„Jasne Błękitne Okna” są nowym, czwartym z kolei filmem w reżyserii Bogusława Lindy, znanego gwiazdora polskiego kina. Pomysłodawczynią scenariusza, zainspirowanego autentyczną historią, była aktorka Beata Kawka, która zagrała tu jedną z głównych ról. Jednocześnie na ten sam temat powstała książka Edyty Czepiel. Linda kilkakrotnie mówił w wywiadach, że tym razem pragnął zrobić utwór odmienny od dotychczasowych, czyli psychologiczny film o problemach kobiet. Wiemy zaś doskonale, że ta tematyka obrosła dziś w mediach i kulturze wieloma mitami, głównie feministycznymi. Film Lindy zawiera pod tym względem wiele sprzeczności. Historia młodej kobiety Beaty, telewizyjnej gwiazdy, która wraca do rodzinnego miasteczka, aby zaopiekować się śmiertelnie chorą przyjaciółką i jej córeczką, ma tu charakter wzruszający i jak najbardziej pozytywny. Chodzi głównie o wątek duchowej łączności dwóch kobiet w chwili choroby, a także odrzucenia przez Beatę wartości chwilowych i pozornych, związanych z karierą w wielkim mieście. Wartości autentyczne w chwilach choroby i śmierci to solidarność, miłość i pomoc przyjaciółce.
Z drugiej strony trzeba powiedzieć, że Linda poszedł za modą prezentowania polskiej prowincji od strony mrocznej i karykaturalnej. Subtelny związek głównych kobiecych bohaterek rzucony tu został na czarno pokazane tło małego miasteczka, gdzie widzimy głównie prymitywnych głuptasów, pijaków i dewotów. Ciepły i serdeczny wątek odnalezienia po latach przyjaźni i solidarności dwóch kobiet skontrastowany więc został z karykaturalnym obrazem małomiasteczkowej obyczajowości. Nie bardzo rozumiem potrzebę takiego zabiegu artystycznego. Można to wyjaśnić tylko tym, że w polskim kinie panuje dziś moda na medialne czarnowidztwo, pesymizm i ukazywanie brutalnego i przejaskrawionego obrazu rzeczywistości. Film Lindy wymaga więc uważnego i krytycznego oglądu.
„Jasne Błękitne Okna”, Polska, 2006. Reżyseria: Bogusław Linda. Wykonawcy: Beata Kawka, Joanna Brodzik, Bogusław Linda i inni. Dystrybucja - SPI
Pomóż w rozwoju naszego portalu