Jest taki dzień, co na inne się przenosi... Witamy go udziałem w Rezurekcji, a później siadamy do wspólnego śniadania wielkanocnego. Pamiętam to od najwcześniejszych lat.
Moja rodzina pochodzi z rejonu Tarnopola (teraz Ukraina) i wiem, że wielu sąsiadów mieszkających teraz w Kotlinie Kłodzkiej będzie miało podobne wspomnienia.
Śniadanie wielkanocne składało się w mojej rodzinie z jednego dania - na swój sposób jedynego - przyrządzanego tylko raz w roku. Jest to potrawa z jaj i wędlin, przyrządzana następująco (przepis na kilka porcji):
Składniki
8-10 ugotowanych na twardo święconych jaj, 1-1,4 kg wędlin (szynki, kiełbasy, baleronu, boczku).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wykonanie
Każde jajo kroimy na 6 cząstek, a wędlinę w plastry. Następnie smażymy wędliny (najlepiej w brytfannie), zaczynając od boczku, pod koniec dodajemy pokrojone jajka i smażymy całość jeszcze kilka minut. Taką „zapiekankę” podajemy z ćwikłą i chrzanem (w różnych postaciach), z żurawiną, a także z rozdrobnionym jajkiem i śmietaną.
Słyszałem też o innym wielkanocnym daniu - zupie z chrzanem:
Składniki
1l wody, w której wcześniej ugotowano wędzoną szynkę lub boczek, 1 łyżka tartego chrzanu, 3-4 łyżki pokrojonej szynki, sól do smaku.
Wykonanie
Wędzoną szynkę i boczek gotujemy w wodzie na bardzo małym ogniu (szynkę - 1,5 godz., a boczek - 1 godz.). Po wyjęciu wędzonki, do wody dodajemy tarty chrzan i drobno krojoną szynkę (w tej wodzie ugotowaną) oraz trochę soli do smaku. Gotujemy jeszcze chwilę i podajemy.
Zawsze dbamy też o wygląd wielkanocnego stołu. Uroczyście nakryty stół jest bowiem szczególnym zaproszeniem. Zasiadając do niego dzisiaj, starajmy się, nie tylko zresztą przy śniadaniu wielkanocnym, nie oglądać telewizji. Pokazujemy bowiem dzieciom, co jest ważne.
I radujmy się. Chrystus z martwych powstał prawdziwie.
Alleluja!