Reklama

Kapłan męczennik „przygotowuje” papieską wizytę w Turcji

5 lutego 2006 r. przed kościołem Matki Bożej w Trabzonie w Turcji został zastrzelony włoski ksiądz Andrea Santoro. Kilka dni przed swoją męczeńską śmiercią napisał on list do Benedykta XVI, zapraszając go do odwiedzenia parafii, w której pracuje. Czy jego kapłańska posługa i męczeńska śmierć pomogą otworzyć serca Turków na papieską wizytę w tym kraju?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ksiądz Andrea Santoro przybył do Turcji w maju 2000 r. Wcześniej pracował w kilku parafiach diecezji rzymskiej, a przed samym wyjazdem był proboszczem parafii Świętych Fabiana i Wenancjusza w Rzymie. Zafascynował go Bliski Wschód (Palestyna, Egipt, Syria, Turcja), kiedy po raz pierwszy, jeszcze jako młody kapłan, trafił tam z pielgrzymką. W 1980 r. ks. Santoro przez sześć miesięcy przebywał w Jerozolimie. Wtedy to odkrył swoje powołanie misyjne do pracy na Bliskim Wschodzie. Chciał pracować w miejscach, gdzie rozwijał się Kościół w pierwszych wiekach, a gdzie teraz w większości żyją muzułmanie. Wiedział, że w Turcji głoszenie kazań rzeszom wiernych będzie niemożliwe, że może być jedynie dyskretnie obecny wśród garstki chrześcijan. Do swoich rzymskich parafian i przyjaciół pisał listy. Był dla nich niczym „głos wołającego na pustyni”. W jednym z nich, wysłanym zaraz po przyjeździe do Turcji, pisał: „Potrzebujemy odkryć pierwotne korzenie wiary, jeśli nie chcemy umrzeć z dobrobytu i materializmu”.
Zgodę na wyjazd do Turcji jako misjonarz „fidei donum” z diecezji rzymskiej otrzymał od swojego przełożonego kard. Camillo Ruiniego. - Nie interesował go dialog międzykulturowy, polityczny, ekonomiczny czy nawet teologiczny - wspomina kard. Ruini. Chciał być jedynie chrześcijaninem, który wykorzysta nadarzające się w codziennym życiu okazje do świadczenia o Chrystusie.
Ks. Andrea o swojej codzienności pośród muzułmańskiej większości mówił tak: „Tutaj nie ma tłumu, w którym możesz się ukryć, jak to dzieje się w Rzymie, tutaj jesteś sam i wszyscy inni patrzą na ciebie. Musisz być jak Chrystus!”.
Gdy przybył do Turcji, miał 55 lat. Zaczynał nowy etap życiowy. Odmienna kultura, nieznany język. Po ośmiu miesiącach pobytu pisał w jednym z listów: „Aby zrozumieć drugich, musimy często płakać z wysiłku, jeśli nie, to będą płakać oni i szybko ich utracimy”.
Początkowo został skierowany do miasta Urfa (obecnie Şanliurfa), niedaleko Harranu, skąd pochodził Abraham. Następnie objął parafię Matki Bożej w Trabzonie nad Morzem Czarnym, gdzie ponad trzy lata nie było księdza.
Miał zaledwie dziesięciu parafian. Wiedząc o planowanej wizycie papieskiej w Turcji, ks. Andrea w imieniu swoich parafian napisał list do Ojca Świętego, datowany na 31 stycznia 2006 r. „Jest małe stado, jak mawiał Jezus, które stara się być solą, zaczynem i światłem tej ziemi. Wizyta Waszej Świątobliwości, nawet jeśli będzie krótka, stanie się dla niego pocieszeniem i wzmocnieniem. Jeśli taka będzie wola Boża…”.
Ks. A. Santoro został zamordowany przez szesnastolatka w niedzielę, pięć dni po wysłaniu tego listu. Stało się to w jego kościele parafialnym w Trabzonie. Miejscowa policja postawiła kilka hipotez, które miały wyjaśnić przyczyny morderstwa kapłana. Żadna z nich do dziś nie została potwierdzona.
Trzy dni po jego męczeńskiej śmierci podczas audiencji generalnej Benedykt XVI wyraził nadzieję, że „ofiara jego życia stanie się wkładem na rzecz dialogu między religiami i pokoju wśród narodów”.
Pogrzeb ks. Andrei odbył się w Rzymie. Obecna przy trumnie Kapłana Męczennika jego matka przebaczyła oprawcy. „Przebaczam z całego serca człowiekowi, który uzbroił się, aby zabić mojego syna, i jest mi go żal, wiedząc, że także on jest synem jedynego Boga, który jest miłością”.
Obecnie w diecezji rzymskiej rozważa się rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego ks. Santoro.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak ks. Alojzy Orione pojmował świętość?

Niedziela Ogólnopolska 30/2008, str. 20-21

Autorstwa Bbruno z włoskiej Wikipedii/pl.wikipedia.org

Ks. Orione w czasie ataku na Polskę w 1939 r. rozłożył polską flagę na ołtarzu w sanktuarium Matki Bożej Czuwającej w Tortonie, ucałował ją i zachęcał swoich współbraci do podobnego gestu. Następnie umieścił flagę w swoim pokoju.

Gdy analizujemy historię życia człowieka otaczanego opinią świętości, budzą się refleksje dotyczące jego duchowości. Pojawiają się pytania: Co było dla niego ważne? Jakim wartościom przypisywał naczelne miejsce, a co uznawał za mniej istotne? Na ile jego świętość jest dziełem i łaską samego Stwórcy, a na ile własnym wysiłkiem i pragnieniem osobistej z Nim współpracy? Nie jest możliwa empiryczna odpowiedź na postawione wyżej pytania, natomiast realne jest przybliżenie zasad i reguł, które święty uważał za cenne, a których przestrzeganie doprowadziło do jego kanonizacji. Droga wyznaczona przez świętego, wraz z zasadami na niej obowiązującymi, jest aktualna pomimo upływu czasu. Ten uniwersalizm świętości staje się wartością argumentującą potrzebę refleksji nad duchowością świętych - w tym przypadku nad duchowością św. Alojzego Orione - założyciela zgromadzeń zakonnych: Małego Dzieła Boskiej Opatrzności i Sióstr Małych Misjonarek Miłosierdzia.
CZYTAJ DALEJ

Ogromny obraz przeleżał 100 lat na strychu kościoła. Teraz można go zobaczyć w Rzymie

2025-03-12 10:40

[ TEMATY ]

Kościół

ogromy obraz

strych

Vincenzo Catalani

mowa św. Pawła

Adobe Stock

Strych, zdjęcie poglądowe

Strych, zdjęcie poglądowe

Obraz XIX-wiecznego malarza Vincenza Catalaniego, przedstawiający mowę św. Pawła na Areopagu został odnaleziony na strychu kościoła św. Ludwika Króla Francji w Rzymie. Ogromne malowidło, które przez ponad 100 lat leżało zwinięte na schodach, poddano dokładnej renowacji i udostępniono zwiedzającym.

Historię niezwykłego znaleziska opisuje francuski tygodnik Famille Chrétienne. Odkrycie cennego dzieła sztuki wiąże się z wizytą w rzymskiej świątyni, będącej narodowym kościołem Francuzów w Rzymie, eksperta ds. bezpieczeństwa przeciwpożarowego.
CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski: duszpasterstwo powołań powinno być organicznie związane z duszpasterstwem młodzieży

2025-03-12 17:30

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

episkopat Polski

Episkopat News/flickr.com

Duszpasterstwo powołań powinno być organicznie związane z duszpasterstwem młodzieży - uważa bp Andrzej Przybylski, przewodniczący Krajowej Rady Duszpasterstwa Powołań, który przedstawił tę tematykę na 400. zebraniu plenarnym Episkopatu Polski w Warszawie. Biskupów zachęcił do tworzenia i rozwoju ośrodków zajmujących się duszpasterstwem powołań w diecezjach.

W rozmowie z KAI bp Andrzej Przybylski zaznaczył, że duszpasterstwo powołań nie ogranicza się do rekrutacji do diecezjalnego seminarium duchownego czy nowicjatu zakonnego. Jest to bowiem stała troska Kościoła o towarzyszenie ludziom w wyborze różnych dróg życiowych, w tym także w służbie Panu Bogu, czyli powołania do życia konsekrowanego czy kapłaństwa.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję