Z Listu św. Pawła Apostoła do Rzymian
Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzy otrzymaliśmy chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć? Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie – jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca. Jeżeli bowiem przez śmierć, podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno, to tak samo będziemy [z Nim złączeni w jedno] przez podobne zmartwychwstanie. Bo to, że umarł, umarł dla grzechu tylko raz, a że żyje, żyje dla Boga. Tak i wy rozumiejcie, że umarliście dla grzechu, żyjecie zaś dla Boga w Chrystusie Jezusie. (Rz 6, 3-5.10-11)
Refleksja
Reklama
Zmartwychwstanie Chrystusa jest nierozłączną częścią całej tajemnicy chrześcijańskiej: jest logicznym dopełnieniem krzyża, a więc całego dzieła odkupienia. To dzieło odkupienia było przepowiadane przez Apostołów jako przyczyna i źródło naszego zmartwychwstania z grzechu. Rozpoczyna się na chrzcie św. i odnawia się zawsze wtedy, kiedy powstajemy na nowo z naszych upadków przez naszą wiarę w odnawiającą moc Chrystusa. Zmartwychwstanie Chrystusa, jako źródła i mocy naszego zmartwychwstania, wymaga naszego przebudzenia z letniego i przeciętnego życia do życia chrześcijańskiego bardziej zaangażowanego i świadomego oraz duchowego i żarliwego. W ten sposób, będąc złączeni z Jezusem ukrzyżowanym przez sakrament chrztu św., możemy nieustannie iść przez życie, żyjąc nowym życiem, w oczekiwaniu na owo pełne życie, które rozpoczniemy po naszym ostatecznym zmartwychwstaniu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Z dzieła „Cztery zalety miłości” św. Kwodwultdeusa, biskupa (10, 1-4.5-7)
Niech zmartwychwstanie dusza, która została porwana Boską miłością i niech ucieka z Egiptu, to jest od pożądań tego świata, niech podąża do Morza Czerwonego, to znaczy do chrztu Chrystusa: czerwonego dlatego, bo skropionego Krwią Chrystusa. Niech uciekają nieprzyjaciele, niech ustąpią grzechy wraz z diabłem, który jest ich źródłem. Kogo się boisz? Będą się srożyć, ale tylko do granic wód. Posuniesz się naprzód, posuną się i oni za tobą, ale powracająca woda będzie dla nich rujnująca, tobie zaś przyniesie korzyść w postaci zbawienia; ich zatopi, ciebie zaś obmyje; ich potępi, ciebie uwolni. Następnie przyjmiesz miód ze skały, którym nasycisz pragnienie. A skałą był Chrystus (1 Kor 10, 4): skosztujesz i zobaczysz, jak dobry jest Pan (Ps 34, 9). I jeśli wypełnia cię moc miłości, która we wszystkim pokłada nadzieję (1 Kor 13, 7), potrzeba, abyś przeszedł przez pustynię, to znaczy, abyś używał tego świata, tak jakby się go nie używało, abyś wiedział, że jesteś pielgrzymem na tym świecie – o ile pragniesz wejść do ziemi obiecanej. Oto jest ziemia obiecana, o której prorok śpiewa: Wierzę, że będę oglądał dobra Pana na ziemi żyjących (Ps 27, 13).
Prośby
Jak Apostołowie wraz z Maryją, tak i my jesteśmy zebrani na modlitwie. Zmartwychwstały Chrystus jest obecny pośrodku nas i przedstawia Bogu Ojcu nasze prośby. Wołajmy z wiarą:
Zachowaj nas w swojej miłości.
Reklama
Za Kościół, by mocą Ducha Świętego potrafił przyjmować cierpienia na świadectwo Chrystusowi i współdziałać dla zbawienia wszystkich ludzi; módlmy się:
Zachowaj nas w swojej miłości.
Jesteśmy wspólnotą wierzących w Ciebie: pomóż nam wyznawać Ciebie naszym Panem słowami, a naszym życiem dawać świadectwo o Tobie; módlmy się:
Zachowaj nas w swojej miłości.
Za każdego z nas, byśmy odnowieni przez tajemnicę paschalną wzrastali coraz bardziej w poznaniu i miłości Chrystusa; módlmy się:
Zachowaj nas w swojej miłości.
Ojcze, wysłuchaj modlitwy swojego Syna, Jezusa Chrystusa; zachowaj w swojej miłości tych, którzy w Ciebie wierzą, i spraw, byśmy realizowali w świecie to, co przyrzekliśmy Tobie. Prosimy o to przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Tekst pochodzi z książki: KREW CHRYSTUSA - codzienne rozważania na lipiec