Reklama

90. rocznica objawień fatimskich

W 1917 r., dokładnie 90 lat temu, w nieznanym nikomu portugalskim miasteczku Fatimie Matka Boża objawiła się trojgu pastuszkom: Łucji, Franciszkowi i Hiacyncie. Objawienia rozpoczęły się 13 maja i trwały do 13 października. Maryja ukazywała się dzieciom co miesiąc. Jej objawienia zostały poprzedzone objawieniami Anioła w latach 1915-16 r. Dwoje pastuszków zmarło wkrótce po objawieniach Matki Bożej, tak jak Ona zapowiedziała: Franciszek w 1918 r., a Hiacynta w 1920 r. Łucja natomiast wstąpiła do zakonu i dożyła sędziwego wieku - ostatnie lata życia spędziła w klasztorze karmelitanek w Coimbrze, gdzie zmarła w 2005 r. Jan Paweł II beatyfikował Hiacyntę i Franciszka 13 maja 2000 r. w Fatimie. Wydarzenia fatimskie odbiły się szerokim echem w Portugalii, i w całym świecie. W krótkim czasie w Fatimie wybudowano sanktuarium, które stało się miejscem pielgrzymek nie tylko Portugalczyków, ale także chrześcijan z różnych stron świata. W przeddzień 90. rocznicy pierwszego objawienia się Matki Bożej w Fatimie przeprowadziłem rozmowę z kard. José Saraivą Martinsem - prefektem Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, Portugalczykiem, który przez wiele lat utrzymywał kontakty z siostrą Łucją.
(W.R.)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Włodzimierz Rędzioch: - Eminencja należał do bliskich współpracowników Jana Pawła II. Jakie były związki zmarłego Papieża z Fatimą?

Kard. José Saraiva Martins: - Nie ulega wątpliwości, że związki Jana Pawła II z Fatimą były bardzo ścisłe i głębokie. Papież dawał temu wyraz na różne sposoby. Przede wszystkim, po przeżytym zamachu na jego życie, przypisywał swoje ocalenie Matce Bożej Fatimskiej (jedna dłoń strzeliła, druga pokierowała pociskiem). W rok po zamachu, w 1982 r., udał się specjalnie z pielgrzymką do Fatimy, aby podziękować „Białej Pani”. Następnie odnowił akt zawierzenia świata Niepokalanemu Sercu Matki Bożej; uczynił to na Placu św. Piotra w Watykanie, chciał jednak, aby była tam obecna także oryginalna statua Maryi z Fatimy, która poniekąd „przewodniczyła” uroczystości. Poza tym Ojciec Święty miał kopię figury Matki Bożej Fatimskiej w Pałacu Apostolskim w Castel Gandolfo. Można więc śmiało powiedzieć, że Jan Paweł II był wielkim czcicielem Maryi z Fatimy, a jego „Totus Tuus” obejmowało także Matkę Bożą Fatimską.
Poza tym mogę zaświadczyć, że zawsze żywo interesował się wszyskim, co działo się w Fatimie.

- Jan Paweł II kazał wyjawić trzecią, nieznaną część tzw. tajemnicy fatimskiej, lecz wielu ludzi twierdzi, że tajemnica nie została wyjawiona w całości. Czy należy oczekiwać jakichś nowych odkryć?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Wiem, że niektórzy dziennikarze wracają do tej sprawy i insynuują, że nie wszystko z tajemnicy fatimskiej zostało wyjawione. W 2000 r. Jan Paweł II - gdy był w Fatimie, by beatyfikować Franciszka i Hiacyntę - kazał wyjawić trzecią część tajemnicy. Odczytał ją kard. Angelo Sodano, ówczesny sekretarz stanu. Ja miałem okazję przeczytać wcześniej oryginalny tekst napisany przez siostrę Łucję i mogę stwierdzić, że to wszystko, co zostało opublikowane, jest zgodne z nim.

- Czy siostra Łucja rozmawiała z Eminencją na temat tajemnicy?

- Znałem siostrę Łucję od bardzo dawna i wielokrotnie prowadziłem z nią długie rozmowy, muszę jednak wyznać, że nigdy nie powiedziała mi nic na ten temat.

Reklama

- Jaką osobą była siostra Łucja?

- Bardzo prostą, inteligentną i konkretną. Miała wielkie, wrodzone poczucie humoru - to cecha, która charakteryzowała wielu świętych. Jeżeli chodzi o jej konkretność, warto przypomnieć, że przez wiele lat była ekonomem w swym klasztorze. Gdy mniszki postanowiły wybudować nowy klasztor w Guardii, moim rodzinnym mieście, wysłały tam siostrę Łucję, by wyjaśniła architektom, jakie wymagania mają mniszki i jak w związku z tym należy zaprojektować obiekt.

- Wiemy, że siostra Łucja dużo pisała. Co wiadomo o jej zapiskach?

- To prawda, że dużo pisała - sama mi o tym mówiła. Są to jednak notatki osobiste i dlatego nie zostały jeszcze przeanalizowane. Gdy zostaną opublikowane - być może w ramach procesu beatyfikacyjnego - dowiemy się, co zawierają. Jak do tej pory, wszystkie notatki znajdują się w klasztorze w Coimbrze, gdzie siostra Łucja zmarła. Zostaną przeniesione do biura postulacji, gdy rozpocznie się diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego.

- Hiacynta i Franciszek zostali ogłoszeni błogosławionymi przez Jana Pawła II. Na jakim etapie jest proces beatyfikacyjny siostry Łucji?

- Każdy proces beatyfikacyjny ma dwa etapy: diecezjalny i rzymski, tzn. w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Na etapie diecezjalnym zbierana jest cała dokumentacja dotycząca kandydata na ołtarze oraz dokumentacja dotycząca cudu przypisywanego jego wstawiennictwu. Tak zebrana dokumentacja przekazywana jest naszej Kongregacji, gdzie zaczyna się rzymska faza procesu. Jeżeli chodzi o siostrę Łucję, jej proces jeszcze się nie rozpoczął nawet w diecezji.

- Siostra Łucja związana była z dwoma diecezjami: Leirią-Fatimą - miejscem narodzin i objawień oraz Coimbrą - miejscem jej śmierci. Gdzie powinien toczyć się jej proces diecezjalny?

- Według norm kanonicznych - w miejscu śmierci. Wynika z tego, że to biskup Coimbry będzie odpowiedzialny za przeprowadzenie procesu. Oczywiście, musi minąć 5 lat od śmierci kandydata na ołtarze, chyba że Papież udzieli dyspensy od tego wymogu, jak to uczynił w przypadku sługi Bożego Jana Pawła II. W każym przypadku biskup miejsca musi zwrócić się do naszej Kongregacji z prośbą o pozwolenie na rozpoczęcie procesu.

- Jan Paweł II był bardzo związany z siostrą Łucją…

- To prawda. Można by wiele powiedzieć na ten temat, ale wspomnę jedynie wzruszający list, który Papież wysłał umierającej Łucji. Był to gest świadczący o jego wielkim przywiązaniu do mniszki.

- Zbliża się 90. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie. Czym były te objawienia dla Kościoła w Portugalii - ojczyźnie Eminencji?

- Objawienia w Fatimie były dla Kościoła portugalskiego, jak również dla całej Portugalii niezwykłym darem Bożym. Można powiedzieć, że od 1917 r. Fatima stała się dla wszystkich wiernych „punktem odniesienia”, do którego Portugalczycy kierują swój pełen ufności wzrok. Objawienia wywarły zasadniczy wpływ na duchowość i życie religijne narodu. Dziś nie można sobie wyobrazić Kościoła portugalskiego bez Fatimy, która stała się także częścią kultury naszego kraju.

- Matka Boża powiedziała pastuszkom, że „Portugalia zawsze zachowa wiarę”. Jak Kościół portugalski broni się przed falą sekularyzacji i antyklerykalizmu, która przechodzi przez Europę, a szczególnie dotknęła sąsiednią Hiszpanię?

- Z pewnością w Portugalii klimat społeczno-polityczny zaczyna się upodabniać do reszty kontynentu. Cechuje go zanik wiary, relatywizm etyczny i moralny oraz laicyzm. To, co się dzieje w sąsiedniej Hiszpanii, przekracza wszelkie dopuszczalne granice, lecz uważam, że w Portugalii nie dojdzie nigdy to takich ekscesów. Portugalczycy ze swej natury nie są ekstremistami (nawet niewierzący) i cechuje ich zdrowy rozsądek. Aby przeciwstawić się dechrystianizacji, Kościół portugalski, jak zawsze, zwraca się ku Fatimie i jej ciągle aktualnemu orędziu. Apel pastuszków, świadków objawień, dotyczy wiary, nawrócenia, modlitwy różańcowej, pokoju i Eucharystii. W obecnym, antyklerykalnym klimacie Portugalczycy zawsze pamiętają o nauczaniu fatimskim i konfrontują się z nim. Portugalia i świat uratują się, jeżeli spełnią prośby Matki Bożej Fatimskiej. Chciałbym podkreślić, że znaczenie Fatimy wykracza poza granice Portugalii. Fatima należy już do całego świata i stała się prawdziwym „ołtarzem świata”, punktem zbieżności pobożności maryjnej całej ludzkości.

- Jak sanktuarium w Fatimie przygotowuje się do obchodów 90. rocznicy objawień?

- Fatima z wielkim entuzjazmem przygotowuje się do tej rocznicy. Będzie to święto całego świata katolickiego. Jest już gotowy program, który przewiduje: uroczyste obchody 90. rocznicy pierwszego objawienia się Maryi 13 maja z udziałem kard. Angelo Sodano, legata papieskiego; kongres na temat znaczenia teologiczno-duszpasterskiego objawień w Fatimie; inaugurację nowej bazyliki pw. Trójcy Świętej.

- Dlaczego nowa, monumentalna bazylika w Fatimie będzie pod wezwaniem Trójcy Świętej?

- To bardzo proste: niektóre objawienia dotyczą Trójcy Świętej, szczególnie objawienia Anioła. Zwraca się on do pastuszków z prośbą, by oddawali cześć Bogu w Trójcy Jedynemu.

- Czy Portugalczycy nie są rozczarowani tym, że Papież Benedykt XVI nie będzie uczestniczył w obchodach rocznicowych, ponieważ udaje się w podróż do Brazylii na kongres CELAM-u?

- Wszyscy rozumieją, że Papież nie może nie wziąć udziału w zaplanowanym od dawna kongresie Konferencji Episkopatów Ameryki Łacińskiej, który odbędzie się w tym samym czasie, i są zadowoleni, że będą mogli gościć jego legata.

2007-12-31 00:00

Ocena: 0 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szkaplerz „kołem ratunkowym”

Szkaplerz to najpopularniejsza obok Różańca świętego forma pobożności maryjnej. Historia szkaplerza sięga góry Karmel w Ziemi Świętej, kiedy to duchowi synowie proroka Eliasza prowadzili tam życie modlitewne. Było to w XII wieku. Z powodu prześladowań ze strony Saracenów bracia Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel przenieśli się do Europy i dali początek zakonowi zwanemu karmelitańskim.
W południowej Anglii w Cambridge mieszkał pewien bogobojny człowiek - Szymon Stock, generał zakonu, który dostrzegając grożące zakonowi niebezpieczeństwa, modlił się gorliwie i błagał Maryję, Najświętszą Dziewicę, o pomoc. Pewnej nocy, z 15 na 16 lipca 1251 r., ukazała mu się Najświętsza Panienka w otoczeniu aniołów. Szymon otrzymał od Maryi brązowy szkaplerz i usłyszał słowa: „Przyjmij, Synu najmilszy, szkaplerz Twego zakonu jako znak mego braterstwa, przywilej dla Ciebie i wszystkich karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego. Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania”. Od tamtej pory karmelici noszą szkaplerz, czyli dwa prostokątne skrawki wełnianego sukna z naszytymi wyobrażeniami Matki Bożej Szkaplerznej i Najświętszego Serca Pana Jezusa, połączone tasiemkami. Słowo „szkaplerz” pochodzi od łacińskiego słowa „scapulae” (plecy, barki) i oznacza szatę, która okrywa plecy i piersi. Papież Pius X w 1910 r. zezwolił na zastąpienie szkaplerza medalikiem szkaplerznym.
Do wielkiej Rodziny Karmelitańskiej chcieli przynależeć wielcy tego świata - królowie, książęta, możnowładcy, ale i zwykli, prości ludzie. Dzięki papieżowi Janowi XXII - temu samemu, który wprowadził święto Trójcy Świętej i wyraził zgodę na koronację Władysława Łokietka - szkaplerz stał się powszechny. Papież miał objawienia. Matka Boża przyrzekła szczególne łaski noszącym pobożnie szkaplerz karmelitański. A Ojciec Święty ogłosił te łaski światu chrześcijańskiemu bullą „Sabbatina” z dnia 3 marca 1322 r. Bulla mówiła o tzw. przywileju sobotnim. Szczególne prawo do pomocy ze strony Maryi w życiu, śmierci i po śmierci mają ci, którzy noszą szkaplerz. Jest to niejako suknia Maryi, czyli znak i nieomylne zapewnienie macierzyńskiej opieki Matki Bożej. Kto nosi szkaplerz karmelitański, ten otrzymuje obietnicę, że dusza jego wkrótce po śmierci będzie wyzwolona z czyśćca. Stanie się to w pierwszą sobotę miesiąca po śmierci. Oczywiście, pod warunkiem, że ta osoba nosiła szkaplerz w należytym duchu i żyła prawdziwie po chrześcijańsku, zachowała czystość według stanu i modliła się modlitwą Kościoła.
Jan Paweł II pisał do przełożonych generalnych Zakonu Braci NMP z Góry Karmel i Zakonu Braci Bosych NMP z Góry Karmel, że w znaku szkaplerza zawiera się sugestywna synteza maryjnej duchowości, która ożywia pobożność ludzi wierzących, pobudzając ich wrażliwość na pełną miłości obecność Maryi Panny Matki w ich życiu. „Szkaplerz w istocie jest «habitem» - podkreślał Ojciec Święty. - Ten, kto go przyjmuje, zostaje włączony lub stowarzyszony w mniej lub więcej ścisłym stopniu z zakonem Karmelu, poświęconym służbie Matki Najświętszej dla dobra całego Kościoła. Ten, kto przywdziewa szkaplerz, zostaje wprowadzony do ziemi Karmelu, aby «spożywać jej owoce i jej zasoby» (por. Jr 2, 7) oraz doświadczać słodkiej i macierzyńskiej obecności Maryi w codziennym trudzie, by wewnętrznie się przyoblekać w Jezusa Chrystusa i ukazywać Jego życie w samym sobie dla dobra Kościoła i całej ludzkości” (por. Formuła nałożenia szkaplerza).
Papież Polak od wczesnych lat młodości nosił ten znak Maryi. I zawsze zaznaczał, jak ważny w jego życiu był czas, gdy uczęszczał do kościoła na Górce (Karmelitów) w Wadowicach. Szkaplerz przyjęty z rąk o. Sylwestra nosił do końca życia. (Szkaplerz św. Jana Pawła II znajduje się w klasztorze Karmelitów w Wadowicach.) W orędziu z okazji jubileuszu 750-lecia szkaplerza karmelitańskiego pisał, że szkaplerz „staje się znakiem przymierza i wzajemnej komunii między Maryją i wiernymi, a w rezultacie konkretnym sposobem zrozumienia słów Jezusa na krzyżu do Jana, któremu powierzył swą Matkę i naszą duchową Matkę”.
Matka Boża, kończąc swe objawienia w Lourdes i w Fatimie, ukazała się w szatach karmelitańskich jako Matka Boża Szkaplerzna. Wszystkie osoby noszące szkaplerz karmelitański mają udział w duchowych dobrach zakonu karmelitańskiego. Ten, kto go przyjmuje, zostaje na mocy jego przyjęcia związany mniej lub bardziej ściśle z zakonem karmelitańskim. Rodzinę Karmelu tworzą następujące kręgi osób: zakonnicy i zakonnice, Karmelitańskie Instytuty Życia Konsekrowanego, Świecki Zakon Karmelitów Bosych (dawniej zwany Trzecim Zakonem), Bractwa Szkaplerzne (erygowane), osoby, które przyjęły szkaplerz i żyją jego duchowością w różnych formach zrzeszania się (wspólnoty lub grupy szkaplerzne) oraz osoby, które przyjęły szkaplerz i żyją jego duchowością, ale bez żadnej formy zrzeszania się. Do obowiązków należących do Bractwa Szkaplerznego należy: przyjąć szkaplerz karmelitański z rąk kapłana; wpisać się do księgi Bractwa Szkaplerznego; w dzień i w nocy nosić na sobie szkaplerz; odmawiać codziennie modlitwę zaznaczoną w dniu przyjęcia do Bractwa; naśladować cnoty Matki Najświętszej i szerzyć Jej cześć.

Modlitwa do Matki Bożej Szkaplerznej

O najwspanialsza Królowo nieba i ziemi! Orędowniczko Szkaplerza świętego! Matko Boga! Oto ja, Twoje dziecko, wznoszę do Ciebie błagalne ręce i z głębi serca wołam do Ciebie: Królowo Szkaplerza, ratuj mnie, bo w Tobie cała moja nadzieja.
Jeśli Ty mnie nie wysłuchasz, do kogóż mam się udać?
Wiem, o dobra Matko, że Serce Twoje wzruszy się moim błaganiem i wysłuchasz mnie w moich potrzebach, gdyż Wszechmoc Boża spoczywa w Twoich rękach, a użyć jej możesz według upodobania.
Od wieków tak czczona, najszlachetniejsza Pocieszycielko utrapionych, powstań i swą potężną mocą rozprosz cierpienie, ulecz, uspokój mą zbolałą duszę, o Matko pełna litości! Ja wdzięcznym sercem wielbić Cię będę aż do śmierci. Na twoją chwałę w Szkaplerzu świętym żyć i umierać pragnę. Amen.

CZYTAJ DALEJ

Szkaplerza się trzymajmy! - Odpust Matki Bożej Szkaplerznej na Jasnej Górze

2024-07-16 14:44

[ TEMATY ]

Jasna Góra

szkaplerz

Karol Porwich/Niedziela

O szkaplerzu - prostym znaku naszej wiary i zawierzenia oraz miłości Maryi do nas przypominają dziś zgromadzeni na Jasnej Górze pielgrzymi w odpust ku czci Najśw. Maryi Panny z Góry Karmel. To największy lipcowy odpust w Sanktuarium, na który pieszo i rowerami dotarło ok. 3,5 tys. pątników.

- Ważne, by iść tu razem, kiedy kryzys, kiedy pęcherze, poczuć dłoń drugiego człowieka. To piękny czas, życzyłabym, by każdy tu przyszedł, by było nas jak najwięcej - opowiadała Emilia z Pielgrzymki Poznańskiej, która przyszła po raz drugi.

CZYTAJ DALEJ

Ludzie strzegący porządku

2024-07-16 15:23

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

- Wasza policyjna służba jest z całą pewnością trudna i niebezpieczna. Łatwo można się zniechęcić, stracić entuzjazm i siły. Trzeba mieć mocny kręgosłup, stykając się na co dzień ze złem – mówił bp Nitkiewicz do policjantów. 

W Opatowie odbyło się Wojewódzkie Święto Policji Państwowej. Uroczystość rozpoczęła się Mszą Świętą pod przewodnictwem Biskupa Sandomierskiego Krzysztofa Nitkiewicza w opatowskiej kolegiacie pw. św. Marcina. Wespół z Biskupem Ordynariuszem koncelebrowali proboszcz prał. Michał Spociński oraz kapelani policji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję