Scjentolodzy w PSL
Zdaje się, że PSL stanie się matecznikiem Kościoła scjentologicznego w Polsce. Na świecie ta grupa jest znana jako bardzo niebezpieczna sekta. „Dziennik” (10 kwietnia) odkrył w strukturach partii, kierowanej przez Waldemara Pawlaka, szefową rodzących się w Polsce scjentologów. Jest ona jednocześnie aktywną działaczką ludowców. Ponoć władze wiedzą o jej upodobaniach i je akceptują. Może prezes Pawlak liczy, że ściągnie jednego z najbardziej znanych wyznawców religii Rona Hubbarda - Toma Cruisa. Jeżeli się uda, to razem nakręcą „Mission Impossible”.
Księżycowe prawa
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski zakłada Ruch Obrony Praw Człowieka w Polsce („Dziennik”, 12 kwietnia). Będzie przywracał sytuację niepojętego szczęścia, jakiego doświadczali obywatele za jego prezydentury. Wtedy prawa człowieka stały nad Wisłą bardzo, bardzo wysoko. Sięgały niemal Srebrnego Globu. Były to takie księżycowe prawa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Niepohamowany apetyt
Zgrzytnęło między PiS a Samoobroną. Wszystko przez „rodzynki”. Andrzej Lepper poskarżył się, że Samoobrona dostała tylko cztery miejsca w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w województwie świętokrzyskim, a apetyty działaczy są znacznie większe. Co prawda, symbolu apetytu Samoobrony - Zbigniewa Witaszka nie ma już w szeregach partii, ale jeśli chodzi o apetyt działaczy Samoobrony, to wątpliwości nie mamy żadnych. Są tak głodni, że konia z kopytami by zjedli. Oczywiście, chodzi o głód władzy.
Baronus minor
Kością niezgody między partiami stał się minister Gosiewski. Andrzej Lepper wypalił z grubej rury, że zachowuje się niczym eseldowski baron („Rzeczpospolita”, 12 kwietnia). E tam! Od razu baron. Po naszemu znacznie lepiej by pasowało do Gosiewskiego: „Baronus minor”.
(pr)