Najmilsi Bracia Kapłani! Przed chwilą dźwigaliście na swoich ramionach po jasnogórskich wałach, na oczach całego ludu, obraz Królowej Polski, Dziewicy Wspomożycielki, która niedługo nawiedzi całe swoje Dziedzictwo. Był to jakby znak i symbol! To przecież Wasze kapłańskie ramiona mają ponieść zranione oblicze naszej Matki do wiernego Jej ludu. Z Waszych ramion chce niejako spłynąć Królowa Jasnogórska w ramiona swych dzieci.
I mnie dana była łaska, aby nieść słodki ciężar naszej Najlepszej Matki. Cudowny Obraz wyjęty z ołtarza przydźwigaliśmy przed chwilą z Kaplicy w podwoje Bazyliki Jasnogórskiej. Tu czekał już Obraz Nawiedzenia, który widzimy przed sobą. Dokonaliśmy zbliżenia Obrazów, jakby jakiegoś świętego pocałunku, na znak, że Obraz Nawiedzenia będzie szedł przez polską ziemię obdarzony mocami Cudownego Obrazu, że to sama Królowa Jasnogórska, wyzbywszy się koron i brylantów, idzie ze swego Tronu nawiedzać wierny lud. Cudowny Obraz wrócił na swoje miejsce w ołtarzu Kaplicy. Obraz Nawiedzenia z kolei Wy wzięliście na swoje ramiona, Najmilsi Bracia Kapłani, aby go ponieść ludowi.
Jasna Góra
26 sierpnia 1957 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu