"W święto Matki Bożej Różańcowej zawierzamy najlepszej z Matek nasze radości, niepokoje i troski, które budują nasze życie i te, które wiążą się z nadzieją otwarcia nowego ośrodka modlitwy" . (abp. J. Życiński)
Po dwóch latach starań, dzięki ludzkiej solidarności z władzami
miejskimi, a przede wszystkim wytrwałości ks. Leszka Szuby, 7 października
poświęcono kaplicę w parafii bł. Piotra Jerzego Frassatiego w Lublinie.
W pomieszczeniach Domu Kultury na ul. Skierki zaadaptowano pomieszczenia
na kaplicę, gdzie mieszkańcy osiedla J. Słowackiego będą mogli budować
wspólnotę parafialną. Uroczysta Eucharystia zgromadziła w tym dniu
wielu wiernych i przyjaciół tego przedsięwzięcia. Mszy Św. przewodniczył
abp. Józef Życiński, który odprawił ją w intencji obecnych oraz,
tych którzy wsparli księdza proboszcza w trudnych chwilach i uważali
od początku, że ta wspólnota jest potrzebna. Parafianie witając Swego
Arcypasterza powiedzieli: "Powoli rusza praca nas wszystkich zmierzająca
do wzajemnego poznania się, do pomagania sobie, do wspólnego douczania
się Prawdy, do zjednoczonego wielbienia Pana Kosmosu i wspólnego
z nim wieczernikowego biesiadowania". Wyrazili także gotowość do
współpracy z sąsiednimi parafiami, a szczególnie z parafią na Poczekajce
- skąd wyszli, gdzie O. O. Kapucyni przyjęli pod swoje skrzydła nową
wspólnotę z duszpasterzem, dodając im sił płynących z franciszkańskiej
duchowości.
W homilii metropolita Lubelski mówił, że kościół nie jest
tylko wspólnotą miejsca zajmowaną raz w tygodniu. Jest wspólnotą
modlitwy, łaski, serc, która formuje się wzajemnie w doświadczeniu
swoich trosk. Tam, gdzie nie ma międzyosobowego kontaktu jest anonimowość,
a zamiast wspólnoty pojawia się tłum, w którym nie ma oddziaływania
łaski. Kościół przyjmuje więc ogólne zasady, żeby w miarę możliwości
parafie nie przekraczały 15 tys. wiernych. Powyżej jest już anonimowe
duszpasterstwo i nie zna się swoich wiernych. Ksiądz Arcybiskup zapewnił
także, że nie zostawi nowej wspólnoty samej sobie - będzie ją odwiedzał
i organizował kontakty międzynarodowe. Jako wzór postępowania wskazał
na patrona parafii P. J. Frassatiego, którego życie było pełne napięć
i trudności, ale w tym wszystkim potrafił dążyć do świętości, kochał
góry, nie bał się odważnych decyzji: "Chciałbym żebyście i Wy wpatrzeni
w jego wzór tutaj formowali piękne dusze młodego pokolenia". Patrząc
na niełatwą historię powstania nowej kaplicy powiedział także: "Chciałbym,
żeby to dzisiejsze przeżycie zburzyło mury, które były w obrębie
parafii". Zalecił także aby wspaniałomyślnie wybaczyć, tym którzy
go zbudowali i starać się zmienić ich wrogie nastawienie. Nawiązując
do święta Matki Bożej Różańcowej życzył wiernym z parafii bł. P.
J. Frassatiego, aby wśród tkaniny zdarzeń, która będzie łączyć ból
i radość, chwałę i rozczarowanie Maryja była zawsze bliska, prowadziła
do Chrystusa i świata, który jest światem duchowego piękna i sensu.
Ksiądz Arcybiskup na znak historyczności wydarzenia podarował
nowej parafii patenę, którą otrzymał od prawosławnego patriarchy
Bartłomieja z Konstantynopola. Przed eucharystycznym błogosławieństwem
abp. Józef Życiński podziękował władzom miejskim, dzięki którym mogła
dokonać się ta uroczystość, które wspomagały, broniły, walczyły,
aby kaplica nowej parafii znalazła swoje miejsce.
Do tych podziękowań dołączył się również proboszcz ks. Leszek
Szuba. Wyrazy wdzięczności skierował także do kapłanów związanych
z parafią, swoich kolegów kursowych, którzy pomagają mu w obowiązkach
duszpasterskich, Radzie Osiedla oraz dyrekcji szkoły Podstawowej
nr 3. Szczególnie podziękował ks. Ryszardowi Jurakowi, który podarował
organy do kaplicy i sam za nimi zasiadł, żeby uświetnić muzycznie
całą liturgię.
Pomóż w rozwoju naszego portalu