W bogatej panoramie dokonań gen. Władysława Andersa problematyka wyjścia z Sowietów zajmuje miejsce szczególne. Było to kwestią jego osobistej decyzji i odpowiedzialności, wbrew postanowieniom aliantów
i samego gen. Władysława Sikorskiego. W znacznej części taka decyzja wynikała z jego tragicznych i nader bolesnych doświadczeń więziennych - wymyślnych tortur stosowanych wobec niego przez NKWD.
Musiał mieć żelazny organizm i opiekę Bożą, skoro przeżył to wszystko. Był ranny, nieleczony, miał już 48 lat, w czasie strasznej zimy 1939/40 trzymany był na betonowej podłodze w celi bez szyb, bez koca...
i głód! Generał odmroził sobie wówczas ręce, nogi i twarz. Z ran na jego twarzy ściekała ropa. Jedną z tortur więziennych było świecenie bardzo silnym reflektorem w oczy, których nie wolno było zamknąć,
wskutek czego rozchorował się na oczy. Gdy wyszedł z więzienia, był kaleką poruszającym się na szczudłach.
Jego zwolnienie stanowiło wynik tzw. umowy Sikorski - Majski, gdy po napaści niemieckiej Związek Sowiecki przeżywał tragiczne chwile. Było to podpisanie porozumienia Rządu Polskiego na Wychodźstwie
z rządem ZSRR (30 lipca 1941). Już 10 sierpnia tego roku gen. Sikorski nominuje gen. Andersa na dowódcę Armii Polskiej w ZSRR. Zaczyna się formowanie wojska polskiego, dokonywane w strasznych warunkach.
Zwalniani na podstawie tzw. amnestii dla Polaków więźniowie łagrów i obozów jenieckich byli w tragicznym stanie. Ich droga do punktów werbunkowych kończyła się często śmiercią z wyczerpania i chorób.
Musieli przemierzać tysiące kilometrów, głównie pociągami, w skrajnie trudnych warunkach. Panowały powszechnie głód i nędza.
Trwały wciąż przetargi z władzami sowieckimi o liczbę zwalnianych Polaków. Niestety, udało się doprowadzić do zwolnienia tylko niewielkiej liczby więzionych w Sowietach Polaków. Główne punkty mobilizacyjne
znajdowały się na Powołżu, w dalekiej południowo-wschodniej części Rosji europejskiej. Najważniejsze z nich to Buzułuk (gdzie był sztab armii), Tockoje i Tatiszczewo. W początku 1942 r. utworzono
polskie komisje poborowe w Kazachstanie, Uzbekistanie (pozostał po tym cmentarz polski w Guzar) i w Kirgizji. Żałośni ludzie w łachmanach w punktach formowania otrzymali angielskie umundurowanie. Choroby,
epidemie i nędza powodowały bardzo wysoki stopień śmiertelności wśród ochotników. Ratowano także ludność cywilną. Anders podjął osobistą decyzję ratowania jak największej liczby Polaków, także kobiet
i dzieci.
W sierpniu 1942 r. rozpoczęto ewakuację ludzi, którzy nie przypominali żołnierzy, w związku z ogromnym wyczerpaniem. Trasa ewakuacji miała tysiące kilometrów i przebiegała przez tereny Azji Środkowej
do głównej bazy ewakuacyjnej - portu w Krasnowodsku nad Morzem Kaspijskim. Stamtąd przeładowane statki płynęły na południe do irańskiego portu Pahlawi. Ale to nie był koniec umierania. Tropikalny
klimat zabijał wyniszczonych ludzi. Szacuje się, że Sowiety opuściło tą drogę ok. 120 tys. Polaków - to bardzo mało!
Pomóż w rozwoju naszego portalu