Z dostępnych nam źródeł wiemy, że szukając początków Obrazu Łopatyńskiego musimy cofnąć się do połowy XVIII w. do osoby Macieja Niestojemskiego, podolskiego magnata zamieszkałego w Rytkowie, który bardzo pragnął być w Częstochowie i mieć stamtąd obraz. Gdy nie mógł tego dokonać osobiście poprosił, aby obraz Matki Bożej Częstochowskiej kupiono dla niego. Kopia została przez oo. Paulinów poświęcona i o oryginalny Obraz Częstochowski dotknięta.
W 1754 kopia obrazu Jasnogórskiego zawisła w domu Macieja Niestojemskiego. Odtąd rodzina Niestojemskich codziennie przy tym obrazie modliła się i doświadczała wielu łask.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Po serii cudownych wydarzeń pan Niestojemski podjął decyzję o umieszczeniu obrazu w bezpiecznym miejscu, gdzie więcej ludzi mogłoby modlić się. W tej intencji podjął post z całą rodziną. W nocnym widzeniu zobaczył Łopatyn i tamtejszy kościół, w którym był umieszczony jego Obraz.
By upewnić się o prawdziwości snu udał się do Łopatyna. Tam swoje plany przedstawił Katarzynie z Zamoyskich Mniszchowej, Podkomorzyni Wielkiego Księstwa Litewskiego i zyskał dla nich aprobatę.
Reklama
Po powrocie do Rytkowa poczynił stosowne przygotowania i 5 lipca 1756 roku w towarzystwie rodziny i ludzi z dworu przewiózł cudami słynący obraz do Łopatyna. Po umieszczeniu Obrazu w łopatyńskim kościele wieść o cudach dokonujących się przed tym obrazem rozszerzała się coraz bardziej. Aby uniknąć jakichkolwiek nadużyć już po niecałym roku nakazano obraz wyjąć z ołtarza i opieczętować. Owinięty w obrus ołtarzowy i zapieczętowany obraz złożono pod krucyfiksem w kościele. Było to 8 czerwca 1757r. Rok później, bo 23 sierpnia 1758 roku, ks. abp Władysław Łubieński wyznaczył komisję historyczno-teologiczną do zbadania autentyczności i prawdziwości cudów i łask doznanych za pośrednictwem łopatyńskiego obrazu. Komisja przeprowadziła stosowne badania a ks. abp po zapoznaniu się z jej sprawozdaniem, 23 lutego 1759 r. wydał dekret w którym nazwał obraz "Cudownym i Łaskawym Obrazem Matki Bożej Łopatyńskiej" i przywrócił mu publiczno-liturgiczną cześć. Dekret ten odczytano w Łopatynie 8 kwietnia 1759 r., a odpieczętowanie obrazu i uroczystą intronizację wyznaczono na 13 maja 1759 r. Uroczystości - przy licznie zgromadzonych wiernych - trwały trzy dni.
Przez wiele lat Matka Boża odbierała tu cześć i okazywała łaski proszącym Ją dzieciom. Polacy mieszkający w Łopatynie po odzyskaniu niepodległości w II Rzeczyspospolitej w Uroczystość Wniebowzięcia NMP tj. 15 sierpnia co roku składali hołd Matce Bożej Łopatyńskiej uczestnicząc w Eucharystii jako wotum wdzięczności za ocalenie kościoła i miasta przed zniszczeniem w czasie dwukrotnego natarcia w lipcu i sierpniu 1920 r. przez konnicę Budionnego.
Pięknych kart w historii tego miejsca nie zapisała II wojna światowa. Po jej zakończeniu miejscowa świątynia została zamieniona na magazyn materiałów budowlanych. Dzieła zniszczenia dokonała miejscowa ludność m.in. prawie wszystkie rzeźby z ołtarza głównego pocięto piłą i spalono. Cudowny Obraz Matki Boskiej Łopatyńskiej po paru latach tułaczki, poprzez Lipniki k. Rudnika i Przendzelę k. Rzeszowa trafił, wraz z łopatyńskim proboszczem ks. Franciszkiem Byrne i ok. 800 wygnańcami z polskiego Wschodu do niewielkiej wsi w powiecie nyskim, do Wójcic nad Nysą Kłodzką, na Dolnym Śląsku, gdzie do dziś mieści się w tamtejszym Kościele pw. św. Andrzeja.. Wójcice stały się Sanktuarium Maryjnym dla wygnańców kresowych.
Reklama
Miejscowy proboszcz, ks. Kazimierz Kwiatkowski podjął starania o koronację Obrazu. Uroczystość ta miała miejsce w Wójcicach 10 sierpnia 1986 r. Koronacji koronami poświęconym przez Ojca św. Jana Pawła II dokonał ks. kard. Henryk Gulbinowicz.
Zrujnowany kościół w Łopiatynie został oddany wiernym dopiero na początku lat 90. W 1991 r. parafianie z Wójcic ofiarowali kopie obrazu przywróconemu katolikom kościołowi w Łopatynie.
Matko Boża Łopiatyńska, Tobie pobożność ludu nadała tytuł Pocieszycielki. Pociesz dzisiejszych mieszkańców Ukrainy i daj im siłę i moc do walki o własną Ojczyznę i tożsamość.
ks. Krzysztof Hawro