- Moc i łaska przychodzi przez Sakrament Pokuty i Pojednania który daje nam jedność z Bogiem w Chrystusie, a jednocześnie daje nam moc do tego, by być jedno między sobą! – mówił o. Wojciech Dec.
Pierwszy dzień łódzkiego pielgrzymowania na Jasną Górę dobiegł końca. Pątnicy po dotarciu do kościoła parafialnego w Dłutowie i w Wadlewie uczestniczyli w nabożeństwie pokutnym kończącym pierwszy etap tegorocznego pielgrzymowania. Nabożeństwu przewodniczył o. Wojciech Dec – paulin – proboszcz parafii pw. Dobrego Pasterza w Łodzi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii ojciec Wojciech zauważył, że - na tej wspólnej drodze to zły duch chce, abyśmy podejrzewali siebie, zakładali rzeczy, które nas będą oddalać od siebie przez pamiętliwość, byli co raz dalej w miłości do siebie, abyśmy wobec siebie samych tej miłości nie mieli. I nie tylko innym pamiętali i sobie przypominali – źle by było z tym wszystkim iść na Jasną Górę. – podkreślił duchowny.
Kaznodzieja zwrócił uwagę na to, że -w pielgrzymowaniu - tak myślę – nie chodzi o dojście na Jasną Górę! Może to kogoś to zaskoczy . W pielgrzymowaniu chodzi o to, co jest po drodze. Ten cel jest ważny. On jest jakimś ukoronowaniem miłości do Boga i do Maryi, ale tak naprawdę najważniejsze dzieje się po drodze, kiedy Bóg do mnie mówi. Idę i myślę, a wokół modlą się ludzi to przez te myśli, przez to co czuję, przez to co słyszę w Słowie Bożym, Bóg do mnie przychodzi, a grzech zatkałby nam uszy, nasze serce, naszą wrażliwość. Bogu dzięki, że w ten wieczór może nas Pan Bóg obmyć, nie tym deszczem, który niech będzie znakiem tego obmycia, ale swoją łaską byśmy w pokoju serca i z otwartymi uszami mogli iść na Jasną Górę, a przede wszystkim, w każdej chwili mogli być otwarci na moc Pana Boga. – tłumaczył ojciec Wojciech.
Po homilii został wystawiony Najświętszy Sakrament i nastąpił czas na spowiedź indywidualną. Nabożeństwo zakończono odśpiewaniem Apelu Jasnogórskiego.
