Pasja pogromców prof. Macieja Giertycha i wyśmiewców min. Mirosława Orzechowskiego, którzy ośmielili się przypomnieć o wątpliwych podstawach tzw. teorii ewolucji, nie gaśnie. Tyle tylko, że w tych listach, oświadczeniach, felietonowych wicach, poza typowymi aintelektualnymi emocyjkami, nie dostrzegłem argumentacji merytorycznej. Nic dziwnego, skoro na tym pólku „obowiązuje zasada tzw. materializmu metodologicznego” - takie napuszone ple-ple. A zmienne ludzkie wyroki - niechby najwyższych sądów - mają zastąpić dowód prawdy.
Ongiś „autorytety naukowe” z Salamanki i Oxfordu dowodziły, iż „Indianie nie są istotami w pełni ludzkimi i dlatego nie posiadają praw naturalnych przyznawanych zazwyczaj ludziom”. Niepomny tej „naukowej” wykładni, Papież Paweł III (1534-49) ogłosił encyklikę „Pastorale oficjum”. Zawarł w niej następujące zdanie: „Indianie ci, chociaż żyją poza łonem Kościoła, nie są - i nie mogą być - pozbawieni wolności i prawa do posiadania własności, ponieważ są istotami ludzkimi”. Papież Jan Paweł II w swoim czasie wskazał: „Teoria okazuje się słuszna w takiej mierze, w jakiej pozwala się zweryfikować; jest nieustannie oceniana w świetle faktów; kiedy przestaje uwzględniać fakty, ujawnia swoje ograniczenie i nieprzydatność. Wymaga wówczas ponownego przemyślenia. (...) W rzeczywistości należy mówić nie tyle o teorii, co raczej o teoriach ewolucji (...). W konsekwencji te teorie ewolucji, które inspirując się określoną filozofią uważają, że duch jest wytworem sił materii ożywionej lub prostym epifenomenem tejże materii, są nie do pogodzenia z prawdą o człowieku. Co więcej, nie są w stanie uzasadnić godności człowieka” („Magisterium Kościoła wobec ewolucji” - Przesłanie Ojca Świętego do członków Papieskiej Akademii Nauk, „L’ Osservatore Romano”, 1/1997).
Fakty są takie: Nie ma żadnego empirycznego dowodu na ewolucję między gatunkami (nie mylić ze zmianami w ramach gatunku!). Natomiast zakorzeniony materialistyczny dogmat - skoro nie ma lepszego wyjaśnienia rozwoju życia, to założenie o ewolucji międzygatunkowej należy uznać za jedynie sensowne - ma obowiązywać jako jedynie słuszna linia.
Ludzki rozumie! Gdzie jesteś?...
Pomóż w rozwoju naszego portalu