Na wstępie Franciszek zauważył, że w podeszłym wieku, doświadczając ograniczeń ciała, trzeba nauczyć się oczyszczać pragnienia: być cierpliwymi, wybierać, czego wymagać od ciała, od życia. Choroba wydaje się poważnym ciosem i uzmysławia bliski już kres życia ziemskiego.
Nawiązując do sceny z fragmentu Ewangelii odczytanego na początku audiencji (Mk 1,29-31) Ojciec Święty wskazał, że zawarta jest w niej lekcja, bowiem Jezus nie odwiedza chorej staruszki sam, lecz idzie do niej razem z uczniami. „To właśnie wspólnota chrześcijańska powinna troszczyć się o osoby starsze: krewnych i przyjaciół. Odwiedzanie osób starszych musi być dokonywane przez wiele osób, wspólnie i często” – stwierdził papież. Natomiast odnosząc się do gestu Jezusa, który wziął tę chorą staruszkę za rękę, uzdrowił i postawił na nogi Franciszek zauważył, że zbawienie przekazuje się poprzez uwagę poświęconą danej osobie chorej. „A wiara kobiety jaśnieje wdzięcznością za czułość Boga, która się nad nią pochyliła” – dodał papież.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ojciec Święty podkreślił z kolei, że ta starsza kobieta „wstała i zaczęła im usługiwać”. „Nawet będąc osobą starszą można, a nawet trzeba służyć wspólnocie” – stwierdził Franciszek. „Starsi, którzy zachowują zdolność uzdrawiania, pocieszania, wstawiania się za swoimi braćmi i siostrami - czy to uczniami, czy to setnikami, ludźmi niepokojonymi przez złe duchy, odrzuconymi... - są być może najwznioślejszym świadectwem czystości tej wdzięczności, towarzyszącej wierze. Gdyby osoby starsze, zamiast być odrzucane i usuwane ze sceny wydarzeń znaczących dla życia wspólnoty znalazły się w centrum zbiorowej uwagi, byłyby zachęcane do pełnienia cennej posługi wdzięczności wobec Boga, który nie zapomina o nikim. Wdzięczność osób starszych za dary otrzymane od Boga w ich życiu, jak uczy nas teściowa Piotra, przywraca wspólnocie radość życia razem i nadaje wierze uczniów zasadniczy rys jej przeznaczenia” – powiedział Franciszek.
Papież podkreślił, że ten duch wstawiennictwa i służby nie jest wyłącznie sprawą kobiet, lecz na równi mężczyzn. „Teściowa Piotra, zanim apostołowie do tego doszli na drodze naśladowania Jezusa, również wskazała im drogę. A szczególna łagodność Jezusa, który «dotknął jej ręki» i «delikatnie się nad nią pochylił» od samego początku uwidaczniała Jego szczególną wrażliwość na słabych i chorych, której Syn Boży z pewnością nauczył się od swojej Matki” – stwierdził Ojciec Święty na zakończenie swojej katechezy.