Marszałek Sejmu Elżbieta Witek poinformowała w piątek podczas głosowań w Sejmie, że podjęła decyzję o zdjęciu z porządku obrad rozpatrzenia weta Senatu do nowelizacji Kodeksu karnego. W czwartek Senat odrzucił nowelizację Kodeksu karnego m.in. zaostrzającą kary za najcięższe przestępstwa, wprowadzającą tzw. bezwzględne dożywocie oraz konfiskatę aut pijanych kierowców. Sejm może odrzucić weto Senatu wobec ustawy tylko bezwzględną większością głosów.
Ziobro pytany na piątkowej konferencji prasowej, czy zdjęcie z porządku obrad rozpatrzenia weta Senatu do nowelizacji Kk może oznaczać, że w koalicji rządzącej nie ma jednak do końca zgody co, do tych zmian, odparł: "O zmiany w Kk zaostrzające walkę z najgroźniejszą przestępczością walczę już przeszło 20 lat. Czasami coś się udaje. Na przykład wprowadzenie konfiskaty rozszerzonej wobec przestępców, która przyniosła znakomite efekty, czy wprowadzenie zaostrzenia kar za przestępstwa mafii VAT-owskiej, która przyniosła znakomite rezultaty. To jest dzieło przygotowane pod moim nadzorem". Ale - jak dodał - "od zawsze w Polsce był bardzo silny front obrony przestępców i ludzi, którzy mają różne interesy w tym, by bronić środowiska kryminalne przed zaostrzeniem odpowiedzialności karnej". "Dlatego też uznaliśmy, że przyjdzie jeszcze czas, by tę ustawę przegłosować już po wakacjach" - podkreślił minister.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Opracowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości, krytykowana przez opozycję i część środowiska prawniczego nowelizacja Kodeksu karnego została przyjęta przez Sejm 7 lipca. Podnosi ona górną granicę terminowej kary pozbawienia wolności z 15 do 30 lat przy jednoczesnej likwidacji osobnej kary 25 lat więzienia. Wydłużono też okres przedawnienia zbrodni zabójstwa z 30 do 40 lat. Nowela wprowadza też nowy typ przestępstwa – przyjęcie zlecenia zabójstwa oraz kary za przygotowanie do zabójstwa.
Zmiany przewidują też wprowadzenie kary tzw. bezwzględnego dożywocia, czyli kary dożywotniego pozbawienia wolności bez możliwości warunkowego zwolnienia. Decyzja o tym będzie zależała od uznania sądu, który będzie mógł wymierzyć tę karę w dwóch sytuacjach: jeżeli sprawca był skazywany już wcześniej za najpoważniejsze, określone przestępstwa lub jeżeli jego wyjście na wolność będzie zagrażało bezpieczeństwu ludzi.
W przepisach znalazły się nowe typy kwalifikowane zgwałceń, np. na kobiecie ciężarnej, z posługiwaniem się bronią palną czy z utrwalaniem obrazu i dźwięku tego czynu. Będzie za nie groziło do 20 lat więzienia. Karze od 5 do 30 lat więzienia albo dożywocia będzie podlegać sprawca zgwałcenia dziecka. "Zaostrzamy zasady warunkowego zwolnienia dla recydywisty seksualnego. Będzie to możliwe po odbyciu trzech czwartych kary, nie po dwóch trzecich kary" - informował resort sprawiedliwości.
Podwyższono - z 500 do 800 zł - kwotę, od której kradzież przestaje być wykroczeniem a staje się przestępstwem. "Aktualizujemy przepis w prawie karnym, bo prawo musi się rozwijać, jak całe otoczenie społeczne, to jest dostosowanie do zmian zachodzących w relacjach nabywczych w zakresie minimalnego wynagrodzenia" - argumentował wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.
Reklama
Nowelizacja zakłada też m.in. konfiskatę pojazdu prowadzonego przez pijanego kierowcę. Przepadek auta ma być stosowany w przypadkach, gdy kierowca ma co najmniej 1,5 promila lub jeśli spowodowuje wypadek przy zawartości co najmniej 0,5 promila alkoholu we krwi lub też w sytuacji recydywy.
Jeśli pojazd nie stanowił wyłącznej własności sprawcy, orzekany byłby przepadek równowartości pojazdu, zaś za tą równowartość uznawano by wartość określoną w polisie ubezpieczeniowej, a w razie braku polisy - średnią wartość rynkową odpowiadającą wartości pojazdów podobnych. Jeśli sprawca prowadziłby pojazd niestanowiący jego własności, tylko własność jego pracodawcy, sąd orzekałby nawiązkę.
"Zwiększy się również maksymalna kara, którą można wymierzyć za spowodowanie ciężkiego wypadku. Za spowodowanie ciężkich obrażeń lub śmierci, nietrzeźwemu sprawcy wypadku będzie można wymierzyć do 16 lat pozbawienia wolności, a obecnie do 12 lat" - informowało MS.
Większość nowelizacji miałaby wejść w życie po upływie trzech miesięcy od dnia jej ogłoszenia.
Reforma powiela wiele rozwiązań z obszernych zmian prawa karnego z czerwca 2019 r., których sposób uchwalenia zakwestionował w 2020 r. Trybunał Konstytucyjny. TK wskazał wtedy, że obszerny projekt noweli był procedowany w niewłaściwym trybie i bez zachowania wymaganych terminów - Sejm bowiem uchwalił wtedy nowelizację w ciągu dwóch dni. Tym razem prace w Sejmie trwały cztery miesiące.
Reklama
Senat odrzucił ustawę w całości, co podczas prac rekomendowały komisje. Sprawozdawca komisji Aleksander Pociej (KO), przedstawiając w środę sprawozdanie podkreślał, że spośród kilkunastu opinii, które dotarły do komisji wszystkie były "druzgoczące", włącznie z opinią Rzecznika Praw Dziecka. Powołał się m.in. na opinię prof. Piotra Kardasa.
"Pierwszą uwagą, która właściwie mogłaby być ostateczną, a którą poczynił profesor Kardas, to jest znaczenie tej nowelizacji. Otóż stwierdził on, że tak naprawdę to jest nowy Kodeks karny, a żeby dokonywać aż tak fundamentalnych zmian, w naszej kulturze prawnej powinna to zrobić komisja kodyfikacyjna po bardzo szerokich konsultacjach, w atmosferze pewnego kompromisu, a nie w atmosferze zmian narzucanych całemu środowisku, zmian, które tak naprawdę zostały stworzone przez prokuratorów dla prokuratorów" - mówił senator Pociej.
Eksperci, jak dodał, krytykowali też fakt, że projekt koncentruje się na represyjności, a kompletne odchodzi od innych funkcji kary. Pociej przywołał fakt, że po zrezygnowaniu z kary śmierci w Kodeksie karnym z 1997 roku nie odnotowano wzrostu przestępczości z art. 148. "W związku z tym, jeżeliby rozumować z przeciwnym kierunku, zaostrzania nie mogą wpływać na zmniejszenie przestępczości, jeśli nie pójdą za tym zmiany w społeczeństwie. Samo podwyższanie kar nie jest wystarczające" - powiedział Pociej. (PAP)
autor: Edyta Roś, Mateusz Mikowski
ero/ mm/ ann/