Delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Emigracji
W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji 25 stycznia br. odbyła się konferencja „Wyzwania polskiej polityki migracyjnej”, zorganizowana przez Departament Polityki Migracyjnej MSWiA. Podczas konferencji debatowano na temat kierunków rozwoju polskiej doktryny dotyczącej migracji. Udział w niej wzięli naukowcy, przedstawiciele administracji rządowej oraz reprezentanci organizacji pozarządowych.
Problematyka migracyjna w naszym kraju jest szczególnie złożona. Oprócz licznej wciąż emigracji Polaków w celach zarobkowych, mamy migracje studentów, naukowców oraz migracje nielegalne. Warto podkreślić, że w niektórych dziedzinach gospodarki brak już jest rąk do pracy (np. w rolnictwie, budownictwie, a nawet w służbie zdrowia). Ponadto prognozy wskazują, że po 2012 r. spodziewany jest głęboki niż demograficzny, który przełoży się na jeszcze większe niedobory siły roboczej na krajowym rynku pracy.
Prace konferencji podzielono na cztery panele. Panel IV poświęcony był omówieniu roli organizacji pozarządowych (świeckich i wyznaniowych) oraz międzynarodowych, działających na rzecz migrantów.
To właśnie podczas tego panelu mówiłem o obecności Kościoła wśród naszych emigrantów od zarania dziejów polskiej emigracji po czasy współczesne. Kościół polski był obecny wśród emigrantów, gdy państwo polskie oficjalnie nie istniało, również kiedy oficjalnie nie mówiło się o emigracji, np. za czasów PRL-u mieliśmy duszpasterzy polskich w NRD i w Czechosłowacji. Teraz Kościół też stara się być obecny wśród naszych rodaków wszędzie tam, gdzie oni są, bez względu na to, czy są legalnie, czy na czarno. Podkreśliłem również, że rola Kościoła jest pomocnicza, ponieważ główna odpowiedzialność za duszpasterstwo emigrantów spoczywa na biskupach diecezjalnych kraju osiedlenia. Staramy się im pomagać, mając na uwadze odrębność naszego języka, kultury i tradycji religijnych, które nie zawsze są dobrze rozumiane przez inne Kościoły lokalne. Wspomniałem także, że nowa fala emigracji zarobkowej jest poważnym wyzwaniem zarówno dla Kościoła w Polsce, chociażby z powodu rozbitych małżeństw czy pozostawionych pod opieką starszego pokolenia dzieci, jak i dla polskich misji katolickich w innych krajach, a w rezultacie - dla tamtejszych Kościołów.
W oddzielnym paragrafie nadmieniłem tylko o naszej trosce o Rodaków na Wschodzie, którzy nie są ani emigrantami, ani nie identyfikują się z Polonią, ale mamy obowiązek pomagać im, odnajdywać korzenie ich wiary i wspólnym wysiłkiem budować miejsca kultu, które zostały zniszczone. Nie chodzi tu o żaden prozelityzm czy nawet ewangelizację, ale o pomoc tym, którzy tam zostali albo byli deportowani w głąb kraju, na Syberię czy do Kazachstanu. Ponieśli oni wielkie ofiary, łącznie z przelaniem krwi, aby wytrwać w przywiązaniu do Kościoła i zachować ducha zdrowego patriotyzmu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu