Po raz drugi w pielgrzymce uczestniczyła Aurelia z Radomska. – Jestem tu dlatego, żebym miała od Matki Bożej szansę żyć zgodnie z wolą Bożą – powiedziała. – W tym towarzystwie w Częstochowie czuję się wspaniale. Wiem, że Mateńka da mi na cały rok łaski, które będę mogła wykorzystać w pracy z niepełnosprawnymi, bo bardzo to kocham – przyznała. Dodała też, że marzy jej się utworzenie grupy teatralnej w ramach Betel.
Maciej Orman/Niedziela
Karolina z Radomska zwykle pielgrzymuje ze swoją parafią, jednak tym razem nie było to możliwe z powodu zabiegu, któremu musiała się poddać. – Nie wyobrażam sobie roku bez pielgrzymki – podkreśliła pątniczka, która na Jasną Górę wyruszyła po raz 21. Towarzyszył jej narzeczony Krzysztof.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Maciej Orman/Niedziela
– Dlaczego jestem na pielgrzymce? Bo chcę – odparła Justyna ze Środowiskowego Domu Samopomocy z Mokrska. Maszerowała ze swoją podopieczną Halinką. – Każdy idzie ze swoją intencją i wierzy, że Bóg pomoże nam w naszych trudach – dodała.
Maciej Orman/Niedziela
Agata z Wieluńszczyzny w tym roku na pielgrzymkę zabrała rodzinę i była z tego bardzo zadowolona. – To nowe wyzwanie dla dzieci, ponieważ idą po raz pierwszy. Jest to dla nas na pewno umocnienie w wierze i niesamowite przeżycie. Wspieramy Betel całym sercem – podkreśliła.
Maciej Orman/Niedziela
Reklama
– Liczymy na to, że w naszej słabości będzie działał Bóg i pozwoli nam zaczerpnąć sił do wszystkich zmagań w codzienności, gdzie doświadczamy swoich ograniczeń, niepełnosprawności i problemów – powiedział „Niedzieli” ks. Jacek Marciniec, diecezjalny duszpasterz Katolickiego Ruchu Dobroczynnego Betel w archidiecezji częstochowskiej. Dodał, że trasa jak zwykle liczyła 20 km, ale przyznał, że z powodu upału dała „bardziej popalić”.
Tradycyjnie na pielgrzymce nie zabrakło Fundacji św. Barnaby z Częstochowy oraz podopiecznych Ośrodka Rehabilitacyjno-Readaptacyjnego dla Osób Uzależnionych Betania w Mstowie. – W sumie zostaliśmy tutaj wysłani odgórnie, ale ja się bardzo dobrze bawię i czuję świetną atmosferę – stwierdził jeden z nich. – Jestem bardzo zadowolony. Można doświadczyć fajnych emocji z ludźmi wszelkiego pokroju – zaświadczył kolejny.
Maciej Orman/Niedziela
Zwieńczeniem pielgrzymki była Msza św. w bazylice jasnogórskiej. Przewodniczył jej bp Andrzej Przybylski, który dołączył do pątników przy kościele św. Zygmunta w Częstochowie.
W homilii przestrzegał przed zmarnowaniem łask Bożych. Zaznaczył, że aby do tego nie dopuścić, „trzeba bardziej słuchać Boga”.
Rozważając przypowieść o talentach z Ewangelii według św. Mateusza, biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej zwrócił uwagę, że Bóg nie lituje się nad najmniej utalentowanym. Celebrans wskazał, że nawet wobec najsłabszego i najbardziej zagubionego człowieka Bóg nie chce dawać taniej litości, ale chce mobilizować. – Pan Jezus mówi: pracuj nawet nad tym, co wydaje ci się twoją słabością i niepełnosprawnością. Nie zakop tego. Nie zamknij się w tym wszystkim.
Maciej Orman/Niedziela
Reklama
Biskup Przybylski podkreślił, że „słabość może być powołaniem”. – Jesteście powołani, nawet jeżeli wam się wydaje, że wasze powołanie jest niekomfortowe, że w oczach świata jest słabe, głupie, ograniczone. Zachęcił, aby traktować nie jako klęskę i cierpiętnictwo, ale zadanie.
– Może was, ludzi słabych w oczach świata, charakteryzuje jakaś inna moc. Może waszą mocą nie są muskuły, silne nogi, bogate domy, konta pełne pieniędzy. (...) Waszą mocą jest serce, miłość, wzajemne pomaganie sobie – kontynuował biskup.
Duchowny zauważył, że świat „jest taki biedny, bo nie ma miłości”, dlatego potrzebuje świadków słabości, „żeby patrzyli na serce i wyzwalali je”. – Zróbcie z tej słabości coś wielkiego – apelował.
Maciej Orman/Niedziela
– Potrzebujemy siebie nawzajem. Potrzebujemy też spojrzenia i zapatrzenia się w oczy Matki stojącej do końca pod krzyżem swojego Syna – podsumował pielgrzymkę Andrzej Kalinowski – założyciel i prezes Katolickiego Ruchu Dobroczynnego Betel.
Podczas Mszy św. uczestnicy pielgrzymki modlili się za śp. abp. Stanisława Nowaka, który przez wiele lat pielgrzymował z ruchem Betel.
Tradycyjnie na zakończenie wręczono statuetki Ecce Homo. Za świadectwo służby osobom słabym i ubogim otrzymali je: Maria Potyralska, Beata Machoś i Rafał Zając. Z kolei Agnieszkę Pacynę wyróżniono za świadectwo słabości.
Maciej Orman/Niedziela
W 27. Pielgrzymce Świata Osób Słabych uczestniczyli pątnicy z: Krakowa, Krzeszowic k. Krakowa, ze Skrzynna, z Lindowa, Radomska, Mokrska, Białej k. Wielunia, Wielunia, Zabrza, Bobrownik, Działoszyna, Rybarzowic, Janowa, Powroźnika, Częstochowy i Coventry (Anglia).