 2.0

Raz w życiu się uśmiechnął, kiedy zobaczył kradzież glinianego garnka. Powiedzieć miał wówczas: „Garstka prochu kradnie inną garstkę prochu”… Ks. Stanisław Pasierb w tomiku wierszy „Rzeczy ostatnie i inne wiersze” pisał pięknie o odczuciach Łazarza: „(...) warto było, ale po to tylko, żeby się dowiedzieć, że On (Chrystus) zanim mnie wskrzesił, płakał ponieważ umarłem...”.

Kiedy Caravaggio, niezrównany mistrz światłocienia, namalował dla bogatego włoskiego kupca, w kościele w Messynie, „Wskrzeszenie Łazarza” obraz nie spotkał się z aprobatą widzów. Porywczy z natury, pełen kontrastów artysta, na oczach zdumionych wiernych pociął malowidło brzytwą, czym wprawił w konsternację nie tylko swego mecenasa, ale i mieszkańców Messyny. Podziel się cytatem Wkrótce w 1609 r., w kościele Służebników Chorych artysta ponownie podjął temat. Martwy, wyciągnięty z grobu Łazarz leży w strumieniu charakterystycznego dla twórczości malarza światła. Pełna patosu scena zyskuje dzięki umiejętnemu zastosowaniu kontrastu światła i cienia. Wśród widzów tej niezwykłej sceny znajduje się także… sam artysta. Wedle Ewangelii św. Jana, z której znamy opis tego wydarzenia, śmierć Łazarza z Betanii wstrząsnęła jego siostrami Martą i Marią. Czasem zdarza się tak (a wszyscy jakoś podświadomie boimy się takiej sytuacji), że kiedy akurat jesteśmy daleko od rodzinnego domu, umiera człowiek nam bliski.
CZYTAJ DALEJ

Przedstawiono cud, który przyczynił się do kanonizacji Pier Giorgio Frassatiego

2024-12-17 12:40

[ TEMATY ]

bł. Pier Giorgio Frassati

Luciana Frassati, domena publiczna

bł. Pier Giorgio Frassati

bł. Pier Giorgio Frassati

Niewytłumaczalne medycznie uleczenie zerwanego ścięgna Achillesa u ówczesnego kleryka, a dziś kapłana, ks. Juana Gutierreza zostało uznane przez Stolicę Apostolską za cud potrzebny do kanonizacji Pier Giorgio Frassatiego - poinformowano podczas wczorajszej konferencji prasowej w Los Angeles.

Liczący obecnie 38 lat ks. Juan Gutierrez podczas gry w koszykówkę w 2017 roku doznał kontuzji. Przeszedł rezonans magnetyczny i wkrótce dowiedział się, że ma zerwane ścięgno Achillesa. Zaniepokojony długą i bolesną rekonwalescencją oraz wydatkami, Gutierrez udał się następnego dnia do kaplicy seminaryjnej „z ciężkim sercem”. Modląc się poczuł potrzebę odprawienia nowenny do Frassatiego. Kilka dni po jej rozpoczęciu poszedł do kaplicy, aby się pomodlić, gdy nikogo tam nie było. Przypomniał sobie wówczas, że poczuł niezwykłe uczucie wokół zranionej stopy. „Modliłem się i zacząłem odczuwać ciepło w okolicy mojej kontuzji. I szczerze pomyślałem, że może coś się zapaliło pod ławkami” - wspominał ks. Gutierrez na poniedziałkowej konferencji prasowej w parafii św. Jana Chrzciciela w hrabstwie Los Angeles, gdzie obecnie pełni funkcję wikariusza. Sprawdził, czy nie ma ognia, ale nic nie zobaczył, mimo że wciąż czuł ciepło w swojej ranie. Pamiętał ze swoich doświadczeń z ruchem Odnowy Charyzmatycznej, że ciepło może być związane z uzdrowieniem od Boga. Zaczął wpatrywać się w tabernakulum i płakać. Został nie tylko dotknięty duchowo, ale także uzdrowiony fizycznie. W niewiarygodny sposób był w stanie znów normalnie chodzić i nie potrzebował już ortezy. Kiedy ks. Gutierrez odwiedził chirurga ortopedę, ten potwierdził, że nie potrzebuje operacji. Rozdarcie, które kiedyś pojawiło się na skanie rezonansu magnetycznego, zniknęło, co jest niespotykane w tego typu urazach, powiedział chirurg. Jego opinia była początkiem watykańskiego dochodzenia w sprawie cudu, które ostatecznie doprowadziło do kanonizacji Frassatiego.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję