- W Kościele nie chodzi o racje! W Kościele chodzi o Miłość! Prawo, zasady – słuszne, nie podważalne, prawdziwe są stosowane z miłością i w ten sposób postępuje Paweł, Tymoteusz, Sylas i każdego z nich coś różni – to jednak idą razem – towarzyszą razem Pawłowi. To jest postępowanie, które wyzwala Boże działanie.- mówił abp Ryś.

Dopełnieniem synodalnego spotkania była Eucharystia celebrowana pod przewodnictwem metropolity łódzkiego.

Odwołując się do lekcji z Dziejów Apostolskich metropolita łódzki zwrócił uwagę na to, że - Paweł nie chce głosić Ewangelię sam, Paweł ma głębokie przekonanie, że nie da się głosić Ewangelii w pojedynkę. Zawsze jest tak, że Ewangelię przepowiada Kościół. Musisz stawiać sobie pytanie – z kim ja przepowiadam, z kim głoszę Ewangelię – co musi oznaczać – z kim razem tę Ewangelię pokazuję swoim życiem? Gdzie jest to najbliższe grono uczniów, wśród których jesteś świadkiem Ewangelii Miłości? – pytał duchowny.

- Czy masz obok siebie kogoś, kto ci nie pasuje? Każdy jest cenny dla Boga! Nam się wydaje, bo ja mam inne zdanie, w tym i tym jesteśmy poróżnieni, a w ogóle to… a my, a oni… idę z nim, bo on jest cenny dla Boga! To jest początek wspólnej drogi – syn hodos – wspólna droga. Synod zaczyna się w tym miejscu, kiedy Paweł zaprasza do wspólnoty Tymoteusza i zaczyna się ich wspólna droga. Ona będzie nie tylko kwestią samego zadania do spełnienia, misji do spełnienia.- podkreślał kaznodzieja.

Kończąc homilię metropolita łódzki zauważył - w Kościele nie chodzi o racje! W Kościele chodzi o Miłość! Prawo, zasady – słuszne, nie podważalne, prawdziwe są stosowane z miłością i w ten sposób postępuje Paweł, Tymoteusz, Sylas i każdego z nich coś różni – to jednak idą razem – towarzyszą razem Pawłowi. To jest postępowanie, które wyzwala Boże działanie. Jeśli w uczniach jest wzajemna miłość i jeśli w uczniach jest też miłość do innych, to wtedy Duch dokonuje niesamowitych owoców. To jest taka postawa, która wyzwala działanie Ducha i Kościół rośnie w wierze i obfituje w liczbę. – zakończył.