Reklama

Polska pod pręgierzem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zapewne to przypadkowa zbieżność faktów: antylustracyjna manifestacja europosła Bronisława Geremka w Brukseli oraz rezolucja Parlamentu Europejskiego dotycząca prześladowania homoseksualistów w Polsce, czyli tzw. homofobii Polaków. Nietrudno zauważyć, że spektakularny gest prof. Geremka posłużył centrolewicowym eurodeputowanym do zaatakowania naszego kraju, co z pewnością zaostrzy konflikt między obecnym rządem a Brukselą, a przede wszystkim dodatkowo pogorszy wizerunek naszego kraju na Zachodzie.
O co chodzi? Jak sądzę, Bruksela jest zdenerwowana utratą politycznych wpływów w naszym kraju, nie spodziewała się, że rządzić będzie PiS, a nie PO, że po „łagodnych” rządach postkomunistów pojawią się u nas premierzy i ministrowie walczący o właściwą i godną pozycję Polski w UE, domagający się bezpieczeństwa energetycznego w całej Europie, utrzymania korzystnych zapisów z Nicei dla Polski, wsparcia w rozmowach z Rosją w sprawie embarga na eksport mięsa, a ostatnio została zaskoczona zgodą Polski na budowę amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
Aby temu jakoś przeciwdziałać, przedstawia się nasz kraj w zachodnich mediach jako dyktaturę ultraprawicowych braci Kaczyńskich, nazywa się ich stalinowcami, podkreśla, że jesteśmy państwem wyznaniowym, sterowanym przez dyrektora Radia Maryja, krajem zmuszającym kobiety do rodzenia dzieci, a obecnie, przy okazji protestu Geremka, tłumaczy się proces lustracji w Polsce jako wyciąganie dokumentów z archiwów komunistycznej tajnej policji, aby prześladować zasłużonych profesorów i opozycjonistów. Ciekawe, dlaczego nie wspomina się o tym, że najwięcej tych dokumentów wyciągnięto przeciw duchownym?! Dodać należy, że większość tych zachodnich „rewelacji” oparta jest na doniesieniach naszych polityków i dziennikarzy.
Kiedy 26 kwietnia br. Parlament Europejski przyjął rezolucję dotyczącą homofobii, pomyślałem, że brukselscy europosłowie stają na głowie (rezolucję przygotowały frakcje Zielonych, komunistów, socjalistów i liberałów, w sumie poparło ją 325 eurodeputowanych, 124 było przeciwnych, 150 wstrzymało się od głosu; poparło ją 2 polskich europosłów z SLD). To podobnie jak z posądzeniem nas o antysemityzm. Najwięcej synagog płonie we Francji, ale tylko Polaków nazywa się antysemitami. Podobnie i w przypadku homofobii: nikomu z homoseksualistów w naszym kraju nie stała się krzywda, mimo to UE zaapelowała tylko do naszego rządu, aby powstrzymał się od przyjmowania prawa zakazującego propagandy homoseksualnej w szkołach. W tym celu Bruksela zamierza wysłać do nas delegację, aby zbadać, na ile prawa homoseksualistów są naruszane.
To prawda, że LPR chce zgłosić projekt ustawy, która ma wprowadzić zakaz propagowania homoseksualizmu na terenie szkół i placówek oświatowych. Jest to ustawa przygotowana przez Ministerstwo Edukacji, poparta badaniami, że w polskich szkołach nie tyle uczy się o feminizmie czy homoseksualizmie, ale dopuszcza się do rażących manipulacji i kłamstw. Nie jest bowiem prawdą, że homoseksualiści nie mają w Polsce praw i muszą domagać się legalizacji. Każdy wie, że są obywatelami jak wszyscy, wydają swoje czasopisma, występują w mediach, jednym słowem - nie są w żadnej mierze dyskryminowani.
Ale też faktem jest, że nie ma w naszym kraju jakiejś szczególnej promocji czy ochrony osób o innej orientacji seksualnej, nie ma i nie będzie zgody na przyznanie ich związkom statusu równego w prawie z małżeństwem - czego się domagają. Gdybyśmy się na to zgodzili, to w konsekwencji należałoby zdefiniować małżeństwo jako grupę przypadkowych partnerów, czujących do siebie wyłącznie pociąg seksualny. Ochrona wiernej miłości małżeńskiej, promocja rodziny wymagają dzisiaj - jak z tego wynika - narażenia się na połajanki z Brukseli, ale przecież nie wszystko, co płynie do nas z UE, mamy bezkrytycznie przyjmować. A obecnie dosłownie płynie do nas znowu holenderski statek aborcyjny, mający licencję na wykonywanie zabiegów poronnych na wodach międzynarodowych. Nasi obrońcy życia z pewnością nie pozwolą mu wpłynąć do polskiego portu, czym znowu narazimy się na krytykę centrolewicowych parlamentarzystów z Brukseli.
Cóż, po 3 latach w UE przekonaliśmy się, że przed laty podjęto bardzo interesującą próbę zjednoczenia chrześcijańskich państw europejskich, jednak obecnie do władzy dorwali się na Zachodzie lewicowi liberałowie, postkomuniści, masoni, zwolennicy aborcji, eutanazji, łatwych rozwodów, którzy schlebiając społeczeństwu europejskiemu, coraz bardziej ateistycznemu, nie ukrywają niechęci wobec Kościoła i Dekalogu. Mówi się ponadto, że w instytucjach unijnych jest silne lobby homoseksualne.
Wniosek: Jeśli ktoś ocali UE z umysłowego i moralnego zamętu, to jedynie chrześcijanie, katolicy. Stanie się to tylko wówczas, gdy nie będziemy mędrkować, zakłamywać historii, ale żyć prawdą i wiarą, promować katolicką moralność, uczestniczyć w życiu publicznym. Trzeba nam również więcej nadziei, więcej ufności, że to nie Bruksela, ale Bóg kieruje historią świata. Dlatego nie tragizujmy wobec działań UE, nie zamartwiajmy się, co stanie się z chrześcijaństwem. Po prostu róbmy wszystko, co w naszej mocy, aby żyć w zgodzie z sumieniem i odwiecznymi wartościami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ponad 9 tys. osób ma dobrowolnie odejść z Poczty Polskiej

2024-08-14 13:50

[ TEMATY ]

poczta polska

zwolnienie

laciatek/Fotolia Fotolia

Program dobrowolnych odejść pracowników z Poczty Polskiej obejmie ponad 9 tys. osób, czyli 15 proc. załogi, i będzie kosztował spółkę około 600 mln zł - poinformował podczas środowej konferencji prasowej prezes spółki Sebastian Mikosz.

"Podjęliśmy kilka istotnych decyzji. Pierwsza dotyczy uruchomienia za kilka tygodni programu dobrowolnych odejść z Poczty Polskiej. Bierze się to z tego, że (...) jesteśmy pocztą w Europie, która ma najwyższe koszty zatrudnienia procentowo do swoich przychodów. 65 proc. naszych kosztów to są koszty zatrudnienia. Jeśli popatrzymy na naszych konkurentów, to tam oscyluje to między 35 proc. a 45 proc." - powiedział prezes.

CZYTAJ DALEJ

Sosnowiec: spalony kościół św. Floriana został odbudowany!

2024-08-14 13:25

[ TEMATY ]

Sosnowiec

parafia św. Floriana

Piotr Lorenc

Odbudowywany kościół św. Floriana - archiwum

Odbudowywany kościół św. Floriana - archiwum

Ponad rok temu był szok, niedowierzanie, łzy, smutek, ból, niepewność, ale była też wtedy obecna nadzieja, która sprawiła, że dziś na zgliszczach, które widzieliśmy znowu spotkaliśmy się, aby uwielbiać naszego Pana!

Pesymiści mówili, że to koniec tej parafii. Realiści zakładali, że odbudowa potrwa kilka lat. Czy ktoś wtedy sądził, że już w kolejne wakacje znowu będziemy się modlić w naszym kościele? To czego udało się nam dokonać wspólnymi siłami dziś powinno rodzić w naszych sercach ogromną wdzięczność skierowaną przede wszystkim w stronę Boga, który cały czas czuwał nad nami. Jestem przekonana, że tym bolesnym wydarzeniem Bóg dał nam lekcję, jednak to, czy każdy z nas potrafił ją odczytać pozostaje już indywidualną sprawą. Czas minionych miesięcy był szansą na poszukanie odpowiedzi na to:

CZYTAJ DALEJ

Abp Depo: jesteśmy w samym środku zdobywania lub utracenia wolności

2024-08-15 13:05

[ TEMATY ]

Jasna Góra

abp Wacław Depo

Wniebowzięcie NMP

Karol Porwich/Niedziela

Jesteśmy w samym środku zdobywania lub utracenia wolności - mówił w czwartek na Jasnej Górze metropolita częstochowski abp Wacław Depo, przywołując refleksje krakowskiej szkoły historycznej. Podkreślił, że słowa te - z przełomu XIX i XX wieku - są cały czas aktualne.

W czwartek w najważniejszym polskim sanktuarium obchodzone jest uroczyście święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny; 15 sierpnia to także rocznica zwycięskiej Bitwy Warszawskiej 1920 r., zwanej "Cudem nad Wisłą".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję