Tak się składa, że przyroda niejednokrotnie dostarcza człowiekowi gotowych pomysłów na zintensyfikowanie jego wysiłków, które zmierzają do polepszenia realiów jego życia. Dokładnie taką tezę potwierdza samochodowy amerykański koncern DaimlerChrysler, który zamierza wprowadzić na rynek tani, opływowy i trwały model tzw. auta bionicznego.
Prototyp tego typu pojazdu (mercedes bionic) oparty został na gabarytach pewnej ryby okupującej basen Morza Czerwonego o nazwie boxfish. Otóż to niewielkie stworzenie o żółtym kolorze doskonale radzi sobie z drapieżnikami, ponieważ jej sztywny pancerz jest dla nich barierą nie do pokonania. Pomimo zdecydowanie owalnego kształtu stawia ona absolutnie minimalny opór morskiej wodzie.
Dlatego też inżynierowie skopiowali sylwetkę tej rybki i tak powstało dosyć nietypowe auto. Co prawda, nie wygląda ono na pierwszy rzut oka zbyt opływowo. Niemniej dzięki m.in. takiej sylwetce pojazd, przy stałej prędkości 90 km/h, spala ok. 3 litrów paliwa na 100 km. Obliczono, że jest o ok. 20% ekonomiczniejszy niż samochody konkurencji, które mają podobne parametry silnika. Ponadto ów wehikuł jest o 1/3 lżejszy i o 40% sztywniejszy niż inne auta o porównywalnych gabarytach.
Sama przyroda dostarcza nam zatem w naturalny sposób opracowane i gotowe wzory do naśladowania w wielu dziedzinach gospodarczej działalności człowieka. Wystarczy tylko ją dobrze obserwować i wykorzystywać we właściwy sposób.
Człowiek współczesny, niestety, bardzo często ją zużywa, zamiast racjonalnie jej używać. Obecnie nie tylko ekolodzy biją na alarm. Postępująca dewastacja natury i nieliczenie się z jej prawami mogą sprawić, że któregoś dnia obudzimy się w świecie, gdzie przymiotnik „naturalny” będzie odnosił się tylko do czegoś, czego już od dawna nie ma. Czy tak będzie? To zależy tylko i wyłącznie od nas. Wracając zaś do pojazdów bionicznych, to wydaje się, że przyszłość motoryzacji będzie należała właśnie do nich.
Pomóż w rozwoju naszego portalu