Co zrobić ze złośliwym sąsiadem? Jak przezwyciężyć nudę? Jak radzić sobie ze stresem? Czy samotność może być dobra? Na te i inne pytania odpowiada dwóch starszych, krakowskich zakonników: o. Leon Knabit, benedyktyn z Tyńca, oraz o. Joachim Badeni, dominikanin z klasztoru przy ul. Stolarskiej. W książce „Sekrety mnichów” dzielą się swoim doświadczeniem życiowym, opowiadają anegdoty, udzielają rad i podają sprawdzone sposoby na rozwiązywanie życiowych problemów. Przykładowo na pytanie, jak sobie poradzić ze złośliwym sąsiadem, o. Leon odpowiada, wspominając zdarzenie sprzed lat. W Tyńcu odbywały się wtedy misje święte. Dwie sąsiadki były ze sobą pokłócone. Jedna z nich postanowiła się jednak pojednać. Razem z koleżanką poszła do tej, z którą była w konflikcie. - Nie chcę z wami rozmawiać! - rzekła twardo tamta. Ale one odpowiedziały: - Myśmy nie przyszły się z tobą kłócić, tylko przeprosić, bo są misje. Wtedy nieprzejednana sąsiadka rozpłakała się i wyciągnęła rękę do zgody. „Ze złośliwym sąsiadem najpierw trzeba próbować zagadać - tłumaczy w książce o. Knabit. - A my, niestety, często mamy takie nastawienie, że on jest złośliwy i zły i szkoda z nim gadać, bo to nic nie pomoże. Jednak dosyć często to pomaga, chociaż nie zawsze”.
Z zakonnikami rozmawiała Judyta Syrek. We wstępie pisze, że wielu ludziom mnisi kojarzą się nie z dobrymi radami, ale z dobrym smakiem. I rzeczywiście, u benedyktynów w Tyńcu można dziś kupić wiele pysznych produktów: sery, konfitury, miody. Ale mnisi nie zaniedbują przy tym tego, co najważniejsze, czyli modlitwy. I to z pewnością głęboki kontakt z Bogiem wpływa na ich mądrość życiową.
Pomimo podeszłego wieku obaj Ojcowie zachowali dobry humor. Jak z rękawa sypią anegdotami, a nawet ułożonymi przez siebie fraszkami. Nie wahają się przy tym podejmować tematów trudnych, kontrowersyjnych. Na odważne pytanie prowadzącej rozmowę, jak zakonnik może wytrzymać bez seksu, o. Leon odpowiada: „Ksiądz jest ojcem dla wiernych i seks w tym stanie jest jak kazirodztwo. (...) Ojciec - ksiądz powinien być pierwszym bezpiecznym mężczyzną dla dziewczyny, tak jak ojciec rodzony. Dziewczynie jest potrzebny męski pierwiastek, na którym może się oprzeć z całym spokojem, który daje jej tylko dobro. Jeżeli ma takie oparcie, to kiedy spotka chłopaka, będzie porównywała go ze swoim tatą, a nie goniła za każdymi spodniami”.
Inny temat poruszony w książce to łakomstwo. „Łakomstwo to mój główny grzech” - wyznaje o. Joachim. I proponuje wcielać w życie radę Eckhardta: jeść to, co potrzeba, a czasem sobie odmówić tego, na co ma się największą ochotę. „Ze względu na Chrystusa odmawiam sobie przy dużym upale chłodnej coca-coli. Myślę, że to jest ważniejsze, niż gdybym się biczował, a kiedyś się w zakonie biczowaliśmy”.
O. Leon Knabit, o. Joachim Badeni, „Sekrety mnichów, czyli sprawdzone przepisy na szczęśliwe życie”, Dom Wydawniczy „Rafael”, Kraków 2007
Pomóż w rozwoju naszego portalu