Reklama

Kapelan szpitalny - szczególny terapeuta

Niedziela Ogólnopolska 6/2007, str. 38

W kaplicy Szpitala Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie
Archiwum

W kaplicy Szpitala Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie<br>Archiwum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ustóp Jasnogórskiej Pani co roku spotykają się księża kapelani szpitalni. Przybywają z całej Polski, aby swą odpowiedzialną służbę powierzyć Uzdrowicielce Chorych, ubogacić się duchowo, wymienić doświadczenia, podzielić się świadectwami, zastanowić się, jak gorliwiej i skuteczniej pomagać ludziom chorym i osamotnionym w cierpieniu. Część społeczeństwa, patrząc na życie wyłącznie w kategorii biznesu, zastanawia się, czy etaty kapelanów szpitalnych są rentowne, a oni sami - potrzebni. W czasach, gdy współczesnej terapii służą najnowsze zdobycze techniki, dla medycyny, wydawałoby się, nie ma rzeczy niemożliwych, a w pędzie życia na kontakt z Bogiem zwykle nie ma zbyt wiele czasu. Rozmowy z lekarzami, personelem pomocniczym, a także z chorymi, często o różnym światopoglądzie, dowodzą, że kapelani w szpitalach nie tylko są potrzebni, ale w wielu przypadkach wręcz konieczni. Przeciętny człowiek dba o siebie w wymiarze zewnętrznym, stara się zaspokajać potrzeby ciała, przestrzega zasad higieny, na ogół szanuje zdrowie. Na zajmowanie się wymiarem wewnętrznym - duchowym nie zawsze ma czas i ochotę. Opamiętanie i refleksje przychodzą często dopiero w sytuacji losowej, w szpitalu, kiedy człowiek znajdzie się na sali chorych, z własnymi myślami i z Bogiem, który nigdy nie opuszcza człowieka. Wtedy powstaje świadomość, że wszystko, o co człowiek zabiegał tu, na ziemi, w każdej chwili może się skończyć, pozostaje pustka i wewnętrzny bunt nad swoją bezsilnością. Przychodzi czas na rachunek sumienia. Jakże wtedy chce się z kimś porozmawiać, komuś wyżalić, usłyszeć słowa otuchy i zrozumienia. Pomimo że stan psychiczny pacjenta ma ogromny wpływ na przebieg leczenia, lekarze i pielęgniarki nie zawsze mają czas, siły, a nawet cierpliwość do tego rodzaju terapii. Tu właśnie wkracza kapelan. Po sprawowanej w szpitalnej kaplicy Eucharystii podczas codziennych odwiedzin w salach i na oddziałach niesie ze sobą Jezusa, spokój i otuchę. Ma czas na szczerą, dyskretną rozmowę, udzieli sakramentów św., zaproponuje pojednanie z Bogiem i bliźnimi, nigdy się nie narzuca, do niczego nie namawia. Reakcje chorych na widok kapelana są bardzo różne, większość przyjmuje go z radością i szacunkiem. Praktyka wykazuje, że przy kolejnej wizycie nawet najwięksi „twardziele” proszą o kontakt z kapelanem. Tylko nieliczni pozostają zamknięci w sobie do końca. Lekarze szczególnie podkreślają rolę księży w mobilizowaniu pacjentów do życia i przywracaniu im nadziei. Dowiedziono, że gdy człowiek jest wewnętrznie spokojny, łatwiej powraca do zdrowia, mobilizując organizm do bezinwazyjnej walki z chorobą. Rozmowa z kapelanem często uświadamia, że cierpienie może mieć określony cel, a każdy człowiek ma do wypełnienia konkretne zadanie w Bożych planach. Dyrektor jednego ze szpitali powiedział mi, że kapelan jest dla szpitala wielkim darem w ludzkim i Boskim wymiarze. Nie jest to łatwa posługa. Oprócz głoszenia Słowa Bożego wymaga pełnej otwartości na każdego człowieka, wielkiej odporności psychicznej, przekonania o potrzebie i trafności wyboru posługi, osobistego ciepła i niesamowitej cierpliwości. Na jednym z oddziałów szpitalnych pacjentka na widok przechodzącego kapelana powiedziała: „Gdy on tutaj przychodzi, to jakby Bóg zstąpił z nieba w widzialnej postaci”. Inny pacjent, cudem ocalały z wypadku, po długiej rozmowie z kapelanem stwierdził: „Do tej pory moje życie było jedną wielką głupotą. Tutaj, gdy Bóg mnie «dorwał», uświadomiłem sobie, że nie tyle ważne jest «mieć», co przede wszystkim «być»”. Jakże trafne także w kontekście kapelanów szpitalnych wydają się słowa wypowiedziane przez Jana Pawła II podczas pielgrzymki na Jasną Górę w 1979 r.: „Jesteście oblubieńcami Ducha Świętego! Waszym powołaniem jest miłość: przybliżać ją, uobecniać zwłaszcza tam, gdzie jej brak”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Włoskie media: niebawem wybór nowego dziekana Kolegium Kardynalskiego

Należy oczekiwać, że w najbliższym okresie kardynałowie-biskupi zbiorą się w celu wyboru nowego dziekana Kolegium Kardynalskiego - uważa rzymski dziennik Il Tempo. Przypomniano, że 19 stycznia upłynęła pięcioletnia kadencja 91 -letniego kardynała Giovanniego Battisty Re. Historycznie urząd ten był dożywotni, ale konstytucja apostolska Praedicate Evangelium, ogłoszona przez papieża Franciszka 19 marca 2022 r., ograniczyła jej trwanie do pięciu lat, z możliwością jednokrotnego przedłużenia. Jednak kard. Re nie ukrywa, że nie zamierza się ubiegać o reelekcję.

Do grona kardynałów-biskupów należy obecnie 12 purpuratów, w tym kończący dziś 91 lat kard. Giovanni Battista Re, wice dziekan - 81 letni Argentyńczyk kard. Leonardo Sandri, 92 letni Nigeryjczyk kard. Francis Arnize , 93- letni Portugalczyk José Saraiva Martins, 90 letni Włoch kard. Tarcisio Bertone, także Włoch, 83 letni kard. Beniamino Stella, Kanadyjczyk 80-letni kardynał Marc Ouellet, maronicki patriarcha, 84 kard. Béchara Boutros Raï z Libanu, (84) . Poniżej 80 lat liczą kardynałowie: 70 letni sekretarz stanu, kard. Pietro Parolin, 78 -letni kard. Fernando Filoni i 67 letni Filipińczyk kard. Luis Antonio Tagle, a także 75 letni Irakijczyk, kardynał Louis Raphael Sako, patriarcha Kościoła Chaldejskiego. Jedynie z tego grona może być wybrany nowy dziekan Kolegium Kardynalskiego.
CZYTAJ DALEJ

Proroctwa bł. Bronisława Markiewicza dotyczące Polaków

[ TEMATY ]

bł. ks. Bronisław Markiewicz

Archiwum sanktuarium bł. ks. Bronisława Markiewicza

Znana jest piękna zapowiedź o przyszłych losach Polski, która wyszła spod pióra bł. Bronisława Markiewicza (†1912). W swej sztuce „Bój bezkrwawy” przepowiada on rzeczy niezwykłe.

Ponieważ Pan was więcej umiłował aniżeli inne narody, dopuścił na was ten ucisk, abyście oczyściwszy się z grzechów waszych, stali się wzorem dla innych narodów i ludów, które niebawem odbiorą karę sroższą od waszej [...]. Wojna będzie powszechna na całej kuli ziemskiej i tak krwawa, że naród położony na południu granicy Polski wyginie w niej zupełnie [...]. W końcu wojna stanie się religijna. Walczyć będą dwa obozy: obóz ludzi wierzących w Boga i obóz ludzi niewierzących w Niego. Nastąpi wreszcie bankructwo powszechne i nędza, jakiej nikt nie widział, do tego stopnia, że wojna sama ustanie z braku środków i sił. Zwycięzcy i zwyciężeni znajdą się w równej niedoli i wtedy niewierni uznają, że Bóg rządzi światem [...]. Wy, Polacy, przez ucisk ten oczyszczeni i miłością wspólną silni, nie tylko będziecie się wzajem wspomagali, ale nadto poniesiecie ratunek innym narodom i ludom, nawet niegdysiejszym waszym wrogom. I tym sposobem wprowadzicie niewidziane dawno braterstwo ludów...
CZYTAJ DALEJ

Krapkowice: mężczyzna dostał się przed ołtarz i zakłócał przebieg Mszy św.

2025-01-30 13:11

[ TEMATY ]

Msza św.

policja

BP KEP

Do niecodziennej sytuacji doszło w piątkowy wieczór podczas odprawianej Mszy świętej. Mężczyzna po wejściu do jednego z kościołów w Krapkowicach, zakłócił obrządek aktu religijnego. Sprawca najpierw odpalił papierosa, a następnie zaczął krzyczeć. Został wyprowadzony ze świątyni. Policjanci ustalili jego tożsamość. Za taki czyn grozi mu kilka lat pozbawienia wolności - informuje krapkowicka policja.

W piątkowy wieczór około godziny 18:30 krapkowiccy policjanci zostali wezwani do jednego z kościołów w Krapkowicach, gdzie miał znajdować się mężczyzna, który zakłócał uroczystości religijne. Mundurowi ustalili, iż podczas odprawianej Mszy świętej, mężczyzna dostał się przed ołtarz i zakłócał przebieg nabożeństwa poprzez głośne krzyki. Dodatkowo miał odpalić papierosa podczas obrządku aktu religijnego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję